Ekstraklasa: Jose Kante na wylocie z Legii. Mistrz Polski szuka zastępstwa?
Przyszłość Jose Kante w Legii Warszawa wydaje się przesądzona. Napastnik, który nie zdołał sfinalizować transferu do Chin, może szukać nowego klubu. Mistrz Polski musi poszukać zastępstwa i aktywniej działać na rynku transferowym, ponieważ obecna kadra może okazać się zbyt wąska na rundę wiosenną.
2021-01-15, 13:51
Przerwa zimowa w zespole warszawskiej Legii stoi pod znakiem rozstań z piłkarzami, a Czesław Michniewicz może mieć powody do zmartwienia w związku z tym, że jego kadra jest coraz szczuplejsza.
Z drużyną pożegnali się już Paweł Stolarski, Domagoj Antolić i William Remy, do tego na wypożyczenie do Arki Gdynia odszedł Maciej Rosołek. Wzmocnień jak dotąd brak, choć kilka dni temu dyrektor sportowy Legii Radosław Kucharski przyznał, że do drużyny dołączy trzech zawodników, a transfery są kwestią najbliższego czasu. Tego jednak nie ma zbyt wiele, ponieważ Legia do gry wróci 31 stycznia.
Kolejną kwestią jest decyzja Brighton, które zdecydowało się skrócić wypożyczenie do Legii Michała Karbownika - reprezentant Polski dołączy do angielskiego klubu już teraz, a jego odejście stawia mistrza Polski w trudnej sytuacji - Karbownik jest piłkarzem uniwersalnym, który mógł grać tak w środku pola, jak i na bokach obrony, a do tego miał status młodzieżowca. Obecnie jedynym graczem, który często pojawiał się w podstawowym składzie i jest urodzony w lub po 1999 roku jest Bartosz Slisz, który miewał jednak problemy zdrowotne w rundzie jesiennej.
REKLAMA
Z jednej strony pojawia się szansa przed młodymi piłkarzami, takimi jak Kacper Kostorz, Ariel Mosór czy Kacper Skibicki, szansę w bramce będzie też częściej dostawał Cezary Miszta. Z drugiej zaś Legia musi zastanowić się nad tym, jak przyspieszyć transfery.
Kolejnym piłkarzem, który ma niebawem opuścić Legię, będzie Jose Kante. Napastnik miał odejść do Chin, jednak ostatecznie do tego nie doszło, były piłkarz Wisły Płock nie poleciał z drużyną do Dubaju i trenuje z zespołem rezerw.
W piątek pojawiła się informacja, że Czesław Michniewicz chciałby, by Kante zastąpił jego były podopieczny - Łukasz Zwoliński. To właśnie pod wodzą tego szkoleniowca 27-latek miał najlepszy okres w karierze, kiedy w Pogoni imponował skutecznością. Kolejne sezony nie były już tak imponujące, a snajper wrócił do formy w HNK Gorica, po czym znów występował w Ekstraklasie - tym razem w Lechii Gdańsk.
REKLAMA
Zdania odnośnie Zwolińskiego są podzielone - władze Legii rzeczywiście miały rozważać możliwość sprowadzenia go w zastępstwie za Kante, jednak piłkarzowi pozostało jeszcze 2,5 roku do końca kontraktu, a Lechia nie zamierza iść mistrzowi Polski na rękę i schodzić z ceny (trzeba tu zaznaczyć, że Zwoliński jest wyceniany na milion euro), mimo że gracz wypadł z łask Piotra Stokowca.
Wąska kadra Legii z pewnością nie budzi optymizmu kibiców na rundę wiosenną i większość z nich czeka na wzmocnienia. Tyle tylko, że tych jak na razie nie widać.
- Ekstraklasa: koronawirus w Legii. Czesław Michniewicz bez asystenta
- Ekstraklasa: zdrowie kluczem do sukcesu Legii? "Mam nadzieję, że ominą nas kontuzje"
- Ekstraklasa: Legia Warszawa zatrudniła nowego asystenta. To włoski specjalista od systemów taktycznych
ps
REKLAMA
REKLAMA