El. ME 2020. Polskie piłkarki ręczne pokonały Ukrainę, druga wygrana biało-czerwonych
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Ukrainą 27:26 (14:14) w drugiej kolejce eliminacji mistrzostw Europy 2020. W pierwszym meczu podopieczne trenera Arne Senstada pokonały w Kwidzynie Wyspy Owcze 28:16.
2019-09-28, 19:45
Posłuchaj
- Po dwóch kolejkach, podopieczne trenera Senstada są na pierwszym miejscu grupy 7 z kompletem punktów
- Biało-czerwone są w jednej grupie z Rumunią, Ukrainą oraz Wyspami Owczymi
- Następne mecze polskie szczypiornistki rozegrają z Rumunią (dwukrotnie), 25 marca u siebie i trzy dni później na wyjeździe
Polki początek gry miały bardzo udany. Niemal wszystkie rzuty trafiały do bramki bronionej przez Judit Balog. Z koła żądliła Sylwia Matuszczyk. Po indywidualnych akcjach Karoliny Kudłacz-Gloc, Moniki Kobylińskiej i Kingi Achruk biało-czerwone prowadziły po 10 minutach 7:2.
Gospodynie zmuszone do maksymalnego wysiłku zaczęły odrabiać straty. Po trafieniu ze skrzydła Wlady Belmas Ukrainki przegrywały tylko dwoma golami. Przerwa na żądanie Arne Senstada miała wprowadzić spokój w poczynania Polek. Pierwszy kwadrans zakończył się taką samą różnicą bramkową. Po mocnym uderzeniu z dystansu Belmas Ukrainki traciły tylko jedną bramkę. Najskuteczniejsza z rywalek Natalii Sawczyn doprowadziła do remisu 9:9.
Podopieczne Senstada nie odpuszczała, ale po kontrze Lilii Gorilskiej Ukrainki po raz pierwszy objęły prowadzenie. Dobrą zmianę dała Aleksandra Zych. Dzięki jej bramkom utrzymywał się remis. Joanna Drabik po dobitce wyprowadziła przyjezdne na prowadzenie. Ostatnia akcja pierwszej odsłony należała jednak do gospodyń co oznaczało kolejny remis.
Po przerwie zdobywanie bramek rozpoczęła ta sama zawodniczka co w pierwszej akcji meczu – Grzyb. Polki nie uchroniły się jednak od popełnienia błędów w ataku co pozwalało rywalkom na przeprowadzanie kontr. Mecz był zacięty, ale toczony fair. Pierwszą karę w 36 min otrzymała Olga Perederij. Niestety biało-czerwone nie wykorzystały gry w przewadze, choć okazji ku zmianie wyniku były. Kolejny remis (18:18) to zasługa wprowadzonej do gry Patrycji Świerżewskiej. Czas mijał, a drużyny punktowały na zmianę. W polskiej bramce pojawiła się Weronika Gawlik, która zaliczyła kilka bardzo ważne obron.
REKLAMA
Kinga Achruk w 51 min przekozłowała praktycznie całe boisko i posłała piłkę do siatki między nogami Balog. Sytuacji sam na sam nie wykorzystała Grzyb. Nasza skrzydłowa po chwili w pełni się zrehabilitowała, wyprowadzając zespół na prowadzenie 26:24. Pieczęć na zwycięstwie postawiła Zych, po dwójkowej akcji z Kudłacz-Gloc. Przeciwniczki nie były w stanie odmienić losów spotkania.
Ukraina - Polska 26:27 (14:14)
Ukraina: Balog, Tymoszenkowa, Woronko – Diablo, Borszczenko, Ptaszynska, Smolinh, Mielekiescewa, Sawczyn 9, Smbatian, Glibko 6, Gorilska 2, Lewczenko 4, Wlada Belmas 3, Wiktoria Belmas 2, Pederedrij
Polska: Gawlik, Płaczek, Maliczkiewicz – Łabuda 1, Kobylińska 2, Grzyb 4, Matuszczyk 2, Kudłacz-Gloc 7, Janiszewska, Zych 5, Drabik 2, Gęga, Kochaniak, Świerżewska 1, Achruk 3, Sobiech
REKLAMA
Wyniki 2. kolejki grupy 7:
Wyspy Owcze - Rumunia 20:25 (12:11)
tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Polska 2 1 0 0 55-42 4
2. Rumunia 2 2 0 0 52-44 4
3. Ukraina 2 0 0 2 50-54 0
4. Wyspy Owcze 2 0 0 2 36-53 0
(mb)/zprp.pl
REKLAMA