El. Euro 2020: jeśli nie Brzęczek to kto? Boniek: kogo byście chcieli? Copperfielda?

• Podopieczni Brzęczka po porażce ze Słowenią (0:2) i remisie z Austrią (0:0) nie mają zbyt dobrej prasy
• Wiele mówi się o złej atmosferze, która ma panować w ekipie Jerzego Brzęczka
• Po wrześniowych meczach słychać było głosy, które nawoływały do zmiany selekcjonera 
• Polscy piłkarze 10 października w Rydze zmierzą się z Łotwą, a 13 października na Stadionie Narodowym w Warszawie zagrają z Macedonią Północną

Powiązany Artykuł

EL. EURO 2020

Najbliższe starcia biało-czerwonych będą zatem okazją do odbudowania reputacji po słabych wrześniowych występach. Zarówno piłkarze jak i trener Brzęczek mają o co walczyć.

W piłkarzy i selekcjonera, ani na moment nie zwątpił prezes PZPN Zbigniew Boniek.    

- Nie do końca tak jest, że mecze wygrywają zawodnicy, a przegrywa trener. Wszyscy robimy błędy, może selekcjoner też jakieś zrobił. Mamy jednak do niego pełne zaufanie. Nie interesuje mnie to, co mówią ci, którzy krzyczą. Mamy trenera, który jest Polakiem, który chciałby jak najlepiej, który ma swoją historię w reprezentacji, który zna się na piłce. Kogo byście chcieli? Copperfielda? - mówił Boniek w poniedziałkowym magazynie "Gol" w TVP Sport.

Szef polskiego futbolu dodał jednak, że nikomu nie podobała się gra kadry w dwóch ostatnich meczach. 

REKLAMA

- Mieliśmy większe oczekiwania. Czasami my sprawiamy niespodzianki, ale nie lubimy, gdy na nas je sprawiają inni. Jednak taki jest sport. Nie jesteśmy zadowoleni, ale mamy nowe wyzwania - podkreślał Boniek. 

• Czytaj więcej: El. Euro 2020: TERMINARZ i TABELA

Po sześciu seriach spotkań Polska z 13 punktami jest liderem grupy G eliminacji. O dwa wyprzedza Słowenię i o trzy Austrię.

(ah)