- Cracovia decydującego o zwycięstwie gola zdobyła w 117. minucie meczu
- Piotr Stokowiec przyznał, iż obie drużyny zasłużyły na zwycięstwo
Puchar Polski: Michał Probierz dumny z podopiecznych. "Podnieśliśmy się z kolan"
Dwóch pucharów nie ma
Finałowe spotkanie było bardzo interesujące. Ostatecznie z wymiany ciosów zwycięsko wyszła Cracovia, która decydującą bramkę zdobyła w 117. minucie meczu.
- Szkoda, że nie ma dwóch pucharów, bo dzisiaj obydwie drużyny zasłużyły na to, tworząc fascynujący mecz, do końca trzymający w napięciu - powiedział po zakończeniu meczu Stokowiec.
00:22 Stokowiec.mp3 Zdaniem szkoleniowca Lechii Piotra Stokowca, obie drużyny zasługują po piątkowym meczu na uznanie. (IAR)
Lechiści bronili trofeum wywalczonego rok temu po finałowej wygranej z Jagiellonią Białystok. Mimo porażki, Stokowiec był zadowolony z postawy gdańszczan.
- Jestem pełen uznania dla mojej drużyny i z podniesionymi głowami opuszczamy Lublin, gratulując Cracovii zdobycia trofeum po tak dobrym spotkaniu - zaznaczył.
Cracovia - Lechia. Historyczny triumf "Pasów". Wielkie emocje w finale Pucharu Polski
Wrócą do Europy?
Porażka w finale PP oraz zajęcie czwartego miejsca w PKO BP Ekstraklasie oznaczają, iż Lechii zabraknie w eliminacjach Ligi Europy.
- Szkoda oczywiście, że nie będziemy grali w europejskich pucharach, bo chcemy odbudowywać markę Lechii, ale nie jesteśmy do końca gotowi na Europę. Tu Cracovia powinna być bardziej przygotowana - przyznał szczerze szkoleniowiec biało-zielonych.
Stokowiec zapewnił, iż w nowym sezonie gdańszczanie zrobią wszystko, by wrócić do gry w Europie.
- Chcemy do Europy wrócić i będziemy dążyć, by to było w przyszłym roku - zakończył trener.
pm, PAP, IAR