Robert Lewandowski rozgrzał internet milionem euro. "Mądrale płaczą"
Robert Lewandowski przekazał sporą sumę na walkę z koronawirusem. Piłkarz poinformował o tym za pomocą mediów społecznościowych. Gest "Lewego" przez jednych został pochwalony, ale wielu go także skrytykowało.
2020-03-23, 12:54
- Robert i Anna Lewandowscy pokazali wielki gest w obliczu szalejącej pandemii. Para zdecydowała się przeznaczyć na pomoc w walce z koronawirusem aż milion euro
- Piłkarz, który wraca do pełnej sprawności po kontuzji, jest w pełni świadomy powagi sytuacji związanej z koronawirusem
- Snajper Bayernu dołączył do szeregu innych znakomitych piłkarzy, którzy zdecydowali się wesprzeć swoje kraje, jak chociażby Zlatan Ibrahimović, Franck Ribery
- W Polsce pierwszym z kadrowiczów, który postanowił przekazać część swojego majątku na ten sam cel był Jakub Błaszczykowski (400 tysięcy PLN)
- Gest "Kuby" był tylko chwalony, Lewandowski jest też krytykowany
Z pandemią walczy cały świat, a Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) informuje, że w Europa jest obecnie najbardziej dotknięta zakażeniami. Najgorsza sytuacja jest we Włoszech, Niemczech, Francji oraz Hiszpanii. Liczba wciąż wzrasta także w Polsce.
Robert Lewandowski postanowił dołączyć do innych, którzy wspierają walkę z koronawirusem. O geście kapitana reprezentacji Polski informowały media nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Gest piłkarza zyskał uznanie, podobnie jak działania innych sportowców.
Głos postanowili jednak także zabrać krytycy, bo jak się okazuje, nie wszyscy uwierzyli w szlachetność pobudek małżeństwa Lewandowskich.
REKLAMA
"Czekam aż media połapią się w końcu, że ta cała działalność charytatywna bogatych to jedna wielka ściema i te "miliony rzucone na pomoc" to dla nich drobniaki, które kupują im gigantyczny PR i polityczną ochronę przed wyższymi podatkami (na płacenie stawek 🇪🇺 nie są już hojni)" - napisał na TT jeden z dziennikarzy.
Tego rodzaju wpisy tylko rozgrzały sieć i zachęciły do wyrażania kolejnych opinii: że dał drobne, że w euro, więc nie dla Polaków ta pomoc, że taka suma to nic dla takiej gwiazdy.
Na falę krytyki zareagował z kolei Mateusz Borek. dziennikarz sportowy napisał:
"Nie jestem w stanie zrozumieć, jak wiele osób mogło krytykować Roberta za to, że na walkę z koronawirusem przekazuje milion euro. Internetowi mądrale płaczą, że to za mało, że to raptem kilka procent dochodów napastnika Bayernu. Dla mnie to niepojęte. Lewandowscy wspierają walkę z koszmarną zarazą aż miliona euro! Żeby tyle przeznaczyć, to według niemieckiego prawa trzeba zarobić niemal drugie tyle. Bo w Niemczech podatki są bardzo wysokie. Jeśli ktoś uważa, że to za mało, to jego sprawa. Naprawianie świata niech każdy zacznie od siebie" - zachęcił.
REKLAMA
(ah)
REKLAMA