Tragedia w Gorcach. Nie żyje 74-letni ksiądz
2013-11-25, 23:11
Blisko 60 ratowników GOPR oraz policjantów poszukiwało od niedzieli 74-letniego księdza, który zaginął w Gorcach. Martwego mężczyznę odnaleziono w poniedziałek wieczorem.
Mężczyzna w niedzielę po południu wyszedł ze schroniska na Turbaczu. Nie dotarł do swojego samochodu, który w poniedziałek nadal stał na Przełęczy Knurowskiej. Jak powiedział PAP ratownik dyżurny Podhalańskiej Grupy GOPR, mężczyznę najprawdopodobniej zaskoczyły opady śniegu.
Ratownicy znaleźli ciało mężczyzny w poniedziałek po godz. 19.00 niedaleko Koszarów Łopuszańskich. - Ofiarą był 74-letni ksiądz z Piwnicznej. Zabrakło mu szczęścia. Gdyby przeszedł jeszcze nieco ponad pół kilometra, dotarłby do zabudowań - mówi tvn24.pl Mariusz Zaród, naczelnik Podhalańskiej Grupy GOPR.
Coraz trudniejsze warunki w górach
Na południu kraju cały czas pada śnieg. W Tatrach ogłoszono drugi umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Nie lepiej jest w Beskidzie Sądeckim i Niskim. Spadło około 10 centymetrów śniegu. Intensywne opady potrwają do wtorku, co może spowodować, że niektóre szlaki mogą być nieprzetarte czy niedostępne - mówi Grzegorz Sus, ratownik krynickiej grupy GOPR.
tvn24.pl/PAP/IAR/aj