USA: zakaz produkcji plastikowej broni utrzymany, nie zabroniono jej drukowania w 3D
Amerykański Senat przedłużył o 10 lat zakaz produkcji i sprzedaży tak zwanych plastikowych pistoletów, czyli broni "niewidocznej" dla wykrywaczy metalu
2013-12-10, 10:11
Posłuchaj
W 1988 roku amerykański Kongres uchwalił ustawę zakazującą produkcji, handlu i posiadania broni, która zawiera mniej niż 100 gramów metalu. Pułap ten gwarantuje, że pistolet czy karabin zostanie "zauważony" przez wykrywacz metalu. Zakazano też produkcji pistoletów o nietypowym kształcie. W tym przypadku chodziło o to, by można było je z łatwością rozpoznać podczas prześwietlania bagażu. Ustawa wygasała w poniedziałek w nocy. Senat przedłużył jej ważność na kolejne 10 lat.
Demokraci próbowali zaktualizować ustawę w związku z pojawieniem się technologii druku 3D, która pozwala na wykonanie trójwymiarowych obiektów na podstawie komputerowego wzoru. Republikanie, wspierani przez organizacje zwolenników prawa do posiadania broni, zablokowali tę próbę twierdząc, że propozycje demokratów nie zostały właściwie przeanalizowane.
Do produkcji broni wystarczy domowa drukarka 3D
Jak realne jest zagrożenie związane z wykorzystaniem technologii 3D unaoczniła inicjatywa studenta z Teksasu Cody'ego Wilsona, który w ubiegłym roku zapowiedział, że w ramach projektu non-profit dla firmy Defense Distributed stworzy pierwszy na świecie pistolet, do którego produkcji potrzebna będzie jedynie domowa drukarka 3D.
Wilsonowi udało się wyprodukować odpowiadający wszelkim wymogom użytkowym plastikowy pistolet, a grupa Defense Distributed, która jest legalnym producentem broni, w marcu uzyskała licencję na jego produkcję. Broni nadano nazwę "Liberator" w nawiązaniu do tanich, jednostrzałowych pistoletów FP-45 Liberator z drugiej wojny światowej, które stworzono w USA z myślą o wspieraniu ruchu oporu w Europie.
W odróżnieniu od oryginału nowy Liberator zbudowany jest niemal całkowicie z plastiku. Żeby broń zadziałała, należy uzupełnić ją o zwykły gwóźdź w charakterze iglicy, uderzającej w spłonkę naboju. Aby pistolet spełniał wymogi ustawy Undetectable Firearms Act, umieszczono w nim ważący 170 gramów kawałek metalu.
Eksperci ostrzegają jednak, że element ten można łatwo usunąć i zastąpić innym, plastikowym. To dlatego Demokraci chcieli, by w ustawie zawarto wymóg, że metalowa część ma stanowić "kluczowy i niemożliwy do odczepienia element" pistoletów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA