Orkan Ksawery nad Polską. Energetycy usuwają awarie
Trwa usuwanie szkód, jakie spowodował orkan Ksawery. Mieszkańcy wielu miejscowości w Polsce kolejną noc spędzili bez prądu.
2013-12-09, 07:46
Posłuchaj
Jak poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB), w niedzielę, od rana do godzin wieczornych, straż pożarna interweniowała ponad 360 razy, głównie usuwając powalone przez silny wiatr drzewa. Od czwartku strażacy w całym kraju interweniowali 12,4 tys. razy.
RCB poinformował również, że ostatniej doby w wyniku wychłodzenia zmarło w Polsce dwóch mężczyzn - w województwie świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim. Tragiczny bilans wichury, która od czwartku wiała nad Polską, to pięć ofiar śmiertelnych i 77 osób poszkodowanych.
Kilkanaście tysięcy gospodarstw wciąż pozbawionych jest prądu. Głównie są to mieszkańcy województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego i warmińsko-mazurskiego. Zakłady energetyczne intensywnie pracują nad usunięciem awarii.
ORKAN KSAWERY - zobacz serwis specjalny>>>
x-news.pl, TVN24
Kolejna trudna noc dla mieszkańców Pomorza
7,3 tys. odbiorców w województwie pomorskim nadal nie ma prądu - podało w poniedziałek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku. Minionej nocy, ze względu na pogodę, liczba awarii w Pomorskiem wzrosła.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku Krzysztof Szewel poinformował, że w gdańskim oddziale spółki Energa-Operator prądu nie ma 940 gospodarstw, a w słupskim - 6 440 odbiorców, z tego 2,7 tys. w powiecie słupskim i 2,9 tys. w powiecie bytowskim.
Na terenie oddziału gdańskiego spółki awarie występujące w rejonie Kartuz mają być usunięte do ok. godziny 18, w rejonie Starogardu Gdańskiego i Tczewa do godz. 10. W przypadku awarii w rejonie Wejherowa istnieje ryzyko, że uszkodzeń, zwłaszcza na liniach niskiego napięcia, nie uda się usunąć w poniedziałek.
Energetycy od czwartku pracują niemal bez przerwy, są jednak kłopoty z dotarciem do miejsc awarii. Kierownik wydziału zarządzania ruchem Energii-Operator Janusz Grala zapewnił, że obsada jest w tej chwili pełna. - Są tylko przerwy, żeby pracownicy mogli odpocząć i zaraz wracają do pracy - podkreślił.
Rzecznik Energii Alina Geniusz Siuchnińska wyjaśniła, że kolejność działań energetyków jest ustalona. - Zasada przywracania zasilania jest taka: wysokie napięcie, średnie, niskie. Jeśli się to robi po kolei, to widać, gdzie co jeszcze zostało. Większość energii wraca wtedy, gdy jest naprawione średnie napięcie - powiedziała.
Złodzieje ukradli transformator
W województwie zachodniopomorskim prądu w niedzielę wieczorem nie miało ok. 6 tys. odbiorców, głównie w koszalińskiej części regionu. Awarie nadal występują w powiatach: białogardzkim, drawskim, kołobrzeskim, koszalińskim i szczecineckim. W szczecińskiej części regionu prądu nie ma cały czas ok. tysiąca odbiorców. Awarie dotyczą głównie powiatów gryfickiego i wałeckiego.
Z informacji zamieszczonych na stronie internetowej spółki Energa-Operator wynika, że część awarii zostanie usunięta dopiero w poniedziałek.
Energetycy z firmy Enea-Operator zmagali się nie tylko ze skutkami orkanu, ale i ze złodziejami. Nieustaleni sprawcy włamali się do stacji energetycznej Parnica i głównego punktu zasilania w Widuchowej, skąd ukradli transformator oraz uziemiacze. Złodzieje zabezpieczyli się przed pogotowiem energetycznym i policją rozkładając na drodze kolczatki do przebijania kół w samochodach.
Awarie na Warmii i Mazurach
Jak podało w poniedziałek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Olsztynie, ponad 3,6 tys. odbiorców na Warmii i Mazurach nie ma prądu. Problem dotyczy głównie wschodniej części regionu - okolic Wydmin, Giżycka, Mikołajek i Bań Mazurskich. Większość awarii powinna zostać usunięta do południa.
W nocy liczba awarii wzrosła o ponad tysiąc. Temperatura wzrosła powyżej zera i pod ciężarem mokrego śniegu pękają gałęzie, które zrywają przewody.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA