Bundesliga wykona pierwszy krok. Dariusz Żuraw: tak jak my wszyscy chcą dokończyć sezon żeby przetrwać
- Wszystkie te kluby, tak jak i my chcą dokończyć te rozgrywki żeby po prostu przetrwać - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Dariusz Żuraw, trener Lecha Poznań, w przeszłości występujący w barwach Hannoveru 96. Pierwszy mecze Bundesligi odbędzie się 16 maja. Niemcy jako pierwsi w Europie wznawiają rozgrywki piłkarskie po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa SARS-CoV-2.
2020-05-16, 10:00
- Wszystkie spotkania 1. i 2. Bundesligi odbędą się bez udziału kibiców
- Liderem Bundesligi pozostaje Bayern Monachium z dorobkiem 55 punktów. Druga Borussia Dortmund ma 51 pkt
- Kilka dni temu kanclerz Niemiec Angela Merkel dała zielona światło dla wznowienie rozgrywek piłkarskich w kraju
Bundesliga jako pierwsza bierze na siebie odpowiedzialność w związku ze wznowieniem rozgrywek w czasach pandemii. Po ponad dwóch miesiącach przerwy, tym razem przy pustych trybunach niemieckie drużyny spróbują dokończyć rozgrywki w 1. i 2. Bundeslidze. Według Dariusza Żurawia, w przeszłości reprezentującego barwy ekipy H96 jest to trudna sytuacja, w której nikt wcześniej się nie znalazł.
Powiązany Artykuł

Bundesliga drogowskazem na futbolowej mapie? Juskowiak: duży wysiłek w mocno niepewnych czasach [TYLKO U NAS]
- Trudno odpowiedzieć na te wszystkie pytania w obliczu pandemii. Niemcy wracają pierwsi. Wcześniej zaczęli treningi. Z tego co wiem dość duże restrykcje zostały wprowadzone, a i tak nie nie udało im się w pełni ochronić wszystkich zespołów. Sytuacja jest nowa, na pewno wszyscy będziemy się temu przyglądać. Zobaczymy jak się to potoczy - podkreślił obecny szkoleniowiec "Kolejorza".
Dariusz Żuraw zwraca uwagę, że podobnie jak w PKO Ekstraklasie, zarówno w Niemczech kluby chcą dokończyć rozgrywki, żeby móc dalej funkcjonować. Podobnie jest w przypadku innych lig europejskich i światowych, które będą podglądać pomysły z Bundesligi.
- To jest tak dziwna sytuacja, że trudno cokolwiek przewidzieć. Wiadomo, że wszystkie te kluby, tak jak i my chcą dokończyć te rozgrywki żeby po prostu przetrwać. Ponadto mecze będą bez kibiców, a wiadomo ile kibiców w Bundeslidze przychodzi na stadiony. Każdy obiekt to praktycznie komplet, a nie są to stadiony na 7 czy 8 tysięcy. Te straty mogą być naprawdę duże. Chcą wrócić podobnie jak i wiele lig na całym świecie - przyznał.
REKLAMA
>>> CZYTAJ TAKŻE: Najbardziej polska z zagranicznych lig. Kto błyszczał w Bundeslidze?
Trener Lecha Poznań nie ma też wątpliwości co do polskiego pojedynku między Bayernem Monachium Roberta Lewandowskiego i Unionem Berlin Rafała Gikiewicza. "Bawarczycy są zarówno w lidze jak i w tym meczu zdecydowanym faworytem. Nie sądzę, żeby tutaj coś się wydarzyło, aczkolwiek mecze Bundesligi są czasami tak nieprzewidywalne, że oczywiście niespodzianki się zdarzają. Jednym z tych aspektów może być ta nowa sytuacja w postaci braku kibiców, którzy co tydzień przy pełnych trybunach dopingują swoje kluby. Mimo tego Bayern jest na tyle mocny jakościowo, że zarówno w tym meczu jak i w całej lidze powinien sobie poradzić".
Powiązany Artykuł

Janisz: ważne jest "czy", a nie "jak" będzie grał Piątek [NASZ WYWIAD]
Bundesliga zatrzymała się na 25. kolejce, kiedy w Europie przerwano sezon piłkarski z powodu pandemii. Wcześniej zielone światło na wznowienie rozgrywek dała Angela Merkel, kanclerz Niemiec. Tym samym Bundesliga jest pierwszą ligą w Europie, która wraca do gry po przerwie wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Obecnie tylko liga białoruska kontynuuje rywalizację na Starym Kontynencie.
REKLAMA
T E R M I N A R Z:
16 maja
Borussia Dortmund – Schalke 04
RB Lipsk – SC Freiburg
Hoffenheim – Hertha Berlin
Fortuna Duesseldorf – Paderborn
Augsburg – VfL Wolfsburg
Eintracht Frankfurt - Borussia Monchengladbach
17 maja
1.FC Koeln – FSV Mainz
Union Berlin – Bayern Monachium
18 maja
Werder Bremen – Bayer Leverkusen
Mateusz Brożyna
REKLAMA