Ligue 1: kosztowny błąd Kamila Glika. Polski stoper podarował rywalom rzut karny

Piłkarz AS Monaco Kamil Glik sfaulował serbskiego zawodnika Montpellier Petara Skuletica we własnym polu karnym w 89. minucie meczu 24. kolejki Ligue 1. "Jedenastkę" wykorzystał Andy Delort, przez co spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

2019-02-10, 19:29

Ligue 1: kosztowny błąd Kamila Glika. Polski stoper podarował rywalom rzut karny
Kamil Glik podczas meczu reprezentacji z Urugwajem . Foto: shutterstock/MediaPictures.pl

Zespół z Księstwa, który grał w niedzielę na wyjeździe, prowadził od 14. minuty po golu Portugalczyka Gelsona Martinsa, ale w 66. minucie wyrównał Gaetan Laborde. W 82. na 2:1 dla gości trafił Kolumbijczyk Radamel Falcao.

W jednej z ostatnich akcji meczu Delort podał do Skuletica, który chciał przyjąć piłkę i oddać strzał, ale został kopnięty w bark przez próbującego interweniować Glika. Początkowo sędzia Frank Schneider nie zareagował, ale po konsultacji z asystentem wideo (VAR) podyktował rzut karny i pokazał Polakowi żółtą kartkę.

Delort może mówić o dużym szczęściu, ponieważ piłkę po jego strzale prawie zdołał zatrzymać bramkarz Danijel Subasić. Ostatecznie wygarnął ją tuż zza linii bramki i sędziowie uznali bramkę.

REKLAMA

Po 24 meczach AS Monaco jest na 18. pozycji - w strefie barażowej - z 19 punktami. O jeden więcej zgromadziła ekipa Dijon, która ma jeszcze jedno zaległe spotkanie. Liderem jest Paris Saint-Germain. Broniący tytułu podopieczni niemieckiego trenera Thomasa Tuchela mają 59 pkt po 22 meczach.

W sobotę paryżanie pokonali przed własną publicznością Girondins Bordeaux 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Urugwajczyk Edinson Cavani, który po chwili opuścił boisko z kontuzją. Prawdopodobnie zabraknie go we wtorkowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem United na Old Trafford. Z powodu odniesionego wcześniej urazu nie zagra również Brazylijczyk Neymar.

Przed wszystkimi meczami dwóch najwyższych szczebli rozgrywek piłkarskich we Francji w ten weekend minutą oklasków czczona jest pamięć byłego napastnika FC Nantes Emiliano Sali. Argentyńczyk zginął w katastrofie lotniczej nad kanałem La Manche w drodze do nowego klubu - Cardiff City.

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej