Cristiano Ronaldo kończy 35 lat. Genialny piłkarz i ekspert od oszukiwania czasu

2020-02-05, 12:30

Cristiano Ronaldo kończy 35 lat. Genialny piłkarz i ekspert od oszukiwania czasu
Cristiano Ronaldo. Foto: Shutterstock/cristiano barni

W środę 35. urodziny świętuje Cristiano Ronaldo, bez wątpienia jeden z najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Od ponad 15 lat portugalska gwiazda utrzymuje się na szczycie, bijąc kolejne rekordy i kompletując trofea. I nie powiedział jeszcze swojego ostatniego słowa.

  • Cristiano Ronaldo jest żywą legendą piłki nożnej
  • Portugalczyk odnosił sukcesy w największych klubach świata
  • W wieku 35 lat zawodnik wciąż imponuje formą

W niedzielę miał miejsce dziewiąty z rzędu ligowy mecz Juventusu, w którym Ronaldo wpisał się na listę strzelców. Ostatnim piłkarzem "Starej Damy", który mógł pochwalić się taką serią, był Francuz David Trezeguet w 2005 roku. Drugi gol, którego strzelił Bartłomiejowi Drągowskiemu, był zarazem jego 50. dla mistrza Włoch. Zdobycie tylu bramek zajęło mu 70 spotkań.

Oszukał czas

To, że Ronaldo od lat nie przestaje zachwycać swoimi umiejętnościami, mogło już spowszednieć kibicom, podobnie jak oglądanie na boisku żywej legendy. Portugalczyk na podobny status zapracował już dawno, jednak nie jest to przypadek, w którym możemy mówić o tym, by ambicję tego zawodnika dało się zaspokoić. To ona, a także pracowitość i żelazny rygor pozwoliły mu tak długo utrzymywać się na absolutnym szczycie, w pewien sposób oszukać upływający czas.

30. rok życia to dla wielu piłkarzy moment, w którym pojawiają się pierwsze myśli dotyczące emerytury. Często jest to szczyt piłkarskiej formy, czas, w którym doświadczenie jest już ogromne, ale fizycznie wciąż można rywalizować z młodszymi o dekadę graczami.

Jednocześnie jednak pojawia się świadomość, że przekracza się pewną granicę, w której każdy kolejny rok będzie wiązać się z wolniejszą regeneracją organizmu, częstszymi urazami, koniecznością bardziej rozsądnego gospodarowania swoimi siłami. Wartość transferowa zawodników po trzydziestce także z reguły maleje, są inwestycja mi krótkoterminowymi, stąd też zdarza się im wybierać mniej wymagające ligi, które zrekompensują niższy poziom ogromnymi pieniędzmi. Ronaldo nie jest jednak piłkarzem, którego można mierzyć zwykłą miarą.

>>>Liga Mistrzów: Ronaldo wraca na Old Trafford. Jaki obraz Portugalczyka z gry w Manchesterze United pamiętamy?

Wystarczy porównać CR7 z jego równolatkami. W roczniku 1985 było przynajmniej kilku piłkarzy, którzy byli na szczycie, jak choćby Wayne Rooney. Anglik był wręcz ikoną angielskiej piłki, ale końcówka jego kariery w Manchesterze United nie była łatwa do oglądania - napastnik stracił formę, zmagał się z problemami fizycznymi, zupełnie stracił dynamikę i dawną przebojowość.

Regres był porażający i choć nie zawiesił jeszcze butów na kołku (obecnie występuje w Derby County), to po latach świetności pozostały jedynie wspomnienia. Znany z Atletico Juanfran w ubiegłym roku odszedł do Sao Paulo, podobnie jak Filipe Luis, który wybrał Flamengo.

Niewiele młodszy Vincent Kompany odszedł z potężnego Manchesteru City i wrócił do Anderlechtu, z którego wchodził do świata wielkiej piłki. Claudio Marchisio zakończył karierę. W piłkę nie grają już starsi o rok Arjen Robben, Fernando Torres i Wesley Sneijder. 

Cristiano Ronaldo nigdy w swojej karierze nie przeżywał większego kryzysu, a mimo upływającego czasu nie widać po nim zmęczenia czy wypalenia.

Różne oblicza Portugalczyka

Nie można oczywiście powiedzieć, że styl jego gry się nie zmieniał. Starsi kibice mogą pamiętać Portugalczyka jako dynamicznego, błyskotliwego i aroganckiego skrzydłowego, który w Premier League ośmieszał obrońców rywali, przeprowadzał rajdy skrzydłami i nie miał żadnych oporów przed tym, by brylować swoją techniką.

Przy transferze do Manchesteru United mówiono, że zadecydował o nim kapitalny mecz towarzyski, który młodziutki Portugalczyk rozegrał przeciwko "Czerwonym Diabłom" kilka miesięcy wcześniej. Błyszczał, popisywał się technicznymi sztuczkami, sprawiał ogromne problemy defensywie rywali, momentami wręcz bawił się z obrońcami.

- Takich zagrań nie oglądało się na co dzień u doświadczonych piłkarzy, nie mówiąc już o tak młodych zawodnikach. Widać było jego umiejętności gry z piłką i naturalny talent. Po meczu wysłałem bratu wiadomość, że musimy go kupić - wspominał Gary Neville.

- Na początku meczu nikt z nas nie wiedział, kim jest ten dzieciak z numerem "28". Po meczu mówiliśmy o nim wszyscy. Pamiętam, że patrząc na niego, cieszyłem się tylko, że gram na środku obrony, a nie na boku, gdzie musiałbym się z nim spotykać - mówił Mikael Silvestre.

Źródło: YouTube/Legasus

Młodsi fani futbolu będą pamiętać go jako gwiazdę Realu Madryt, w którym grał już znacznie bliżej bramki rywali i zdobywał bramki w liczbie nieosiągalnej dla zwykłych śmiertelników. Transfer do Juventusu mógł być szokiem, bo choć mówiono o nim od jakiegoś czasu, wiele osób brało to za kolejną plotkę, których w jego karierze nie brakowało. Dla Ronaldo nie był to jednak wyjazd do miejsca, w którym spocznie na laurach i zadowoli się byciem jednym z wielu. To wciąż lider i centralna postać zespołu.

>>>50 lat temu padł tysięczny gol Pelego. Bóg piłki czy fantasta?

Serie A to liga, która nie oszałamia tempem i nie jest tak wymagająca pod względem fizycznym jak Premier League, jest także inna niż La Liga, a przy tym bardzo często błyszczą w niej zawodnicy bardziej doświadczeni. Dla wielu graczy piłkarskie drugie życie we Włoszech zaczynało się po trzydziestce, gdzie robili użytek ze swojego doświadczenia i zdolności do gry w ataku pozycyjnym.

Ronaldo to nie do końca ten przypadek - mówimy przecież o piłkarskim geniuszu, który nie musi odbudowywać kariery czy udowadniać kibicom swojej wartości. Przyszedł do Turynu w jasnym celu - dołożyć do swojej gabloty kolejne trofea i pomóc "Starej Damie" wygrać Ligę Mistrzów. W swojej karierze robił to już pięć razy.

Jak długo można być na szczycie?

Ronaldo momentami sprawia wrażenie gracza młodszego przynajmniej o kilka lat, który wciąż ma wiele do wygrania. Na ostatnich mistrzostwach świata jako jeden z niewielu kadrowiczów stanął na wysokości zadania. Na Euro był jednym z tych, którzy poprowadzili zespół do finału i złotego medalu, kiedy wydawało się już, że jego reprezentacyjna kariera nie będzie ukoronowana żadnym większym sukcesem.

Niewielu piłkarzy przekracza barierę 100 występów dla swojego kraju. CR7 ma ich 167, zaś od 100 bramek dzieli tylko jedno trafienie.

Od 2009 roku Ronaldo strzelił dla Realu Madryt 450 goli w 438 meczach, wygrywał z tym klubem każde możliwe trofeum. Do tego, by wygrać właściwie wszystko, brakuje mu mistrzostwa świata, które wydaje się być poza zasięgiem.

Pięć razy został uznany za najlepszego piłkarza na świecie. W sumie sięgnął po 31 trofeów, a jego indywidualne wyróżnienia trudno w ogóle policzyć.  Trudno było wyobrazić sobie zarówno Real bez niego, jak i Juventus z nim. To wszystko jednak już się stało, życie toczy się dalej. Obie strony dostały coś nowego. Czy lepszego - to już kwestia dyskusyjna.

CR7 w dotychczasowej karierze zbliża się do tysiąca rozegranych spotkań, zdobył w nich ponad siedemset goli, jest znany na całym świecie i niesamowicie bogaty. Czego chcieć więcej? Na pewno znany ze swojej ambicji piłkarz ma też cele w nowym klubie - mija w końcu 24. rok od momentu, w którym "Stara Dama" była najlepszym klubem w Europie. Włoski hegemon wydał 117 milionów euro na specjalistę od Ligi Mistrzów. 

Ile lat gry ma przed sobą Portugalczyk? Wytykanie mu wieku w obecnej formie wydaje się być nie na miejscu, a sygnałów 

Wspomniana już ambicja to znak firmowy, który czasem doprowadza kibiców do furii i jest jednym z powodów, za które Portugalczyk jest najczęściej krytykowany. Potrafi mieć pretensje do kolegów, bywa kontrowersyjny, zwłaszcza, kiedy sprawy idą nie po jego myśli. Wielokrotnie wytykano mu arogancję, ale też nieraz pokazywał, że potrafi pomagać potrzebującym.

Wspierał już ofiary tsunami, które w 2004 roku uderzyło w Indonezję, opłacił operację mózgu 10-miesięcznego dziecka, pomagał dzieciom w Strefie Gazy i w Syrii, wystawiał na aukcje niektóre ze swoich trofeów, a pieniądze dawał rozmaitym fundacjom. Jest ambasadorem Save The Children, Unicef i World Vision. Oprócz tego oddaje krew i szpik kostny, namawia do tego innych.

Jego pozaboiskowe osiągnięcia można by zresztą wymieniać dłużej. Chodzi o to, że Ronaldo nie jest jedynie piłkarzem, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych ikon sportu, której głos będzie zawsze bardzo wyraźnie słyszany, a zachowania komentowane.

Bez wątpienia współczesny obraz piłki bez Cristiano Ronaldo byłby znacznie bardziej ubogi. I choć dyskusje dotyczące tego, komu powinien przypaść w udziale tytuł najlepszego gracza w historii, nie skończą się pewnie nigdy, to i tak śledzenie kariery Portugalczyka i jego osiągnięć jest doświadczeniem, którego kiedyś wielu młodszych kibiców będzie nam zazdrościć.

Paweł Słójkowski, PolskieRadio24.pl

Źródło: TVP Sport

Polecane

Wróć do strony głównej