Murawa powodem dymisji Alicji Omięckiej. PGE Narodowy będzie miał nowego prezesa
Alicja Omięcka, pełniąca funkcję prezesa zarządu spółki PL.2012+, czyli operatora stadionu PGE Narodowy otrzymała w poniedziałek dymisję - poinformował portal Money.pl.
2019-12-03, 11:15
- Stan murawy na PGE Narodowym był krytykowany przez piłkarzy
- Polski Związek Piłki Nożnej już wcześniej narzekał na wygląd murawy na PGE Narodowym
Portal podał, że informacja o dymisji zostanie ogłoszona we wtorek i tego samego dnia będzie znane nazwisko nowego prezesa spółki.
Według informacji money.pl, za dymisją Alicji Omięckiej stać ma dyrektor generalny Ministerstwa Sportu Krzysztof Przygoda.
Powiązany Artykuł
Polski Związek Piłki Nożnej już wcześniej miał zastrzeżenia do murawy. "My wynajmujemy ten stadion"
- Nasz informator podaje, że sama inicjatywa wyszła z kancelarii premiera, a odpowiada za nią szef KPRM Michał Dworczyk. Pojawiły się również sugestie na temat tego, że nieprzypadkowy jest termin. Przypomnijmy, że w obecnej chwili stanowisko ministra sportu pozostaje nieobsadzone, tym samym sprawowanie tej funkcji podlega premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - pisze Money.pl.
Murawa podczas spotkania ze Słowenią była jednym z elementów widowiska, które zdecydowanie nie stały na najwyższym poziomie. Zarówno Polacy, jak i przeciwnicy, wielokrotnie ślizgali się po boisku, mieli wyraźne problemy z tym, by utrzymać równowagę.
REKLAMA
Zwycięstwo 3:2 biało-czerwonych i zakończenie eliminacji do Euro 2020 może nie zeszło na dalszy plan, jednak nie wywołało takich emocji jak temat trawy na czołowym sportowym obiekcie w kraju.
- Zły stan murawy w Warszawie nie jest dla nas niczym nowym. Tak jest od lat, od słynnego meczu na wodzie z Anglikami w 2012 roku. Jesteśmy wściekli, ale bezradni - mówił prezes PZPN Zbigniew Boniek.
20 listopada Mateusz Morawiecki poinformował w Polsat News, że rozmawiał z piłkarzami, którzy powiedzieli mu o problemach z murawą na Stadionie Narodowym.
REKLAMA
- Wspomnieli, że nie jest to murawa na jakiej powinni grać. (...) Poprosiłem odpowiedzialne osoby, żeby się tym tematem zainteresowały. A tak naprawdę, żeby załatwiły ten temat raz na zawsze - powiedział wtedy premier.
ps
REKLAMA