MŚ U20: skromne zwycięstwo Portugalii, męczarnie Francuzów. Fajerwerków zabrakło

Piłkarze Portugalii udanie rozpoczęli rozgrywane w Polsce mistrzostwa świata do lat 20. Jeden z faworytów turnieju w sobotę nie zachwycił poziomem gry, ale pokonał Koreę Południową 1:0.

2019-05-25, 19:33

MŚ U20: skromne zwycięstwo Portugalii, męczarnie Francuzów. Fajerwerków zabrakło
Zawodnik Portugalii Gedson i Go Jaehyeon z Korei Płd. podczas meczu grupy F piłkarskich mistrzostw świata do lat 20. Foto: PAP/Hanna Bardo

Już w siódmej minucie kibice w Bielsku-Białej oklaskiwali Portugalczyków po zdobyciu przez nich gola. Po świetnym prostopadłym podaniu Joty (ma za sobą debiut w pierwszym zespole Benfiki Lizbona), zza pleców obrońców wyskoczył Trincao (gra w Sportingu Braga) i mając przed sobą tylko bramkarza umieścił piłkę w siatce.

W drugiej połowie bliżsi zdobycia gola byli Koreańczycy, ale ostatecznie trzy punkty zdobyli ich rywale.

W sobotę 6344 kibiców oglądało na boisku m.in. Gedsona (Benfica), który już wystąpił pierwszej reprezentacji Portugalii, Diogo Dalota z Manchesteru United, Rubena Vinagre, regularnie grającego w klubie angielskiej ekstraklasy Wolverhampton Wanderers, czy Rafaela Leao z francuskiego Lille OSC.

Po meczu trener reprezentacji Portugalii Helio Sousa przyznał, że jego podopieczni oszczędzali nieco siły. Tłumaczył, iż wielu jego zawodników może odczuwać trudy rozgrywek ligowych.

- Moim zdaniem zagraliśmy dobry mecz, mieliśmy wiele okazji do zdobycia gola. W drugiej połowie nie atakowaliśmy jednak jak wcześniej, trochę ryzykowaliśmy, może nie było to potrzebne. Trzeba też pamiętać, że rywal przeprowadził kilka udanych zmian - powiedział Sousa.

Ma też uwagi do stanu murawy na stadionie w Bielsku-Białej. Jego zdaniem trawa została za bardzo przycięta. Przez to piłka nie toczy się w taki sposób, do jakiego są przyzwyczajeni jego gracze. Mimo to celem jego zespołu jest komplet zwycięstw w fazie grupowej.

Trener Koreańczyków Jungyong Chung przyznał, że jego zawodnikom zabrakło koncentracji na początku spotkania.

- Biorąc po uwagę jak moi zawodnicy realizowali założenia taktyczne, to ich występ mogę uznać za udany. Jednak na losach spotkania zaważył szybko stracony gol. Myślę, że brakowało nam celnego ostatniego podania - analizował.

We wtorek Portugalczycy rozegrają mecz w Bielsku-Białej z Argentyną. Według informacji z soboty, na ten szlagierowo zapowiadający się pojedynek można jeszcze kupić bilety.

Rywalizujący w grupie F Portugalczycy w pierwszej fazie turnieju zmierzą się jeszcze z RPA.

Francja uznawana jest za jednego z faworytów turnieju w Polsce, ale w pierwszym meczu jej zawodnicy nie mieli łatwej przeprawy. W konfrontacji ze skazaną na pożarcie Arabią Saudyjską "Trójkolorowi" objęli prowadzenie dopiero tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy w 43. minucie do siatki trafił Youssouf Fofana, a wynik w 75. minucie ustalił Amine Gouiri.

- Wygraliśmy i to było najważniejsze. Poprzednie turnieje w kategoriach do 17 i 19 lat, w których braliśmy udział, udowadniały, że pierwsze spotkania są niezwykle ważne. Wówczas nie udawało nam się odnieść zwycięstwa i później musieliśmy się męczyć. Nie ukrywam, że od swoich zawodników, wschodzących gwiazd, oczekiwałem więcej, tymczasem nie zaprezentowali oni pełni umiejętności. Na treningach w tygodniu poprzedzającym ten mecz wyglądało to znacznie lepiej, ale - jak wspomniałem - najważniejsza była wygrana - skomentował Diomede.

W drugim meczu grupy E Panama zremisowała z Mali 1:1.

ps

Polecane

Wróć do strony głównej