Oddala się debiut Kubicy w DTM. Wyścigi na Norisring i Zolder pod znakiem zapytania

2020-04-16, 16:00

Oddala się debiut Kubicy w DTM. Wyścigi na Norisring i Zolder pod znakiem zapytania
Jerez de la Frontera (ESP), 10-13 grudnia 2019, BMW M Motorsport, DTM, BMW M4 DTM, Robert Kubica . Foto: bmw-motorsport.com/press.bmwgroup.com

Po przedłużeniu przez rządy Niemiec i Belgii zakazu organizowania imprez masowych do 31 sierpnia, szanse zorganizowania dwóch wyścigów serii DTM (Deutsche Tourenwagen Masters), praktycznie zmalały do zera.

  • Kubica miał zadebiutować w serii DTM na Norisringu w dniach 11-12 lipca
  • Z powodu pandemii odwołano dziewięć pierwszych rund mistrzostw świata Formuły 1

>>> Kalendarz DTM w sezonie 2020

W środę na konferencjach prasowych premier Belgii Sophie Wilmes i kanclerz Niemiec Angela Merkel oficjalnie potwierdziły, że w ich krajach żadne imprezy masowe, w tym festiwale sztuki i zawody sportowe, nie będą mogły odbyć się co najmniej do 31 sierpnia.

Zmiany w kalendarzu DTM

Wyścig otwarcia sezonu serii DTM, w której w tym roku będzie rywalizował Robert Kubica (BMW), miał być rozegrany 11 i 12 lipca na ulicznym torze Norisring w Norymberdze.

Powiązany Artykuł

PAP Stirling Moss 1200.jpg
Sir Stirling Moss - dżentelmen, który oddał tytuł mistrza świata Formuły 1 [TYLKO U NAS]

Ale z powodu rozszerzającej się pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 w Bawarii, gdzie stwierdzono najwięcej przypadków zarażenia w całych Niemczech, organizatorzy 78. edycji International ADAC Norisring Speedweekend początkowo zdecydowali się wstrzymać z budową ulicznego toru.


Teraz w Bawarii problem się sam rozwiązał po decyzji władz, a prezes MCN (Motorsport Club Nuernberg) Wolfgang Schlosser przyznał, że takie rozwiązanie jest optymalne.

- Udało się nam uniknąć poważnych kosztów związanych z budową toru, nie poniesiemy strat, dlatego będziemy gotowi po ustąpieniu pandemii szybko ponownie przygotować obiekt – zadeklarował.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Kolejne Grand Prix nad przepaścią. Pandemia pogrąży sezon Formuły 1? <<<

Natomiast w Belgii organizatorzy potwierdzili, że tor Spa jest gotowy, ale decyzja władz o zakazie organizacji imprez masowych (powyżej 50 uczestników), praktycznie zamyka temat, gdyż wyścig (8-9 sierpnia) bez udziału publiczności może doprowadzić do bankructwa obiektu Spa-Francorchamps.

Przed wybuchem pandemii tegoroczny cykl DTM miał się rozpocząć 25 kwietnia, ale sytuacja na świecie zmusiła promotora, firmę ITR - do zmiany planów. W połowie marca miały się odbyć oficjalne testy na torze Monza we Włoszech, przeniesione później na Hockenheim w Niemczech, ale i one ostatecznie zostały odwołane.

Powiązany Artykuł

Kajetanowicz Rajd Meksyku 1200F.jpg
Kajetanowicz: świat mocno się zmieni, trzeba się dostosować [NASZ WYWIAD]

"Bez kibiców wyścigi DTM się nie odbędą"

Zgodnie z nowym terminarzem sezon DTM miał się rozpocząć w dniach 10-12 lipca w Norymberdze. Druga runda nadal zaplanowana jest na przełomie lipca i sierpnia albo w Rosji, albo w Szwecji, ale trzeciej w Spa nie będzie.

Aby uratować sezon, już w drugiej połowie marca pojawiły się opinie, że pierwsze wyścigi powinny być rozegrane bez udziału publiczności.


Takie rozwiązania były już konsultowane w Formule 1 oraz w motocyklowych mistrzostwach świata, szczególnie w "królewskiej" klasie MotoGP.

>>> CZYTAJ TAKŻE: Kubica podejmie kolejne wyzwanie. Czym jest DTM? <<< 

- Wyścigi bez udziału publiczności, przy pustych trybunach nie mają racji bytu i nigdy się na to nie zgodzę – natychmiast zadeklarował Gerhard Berger, szef serii wyścigowej DTM.

Szef DTM podkreślił, że „naszymi klientami zawsze byli i są kibice. Bez nich wyścigi DTM się nie odbędą".

rbmk

Polecane

Wróć do strony głównej