Najważniejsza nagroda świata gór - Złoty Czekan - w rękach Krzysztofa Wielickiego. "Niech wiedzą, Polacy nie gęsi"
Krzysztof Wielicki podczas Festiwalu Górskiego im. Andrzeja Zawady w Lądku-Zdrój został wyróżniony Piolet d’Or Carriere (Lifetime Achievement Award) - nagrodą przyznawaną za całokształt dokonań w górach. Himalaista jest dopiero drugim Polakiem z tym prestiżowym wyróżnieniem. Podczas uroczystej gali Legią Honorową zostali odznaczeni także himalaiści biorący udział w akcji ratunkowej na Nanga Parbat w styczniu 2018 roku.
2019-09-22, 09:30
Posłuchaj
Uroczystość wręczenia Piolet d’Or Carrière odbyła się podczas gali na Festiwalu Górskim im. Andrzeja Zawady w Lądku-Zdroju.
- Wydaje mi się, że jest to taki ukłon w stronę całego mojego pokolenia lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych, kiedy mieliśmy Złotą Dekadę polskiego alpinizmu i himalaizmu. Ale oczywiście z punktu widzenia osobistego cieszę się z tej nagrody. Dzięki moim przyjaciołom, ludziom z którymi się wspinałem mogłem coś osiągnąć. No i cieszę się, że żyję, mimo, że spędziłem tyle lat w górach wysokich, a statystyka jest tutaj nieubłagana. Ale w górach trzeba mieć szczęście, a ja generalnie jestem szczęściarzem - powiedział tuż po odebraniu nagrody Krzysztof Wielicki w rozmowie z Polskim Radiem.
Piolet d’Or Carrière, nagroda im. Waltera Bonattiego, jest przyznawana od 2009 roku. Jej laureatami zostali: Walter Bonatti, Reinhold Messner, Doug Scott, Robert Paragot, Kurt Diemberger, John Roskelley, Sir Chris Bonington, Wojtek Kurtyka, Jeff Lowe. W ubiegłym roku wyróżnienie odebrał Andrej Stremfelj.
- Dobrze się znaleźć w takim towarzystwie - stwierdził Wielicki i dodał, że w takich chwilach odzywa się w nim patriota. - Drugi Polak po Wojtku Kurtyce dołącza do tego wyśmienitego grona (...) niech wiedzą, że Polacy nie gęsi i dwóch "Pioletowców" w tym gronie mają.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Krzysztof Wielicki 30 lat temu na Lhotse dokonał niemożliwego. "Adam Bielecki nie mógłby tego powtórzyć"
Krzysztof Wielicki to legenda himalaizmu. Urodził się w 1950 roku. Jest piątym człowiekiem na świecie, który zdobył wszystkie czternaście ośmiotysięczników. Wielicki jest członkiem prestiżowego The Explorers Club.
Krzysztof Wielicki Wspinanie nazywamy "sztuką cierpienia". Czasami żeby coś osiągnąć trzeba pocierpieć, a cierpienie uszlachetnia
Jako pierwszy człowiek na świecie (wraz z Leszkiem Cichym) zimą 1980 roku zdobył najwyższy szczyt Ziemi Mount Everest. Także zimą wspiął się na Kanczendzongę (1986 roku wraz z Jerzym Kukuczką). Samotnie stanął na Lhotse w 1988 roku. Obok Reinholda Messnera, Wojtka Kurtyki i Jerzego Kukuczki jest uważany za najlepszego himalaistę naszych czasów.
Wielicki był wielokrotnie nagradzany za swoje osiągnięcia. Jedną z ostatnich nagród było wyróżnienie księżnej Asturii w dziedzinie sportu (2018).
- Alpinizm jest sztuką cierpienia. (…) Jego uprawianie powinno być pasją, nałogiem i sposobem na przekraczanie "czerwonej linii", aby poznać granice swoich możliwości - mówił Wielicki, gdy odbierał nagrodę.
REKLAMA
Podczas Festiwalu w Lądku himalaiści Adam Bielecki, Jarosław Botor oraz Denis Urubko, którzy brali udział w akcji ratunkowej na Nanga Parbat w styczniu 2018 roku zostali odznaczeni Legią Honorową, najwyższym francuskim odznaczeniem państwowym. Prezydent Francji Legią Honorową odznaczył także Piotra Tomalę, himalaista wyróżnienie odebrał już wcześniej, 14 lipca w Ambasadzie Francji w Warszawie.
Powiązany Artykuł
Polacy przebiją "szklany sufit" na K2 bez O2? Adam Bielecki: to wyzwanie na miarę XXI wieku, chcę spróbować
Wszyscy zostali uhonorowani Legią Honorową w randze kawalera dekretem prezydenta Macrona z 11 marca.
Piotr Tomala, kierownik programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera oraz Adam Bielecki, Jarosław Botor i mający polskie obywatelstwo od 2015 r. Kazach urodzony w rosyjskim Niewinnomyssku Denis Urubko, uczestnicy polskiej zimowej wyprawy na K2, w brawurowej wspinaczce uratowali życie Francuzki Elisabeth Revol. Ich akcja odbiła się szerokim echem na całym świecie. Polaka Tomka Mackiewicza, który wspinał się wspólnie z Revol, nie udało się uratować.
- My, członkowie tej akcji i wydaje mi się także ludzie gór, wychodzimy z założenia, że pomoc drugiemu człowiekowi w górach była, jest i powinna pozostać zwyczajną sprawą. Więc całe to zamieszanie wokół całej akcji, jest trochę na wyrost, aczkolwiek rozumiem potrzebę promowania takich postaw i pokazywania, że tak powinno być, że powinniśmy sobie pomagać - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Adam Bielecki, zimowy zdobywca ośmiotysięczników Gaszerbrum I i Broad Peak oraz zdobywca K2, Makalu i Gaszerbruma II.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Tomasz Mackiewicz na Nanga Parbat postawił pomnik ludzkiej niezłomności. "Teraz z Czapkinsa nie wypada się już śmiać"
Docenieni także przez Polaków i Amerykanów
Alpiniści, za udział w akcji ratunkowej, zostali odznaczeni także przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Docenił ich także Amerykański Klub Alpinistyczny - zostali wyróżnieni nagrodą imienia Davida A. Sowlesa.
Aneta Hołówek, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA