ME siatkarek: Magdalena Stysiak dumna po wielkiej wygranej Polek. "Pędziłyśmy jak wiatr"

Posłuchaj

Rafał Bała rozmawiał po meczu z Niemkami z Magdaleną Stysiak (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Polskie siatkarki w ćwierćfinale mistrzostw Europy pokonały w środę w Łodzi Niemcy 3:2 (22:25, 25:16, 25:19, 17:25, 15:11)
• Rywalem Biało-Czerwonych w sobotnim półfinale w Ankarze będzie reprezentacja Turcji, która w środę pokonała w Ankarze Holenderki 3:0
• Jedną z czołowych postaci w naszym zespole była 18-letnia Magdalena Stysiak

W środę polskie siatkarki po kapitalnym widowisku pokonały w Łodzi Niemki 3:2 (22:25, 25:16, 25:19, 17:25, 15:11) w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Biało-Czerwone awansowały do czołowej czwórki turnieju, która będzie rywalizować o medale w Ankarze.

Powiązany Artykuł

ME siatkarek 2019. Polsko-niemiecki bój o Ankarę dla Biało-Czerwonych. Z Turcją o finał turnieju

Do zwycięstwa Polki poprowadziła 18-letnia Magdalena Stysiak, która zdobyła 22 punkty i zaserwowała 5 asów.

- Zagrałyśmy kawał dobrej siatkówki. Chciałyśmy wygrywać już od pierwszego punktu. Wiedziałyśmy, że Niemki zagrają dobrze. Zdawałyśmy sobie sprawę, że zwycięstwo nie przyjdzie nam łatwo. Przegrany czwarty set mógł nas nieco zdołować, jednak gdy wyszłyśmy na tie-breaka, nikt nie mógł nas zatrzymać i pędziłyśmy jak wiatr - mówiła.

Dla młodej zawodniczki jest to pierwszy sezon reprezentacyjny w karierze. W rozmowie z Rafałem Bałą zdradziła, że nawet mimo kapitalnej dyspozycji odczuwała presję.

- Do tej pory ciężko mi jest uwierzyć w to, czego dokonałyśmy drużynowo. Może tego nie było widać, ale nogi strasznie mi się trzęsły w tie-breaku. Powiedziałam sobie "Magda, albo teraz, albo nigdy" - zdradziła.

Do której ze "Złotek" Andrzeja Niemczyka można porównać Magdalenę Stysiak, jakie wsparcie ma ze strony rodziny i kto jest jej idolką? Zapraszamy do posłuchania rozmowy.

Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego w meczu o finał zmierzą się w sobotę o 18.30 z Turczynkami. W drugiej parze półfinałowej Serbki zagrają z Włoszkami (16.00). Finał oraz mecz o 3. miejsce zaplanowano na niedzielę.

ps