Kendricks rzucił wyzwanie! W Warszawie Piotr Lisek może odpowiedzieć rywalowi nowym rekordem
2019-07-28, 13:16
W niedzielę 28 lipca w Warszawie Piotr Lisek będzie miał okazję na kolejny atak na swój rekord. W Multimedialnym Parku Fontann oprócz wicemistrza świata w skoku o tyczce zobaczymy także inne gwiazdy lekkoatletyki.
Posłuchaj
- Uczestnicy niedzielnej imprezy będą mogli podziwiać zmagania zawodników w dwóch konkurencjach lekkoatletycznych - skoku o tyczce oraz pchnięciu kulą
- Rywalizacja rozpocznie się o godzinie 16.30
Piotr Lisek w ostatnim czasie imponuje formą. W ciągu zaledwie siedmiu dni dwukrotnie poprawił rekord kraju – 5 lipca podczas mityngu Diamentowej Ligi w Lozannie pokonał wysokość 6.01, a tydzień później w Monako pobił ten wynik o jeden centymetr.
- Nie ukrywam, że już od paru dni czułem się w dobrej formie i trzeba było to wykorzystać - podkreślił później w rozmowie z Polskim Radiem Piotr Lisek.
Utytułowany zawodnik ma jednak wciąż apetyt i formę na bicie swojego rekordu. - Jestem żądny wysokości i chcę skakać jak najwyżej. Dopóki będę mógł, to cały czas postaram się śrubować ten rekord. Jednak to nie jest łatwe, bo każdy kolejny centymetr jest już na wagę złota - przyznał zawodnik klubu OSOT Szczecin. Uzyskany przez Liska wynik był najlepszym tegorocznym na świecie. Wiadomości jakie nadeszły zza oceanu być może jeszcze bardziej zdopingowały reprezentanta Polski.
Sam Kendricks podczas lekkoatletycznych mistrzostw USA w Des Moines uzyskał wynik 6,06 m. Kendricks to brązowy medalista olimpijski z Rio de Janeiro i mistrz globu z Londynu (2017). Rekordowym skokiem poprawił swoją życiówkę sprzed dwóch lat o sześć centymetrów. Dokonał tego w drugiej próbie na tej wysokości i to Amerykanin teraz jest na szczycie tegorocznych światowych list.
Wyżej na otwartym stadionie skakał tylko słynny Ukrainiec Sergiej Bubka, do którego od 25 lat należy rekord świata - 6,14. Być może w Warszawie Lisek podejmie rękawicę rzuconą przez Amerykanina? Kibice, którzy będą bardzo blisko wydarzeń na pewno mu w tym pomogą.
- Brałem udział w wielu takich wydarzeniach. Nawet przy fontannach, ale nie w Warszawie, a w Zagrzebiu - podkreśla Tomasz Majewski, dwukrotny mistrz olimpijski, obecnie wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i szef lokalnych struktur Królowej Sportu.
- Teraz w naszym kraju pojawiło się wiele takich mityngów. Jest Warszawa, ale jest też Białystok czy ostatnio Szczytno. To piękna reklama sportu. Możemy zainteresować lekkoatletyką nie tylko kibiców, ale także zwykłych ludzi szukających rozrywki, zabawy. Trzeba wychodzić do ludzi i cieszę się, że w taki pięknym miejscu jak Multimedialny Park Fontann będziemy mogli oglądać gwiazdy – przyznaje Majewski.
W konkursie pchnięcia kulą zobaczymy mistrza i wicemistrza Europy z Berlina (2018 r.) Michała Haratyka i Konrada Bukowieckiego.
– Pojedynek Konrada Bukowieckiego z Michałem Haratykiem będzie ozdobą konkursu kulomiotów. Obaj pchali w tym roku prawie 22 metry, a Michał jest niezwykle regularny i myślę, że w Warszawie też uzyska świetny wynik - uważa Majewski.
Na rywalizację z wielkim rywalem cieszy się Bukowiecki, który liczy na wsparcie kibiców. - Plenerowe zawody sprawiają, że fani są blisko nas i mogą skupić się na jednej konkurencji. Wielkie stadiony też zapełniają się ludźmi, ale wtedy oni są dużo dalej od wydarzeń. Dzieje się więcej. Myślę, że tego typu wydarzenia jak mityng w stolicy są świetną promocją lekkiej atletyki, bo dają szansę zobaczenia jej z bliska. – zauważa Konrad Bukowiecki.
W pchnięciu kulą kobiet największą gwiazdą będzie Paulina Guba, która w ubiegłym roku w Niemczech wywalczyła złoty medal. Obok niej wystartuje Klaudia Kardasz, która zakończyła Mistrzostwa Europy na 4 miejscu.
W Warszawie rywalizować będą nie tylko Polacy, w stolicy pojawią się także zagraniczne gwiazdy.
ah, PolskieRadio24.pl