Większość Polaków bez oszczędności na czarną godzinę. Badanie nie napawa optymizmem
Zaledwie jedna czwarta Polaków ma oszczędności pozwalające na utrzymanie się przez pół roku bez pracy. Wyniki najnowszego badania nie napawają optymizmem.
Andrzej Mandel
2024-10-31, 10:45
Badanie "Skala i cele gromadzenia oszczędności przez Polaków" pokazuje, że stan oszczędności Polaków nie jest najgorszy. Aż 82 proc. ankietowanych deklaruje, że posiada jakieś oszczędności. Jednocześnie jednak aż 54 proc. respondentów spodziewa się, że będzie zmuszona do ograniczania swoich podstawowych wydatków.
Tylko 25 proc. Polaków ma oszczędności pozwalające na utrzymanie się przez pół roku
Zaledwie jedna czwarta ankietowanych zadeklarowała, że ich oszczędności pozwolą im się utrzymać przez pół roku w sytuacji, w której zostaliby bez pracy. Oznacza to, że większość Polaków w razie utraty pracy szybko może się spauperyzować.
Równocześnie Polacy starają się oszczędzać - średnio odkładają 18 proc. miesięcznych dochodów. Połowa ankietowanych odkłada między 10 a 24 proc. pensji. Jednak aż 27 proc. oszczędza co miesiąc mniej niż 10 proc. pensji, co świadczy o trudności w wygospodarowaniu większej kwoty.
Jeżeli zestawić to z faktem, że mediana wynagrodzeń w kwietniu 2024 wyniosła 6500 zł brutto, aż 27 proc. pracujących zarabia tylko kwotę minimalnego wynagrodzenia, to można założyć, że ta grupa Polaków po prostu nie ma z czego odkładać.
REKLAMA
13 proc. Polaków ma oszczędności większe od 100 tys. zł
Zgromadzone przez Polaków kwoty nie są małe. 13 proc. ankietowanych przyznaje się do oszczędności większych od 100 tys. złotych. 17 proc. zgromadziło kwotę od 10 do 30 tys., co pozwala na skromne przeżycie od dwóch-trzech miesięcy do nawet ponad pół roku.
Ale aż 32 proc. Polaków ma odłożone nie więcej niż 5 tysięcy złotych. jak zauważają autorzy badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, kwota ta wystarczy by zabezpieczyć podstawowe wydatki przez krótki okres.
Polacy oszczędzają, by zabezpieczyć się na wypadek niespodziewanych wydatków (48 proc. wskazań) oraz na wypadek utraty stałego źródła dochodu (33 proc.). Rosnące koszty życia (widoczne wyraźnie w danych GUS o inflacji) sprawiają z jednej strony, że Polacy próbują oszczędzać, a z drugiej coraz częściej sięgają do zaskórniaków, by pokryć bieżące wydatki.
W ostatnim półroczu 12 proc. wsparło oszczędnościami opłacanie rachunków, 11 proc. sięgnęło głębiej do kieszeni, by kupić jedzenie. Też 11 proc. użyło oszczędności, by pokryć wydatki związane z opieką zdrowotną.
REKLAMA
"Rosnące koszty życia i poczucie niestabilności gospodarczej zmuszają Polaków do bieżącego korzystania z oszczędności, które początkowo miały stanowić zabezpieczenie na przyszłość" - stwierdził prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Zdaniem Sławomira Grzelczaka sięganie po oszczędności w celu pokrywania podstawowych potrzeb, to "niepokojący sygnał". Oznaczać on może bowiem, że istnieje "ryzyko dalszego obniżenia poziomu konsumpcji". Co z kolei może wpłynąć negatywnie na gospodarkę.
Rośnie kwota niespłaconych należności
Napięcia w domowych budżetach Polaków widać w danych o kwocie niespłaconych należności. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK zaległe należności wzrosły o 3,1 mld i na koniec sierpnia wynosiły 86,5 mld zł.
Z badania wynika też, że aż 34 proc. ankietowanych ratowało się pożyczką lub kredytem, by pokryć podstawowe potrzeby.
REKLAMA
Badanie „Skala i cele gromadzenia oszczędności przez Polaków” zrealizowano metodą CAWI przez Quality Watch na zlecenie BIG InfoMonitor, na próbie 1045 osób w wieku 18+ w październiku 2024 r.
Czytaj także:
- Polacy tracą na oszczędzaniu. Lokaty coraz mniej opłacalne
- "Na wypoczynek i remont". Główne cele oszczędzania Polaków
- W tych regionach Polski zarabia się najgorzej. Oto najnowsze dane
PAP/AM
REKLAMA