K2 zdobyte zimą. Wejście z tlenem robi różnicę. "Zmniejsza wysokość odczuwalną o dwa kilometry"

2021-01-17, 17:00

K2 zdobyte zimą. Wejście z tlenem robi różnicę. "Zmniejsza wysokość odczuwalną o dwa kilometry"
... w drodze do bazy pod K2 . Foto: shutterstock

- Zastanawiam się, ile osób w ogóle zdaje sobie sprawę, jaka jest różnica między zdobywaniem ośmiotysięcznika wspomagając się tlenem i bez wspomagania - mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Piotr Tomala, szef programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera. Po zdobyciu K2 zimą warto wyjaśnić, na czym polega ta różnica.

Zdobywanie gór najwyższych ze wspomaganiem butli z tlenem zawsze wywoływało kontrowersje. Niezależnie od tego czy atakuje się szczyt latem czy zimą - tlen ma ogromne znaczenie. Polacy, nazywani "Lodowymi Wojownikami" byli prekursorami zimowej wspinaczki bez o2.

Powiązany Artykuł

Everest 1980 baner zdjęcie 1200.jpg
SERWIS SPECJALNY - JAK POLACY ZDOBYLI EVEREST w 1980

Pierwszego zimowego wejścia na ośmiotysięcznik bez wspomagania tlenem dokonali w styczniu 1984 Maciej Berbeka, który wraz z Ryszardem Gajewskim (obaj z Zakopiańskiego Klubu Wysokogórskiego) zdobyli Manaslu (8156 m). Polacy są specjalistami w tej dziedzinie, świat zna ich wyczyny na tym polu. 

16 stycznia 2021 roku dziesięciu wspinaczy z Nepalu stanęło na szczycie niezdobytego dotąd zimą ośmiotysięcznik K2 (8611 m). Nie ma potwierdzenia czy ekipy korzystała z butli z tlenem, co w opinii znacznej części środowiska wspinaczy ma ogromne znaczenie. 

"Gratulacje dla całej ekipy Nepalczyków na K2. Oby teraz bezpiecznie do bazy. Uprzedzając wszystkie pytania. Gra trwa nadal. Wiadomo było, że na K2 zimą da się wejść z tlenem. Dla mnie prawdziwe pytanie brzmi: Czy? Kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu?" - napisał na TT himalaista Adam Bielecki.


Czytaj także:

Piotr Tomala, szef programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera, wyjaśnia na czym polega różnica zdobywania ośmiotysięcznika bez tlenu

Powiązany Artykuł

Magdalena Gorzkowska 1200 f
Gorzkowska idzie zimą na K2. Jak ona śmie porywać się na największy problem współczesnego himalaizmu?
  • Tlen teoretycznie zmniejsza wysokość odczuwalną o dwa kilometry. Czyli używanie tlenu może być odbierane jako używanie dopingu. My oczywiście na każdej wyprawie mamy tlen, ale tylko do celów medycznych, ratunkowych. Jeżeli coś się dzieje, to wtedy tlen nam pomaga.
  • Robert Szymczak, lekarz, który z nami współpracował na wielu wyprawach, zwraca uwagę na jeszcze jeden element. Mówi o wysokości barometrycznej. Wyliczył i zrobił bardzo ciekawą prezentację. Według niego zimą wysokość szczytu K2, ta wysokość barometryczna, związana z ciśnieniem na wierzchołku, to około 9150 metrów. Według Roberta Szymczaka wysokość barometryczna Everestu zimą to z kolei około 9200 m n.p.m. Chcę jednak podkreślić, że to jego wyliczenia, nie moje, ja tylko go cytuję, ale to bardzo ciekawe wyliczenia.
  • Wysokość barometryczna jest związana z szerokością geograficzną, układami barycznymi, jakie tam występują. Jak przychodzi niż, to ciśnienie tam będzie jeszcze niższe (odczuwana wysokość - wyższa - przyp. red.). Mount McKinley (6190 m n.p.m.) najwyższy szczyt Ameryki Północnej położony na Alasce, mimo że ma niecałe 6200 m, to często się mówi, że jest porównywalny z niskim ośmiotysięcznikiem w Himalajach. A dlaczego? Dlatego, że jest położony tak daleko na północy, a atmosfera na kuli ziemskiej jest najgrubsza na równiku, a najcieńsza na biegunach

"Zdobywanie ośmiotysięczników z tlenem jest jak uczestnictwo w Tour de France na rowerze elektrycznym” - uważa Adam Bielecki. "Charakter takiego osiągnięcia jest zupełnie inny” - dodaje pierwszy zimowy zdobywca Broad Peak i Gaszerbruma 1.

Powiązany Artykuł

Maciej Berbeka
Berbeka wychodzi z cienia Broad Peaku. "Mówiło się Zawada, Kukuczka, Wielicki. Zakopane było z boku"

“Może się okazać, że nie jesteś w stanie dorównać Messiemu grając w piłkę nożną, albo Nadalowi na tenisowym korcie. Twoja słabość nie jest jednak wymówką dla użycia tlenu: jeśli chcesz zdobywać wysokie szczyty, wznieś się na wysokość góry, nie sprowadzaj jej do swojego poziomu” - uważa z kolei rumuński wspinacz Mihnea Radulescu.

Przy okazji ataku na K2 na forach internetowych ruszyła dyskusja na temat “górskiego puryzmu”, ważna tak jak debata dotycząca tłoku na szlakach i komercjalizacji. Himalaiści często jednak podkreślają dyplomatycznie, tak jak Simone Moro czy Denis Urubko, którzy mówią o prawie każdego do zdobywania szczytów w dowolny sposób, który uznają za stosowny.

"Zdobywanie ośmiotysięczników z tlenem jest jak uczestnictwo w Tour de France na rowerze elektrycznym” - uważa Adam Bielecki. "Charakter takiego osiągnięcia jest zupełnie inny” - dodaje pierwszy zimowy zdobywca Broad Peak i Gaszerbruma 1.

Polacy, którzy zaczęli tą zimową zabawę w 1980, Mount Everest zdobyli wspomagając się tlenem. Adam Bielecki podkreśla jednak, że ponad czterdzieści lat temu, kiedy Wielicki i Cichy stanęli na najwyższym szczycie Ziemi, takie rozwiązanie było dopuszczalne. 

Powiązany Artykuł

Adam Bielecki 1200 F.jpg
Polacy przebiją "szklany sufit" na K2 bez O2? Adam Bielecki: to wyzwanie na miarę XXI wieku, chcę spróbować

- Uważam, że sukces pierwszego zimowego wejścia na Everest jest pełny, nieważne, że z tlenem. Były to inne czasy i inne kryteria. Wtedy było to fenomenalne przejście i koledzy przekroczyli barierę niemożliwego. Dzisiaj, te 40 lat później, my też chcemy dokonać niemożliwego i tym niemożliwym nie jest wejście na K2 z tlenem, tylko bez - mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Bielecki.

- Wiem, że K2 z O2 w ogóle mnie nie interesuje, to nie jest gra, w którą ja gram. Będę próbował wejść bez tlenu, a jeżeli się nie da, to trudno, niech inni wchodzą z tlenem, jeżeli chcą. Użycie tlenu według mnie byłoby zbezczeszczeniem pięknego wyzwania sportowego, jakim jest wejście na K2 zimą - dodawał himalaista. 

/ah

Czytaj także:

Polecane

Wróć do strony głównej