Sydney 2000: na tych igrzyskach sypnęło złotem - Korzeniowski przeszedł do historii, Skolimowska zadziwiła świat

2020-09-15, 15:05

Sydney 2000: na tych igrzyskach sypnęło złotem - Korzeniowski przeszedł do historii, Skolimowska zadziwiła świat
Od lewej: Kamila Skolimowska, Renata Mauer-Różańska i Robert Korzeniowski . Foto: PR/EASTNEWS/PR

Złote Antypody - 15 września 2000 roku rozpoczęły się XXVII igrzyska olimpijskie w Sydney w Australii. W historii polskiego sportu impreza zapisała się złotymi zgłoskami.

  • Reprezentanci Polski po raz pierwszy na igrzyskach wystąpili w 1924 
  • W sumie biało-czerwoni wystąpili w 21 imprezach tej rangi 
  • Polacy zdobyli dotychczas 68 złotych, 83 srebrne oraz 133 brązowych medali.
  • Statystyki pokazują, że z większości olimpiad Polacy wracali z bardzo bogatym dorobkiem brązowych medali. W naszej historii znalazły się jednak dwie takie imprezy, gdzie sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. W 1996 na XXVI igrzyskach w Atlancie w Stanach Zjednoczonych zdobyliśmy najwięcej złotych krążków. Było ich siedem przy pięciu srebrnych i także pięciu brązowych
  • Drugą imprezą, z której Polacy wracali z workiem wypełnionym złotem, było właśnie Sydney 

 

Sydney sypnęło złotem

15 września 2000 roku rozpoczęły się XXVII Igrzyska Olimpijskie w Sydney w Australii. Była to druga impreza tej rangi, podczas której biało-czerwoni zdobyli więcej złotych niż brązowych krążków.

Do Australii pojechało 191 polskich zawodników, w sumie w igrzyskach na Antypodach wzięło udział ponad 11 tysięcy sportowców z całego świata. Medale zdobyli reprezentanci 80 krajów. W tym gronie pięciu naszych sportowców wywalczyło 6 złotych krążków. 


Posłuchaj

Historia letnich igrzysk olimpijskich - Sydney 2000 4:34
+
Dodaj do playlisty

 

Złoto na kolejnych igrzyskach - Renata Mauer-Różańska

Polska strzelczyni wywalczyła swój drugi złoty medal olimpijski. Zawody wygrała z bardzo dużą, jak na strzelectwo przewagą - 3,6 punktu nad drugą Tatianą Gołobiną z Rosji.

- W Atlancie dążyłam do tego, aby jak najbardziej się wyciszyć i osiągnąć ten słynny olimpijski spokój. W Sydney natomiast czułam, że walczę o każdy punkt. Miałam w sobie pełno energii - wspominała Mauer-Różańska finałowy występ w Sydney w konkurencji karabin standard w trzech pozycjach.

Nikt w historii nie dokonał tego co on - Robert Korzeniowski

Powiązany Artykuł

PKOL artykolowka zobacz więcej.jpg
SERWIS SPECJALNY - 100 LAT PKOl

Rywalizujący w chodzie sportowym Korzeniowski z igrzysk poprzedzających te w Sydney, czyli z Atlanty, tak jak Mauer-Różańska przywiózł złoty medal. W Sydney był więc faworytem. Za cel postawił sobie wywalczenie dwóch pierwszych miejsc - w chodzie na dystansie 20 oraz 50 kilometrów.

- Zaczęło się od 20 km i od razu rozpętała się burza. Pamiętam jak dziś każdy moment tego dramatycznego finiszu. Do bramy stadionu prowadziłem. Szedłem pewnie, robiłem swoje (…) Gdy weszliśmy w podziemia, jakimś pokracznym kangurzym wieloskokiem bezczelnie na czoło wysunął się Meksykanin Bernardo Segura (…) Finiszowałem drugi z poczuciem kolejnej niesprawiedliwości w karierze (…) I gdy kamery zostały włączone, stało się coś niemożliwego. "Segura zdyskwalifikowany! Robert, jesteś złoty!", krzyczeli dziennikarze - wspominał swój sukces Korzeniowski.

Podczas rywalizacji na 50 km emocje były wyjątkowe. - Wcześniej ani nigdy później nie miałem takiej kontroli nad przebiegiem zdarzeń. Zbudowałem obraz tego, co się wydarzy, a potem ściśle się tego trzymałem. Gdy ruszyliśmy, rozdawałem na trasie zadania. Inni, nie będąc tego świadomymi, pracowali pode mnie (…) Groźny wydawał się Joel Sanchez, ale i on w końcu nie wytrzymał. Potem zostałem tylko ja, stadion, delektowanie się metą, a następnie podium i upragniony Mazurek Dąbrowskiego - opowiadał cytowany na łamach "Przeglądu Sportowego" Korzeniowski.

Jak się później okazało, złoto w Sydney nie było ostatnim słowem sportowca. Cztery lata później, w Atenach chodziarz wywalczył następny krążek z najcenniejszego kruszcu. Jest jedynym polskim sportowcem w historii, który na igrzyskach olimpijskich wywalczył cztery złote medale.

Czytaj także:

Zaskoczyła nawet samą siebie - Kamila Skolimowska

Dla młodej Polskiej młociarki występ w Sydney był pierwszym startem na igrzyskach olimpijskich  Miała 18 lat i nikt na nią nie stawiał. Startowała bez żadnego obciążenia. I sprawiła jedną z największych niespodzianek.

- To niezwykle ważne. Tu w jednym ułamku sekundy trzeba zrobić wszystko. Uspokoić się i pobudzić. Polka wykonała trzy obroty i wypuściła młot z rąk. A ten poleciał bardzo daleko - 71,16 m. Dziś ten wynik nie działa na wyobraźnię, ale wtedy to był rekord życiowy Kamili i rekord olimpijski -  mówił komentator telewizyjny Marek Jóźwik.

- Do dzisiaj pamiętam, jak Kama zdobywała olimpijskie złoto. Ja w trakcie jej konkursu odbierałem medal za chód na 20 km. Zagrano Mazurka Dąbrowskiego. Mówiła później, że bardzo jej to pomogło - wspominał Robert Korzeniowski.

Medal z Sydney to jedyny złoty krążek, który w swojej karierze zdobyła przedwcześnie zmarła polska lekkoatletka.

Próbował pięć razy - Szymon Ziółkowski

To była drugie igrzyska olimpijskie polskiego młociarza. Cztery lata wcześniej w Atlancie medalu nie zdobył. W Sydney, w czwartej próbie rzucił młotem na odległość 80,02 m. Był jedynym zawodnikiem w konkursie, który przekroczył magiczną granicę 80 metrów.

- Nie byłem tutaj wbrew pozorom faworytem. Nigdy dotychczas nie udało mi się osiągnąć sukcesu w kategorii seniorów, choć jako junior zostałem przecież mistrzem świata. Warunki atmosferyczne nie pozwoliły dzisiaj na uzyskanie lepszych wyników. Wprawdzie ja akurat lubię deszcz, ale bez przesady. Nie pomogło wycieranie koła, które zamieniło się w lodowisko. Byłem bardzo zdenerwowany, do ostatniej kolejki nie byłem pewny zwycięstwa. Gdy Vizzoni wchodził do koła, żeby wykonać ostatni rzut, odwróciłem się, życząc mu po cichu wszystkiego najgorszego, byłem bardzo niekoleżeński. Jakże żałuję, że tata zmarł w ubiegłym roku. Tak bardzo chciałem sprawić mu olimpijski prezent - powiedział zaraz po konkursie świeżo upieczony mistrz.

Po Sydney Szymon Ziółkowski jeszcze trzy razy wziął udział  w igrzyskach, ale już nigdy nie zdobył medalu.

Robert Sycz i Tomasz Kucharski wioślarstwo dwójka wagi lekkiej – pierwsze laury olimpijskie

W przedbiegu Polacy spokojnie wygrali i pewnie awansowali do dalszej fazy rywalizacji. W półfinale nasi zawodnicy popłynęli znakomicie i wygrali z bardzo dobrym czasem 6:20.60. Finał rozegrali jak profesorowie. Przez tysiąc metrów biało-czerwoni minimalnie prowadzili i spokojnie kontrolowali sytuację. Potem jeszcze przyśpieszyli. Dopłynęli na pierwszym miejscu z wynikiem 6:21.75.

Gdy przyszły starty mieliśmy niesamowity gaz, technicznie też nie było się do czego przyczepić. Byliśmy w szczycie formy (…) Zazwyczaj się wymienialiśmy – jak się Tomek "zajechał" prawie do nieprzytomności, to ja czułem się dobrze. A w następnym starcie było odwrotnie. Najważniejsze jednak, że na 2000 metrów płynęliśmy najszybciej i nikt nie miał na nas siły - wspominał Robert Sycz. 

Cztery lata później, w Atenach, wioślarski duet potwierdził swoją supremację na świecie, także zdobywając złoto. Sycz i Kucharski są jedynymi polskimi wioślarzami, którzy w swoim dorobku mają dwa krążki w złotym kolorze.

Złote igrzyska

W Sydney Polacy wywalczyli 14 medali - 6 złotych, 5 srebrnych oraz 3 brązowe. Do tej pory sportowcom z orłem na piersi nie udało się powtórzyć takiego sukcesu. Były to ostatnie igrzyska, na których zdobyliśmy najwięcej złotych krążków spośród wszystkich wywalczonych na olimpiadzie.

Złote medale w Sydney

Robert Korzeniowski – chód na 20 km
Robert Korzeniowski – chód na 50 km
Renata Mauer-Różańska – strzelectwo
Kamila Skolimowska – rzut młotem
Szymon Ziółkowski – rzut młotem
Tomasz Kucharski, Robert Sycz – wioślarstwo
Srebrne medale w Sydney
Szymon Kołecki – podnoszenie ciężarów
Agata Wróbel – podnoszenie ciężarów
Paweł Baraszkiewicz, Daniel Jędraszko – kajakarstwo
Krzysztof Kołomański, Michał Staniszewski – kajakarstwo górskie
Sylwia Gruchała, Magdalena Mroczkiewicz, Anna Rybicka, Barbara Wolnicka – szermierka
Brązowe medale w Sydney
Leszek Blanik – gimnastyka
Aneta Pastuszka, Beata Sokołowska-Kulesza – kajakarstwo
Dariusz Białkowski, Grzegorz Kotowicz, Adam Seroczyński, Marek Witkowski – kajakarstwo

AK

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej