Premier League: Bartosz Kapustka zszokowany katastrofą w Leicester. "To nie może być prawda"
Sobotnia katastrofa śmigłowca,na pokładzie którego miał się znajdować właściciel Leicester City 61-letni Vichai Srivaddhanaprabha, wywołała duże poruszenie w środowisku piłkarskim. Zawodnik "Lisów" wypożyczony do belgijskiego Oud-Heverlee Leuven przyznał, iż "to nie może być prawda". Do modlitwy za poszkodowanych wezwali piłkarze Leicester Jamie Vardy i Harry Maguire.
2018-10-28, 14:00
Posłuchaj
Młodzieżowy reprezentant Polski trafił do klubu z King Power Stadium w sierpniu 2016 roku. Nie zdołał jednak wywalczyć miejsca w składzie i był wypożyczany: najpierw do niemieckiego SC Freiburg, a potem do klubu z drugiej ligi belgijskiej, którego właścicielem również jest tajski miliarder.
O modlitwę prosili natomiast aktualnie grający w barwach "Lisów" zawodnicy: Jamie Vardy, Harry Maguire, Christian Fuchs czy strzelec gola w sobotnim meczu z West Ham United Wilfried Ndidi.
REKLAMA
Zszokowany był także Gary Lineker. Były znakomity angielski piłkarz napisał po cotygodniowym magazynie BBC "Man of the match", którego jest gospodarzem, że "był to najtrudniejszy (program), jaki prowadził". Lineker dodał, iż to "okropna tragedia".
Niedzielne spotkania Premier League zostaną poprzedzone minutą ciszy z powodu sobotniej katastrofy.
Przez cały czas kibice i mieszkańcy Leicester przychodzą w okolice stadionu "Lisów" by złożyć kwiaty i oddać hołd ofiarom wypadku.
REKLAMA
Tajlandczyk Srivaddhanaprabha kupił Leicester City FC za 39 mld funtów w 2010 roku, przejmując drużynę jeszcze w drugiej lidze, Championship. W 2016 roku doprowadził klub do mistrzostwa Anglii, co jest uznawane za jedno z najbardziej zaskakujących rozstrzygnięć w historii ligi.
pm, (mb), PolskieRadio24.pl
REKLAMA