Ekstraklasa: Lech Poznań - Stal Mielec. Skorża grzmi, ale "o pewnych rzeczach głośno mówić nie chce"

- Nienawidzę przegrywać meczów, a jeszcze w takim stylu, to kuriozum. Nie zamierzam pozwalać drużynie, którą będę prowadził na tego rodzaju rzeczy - powiedział Maciej Skorża, trener Lecha Poznań po przegranym meczu ze Stalą Mielec w sobotnim meczu 28. kolejki Ekstraklasy. 

2021-05-02, 10:15

Ekstraklasa: Lech Poznań - Stal Mielec. Skorża grzmi, ale "o pewnych rzeczach głośno mówić nie chce"
  • Lech Poznań przegrał ze Stalą Mielec 1:2 (0:0) w meczu 28. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy
  • "Kolejorz" prowadził do 89 minuty spotkania, ale podopieczni Macieja Skorży nie byli w stanie utrzymać korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka

Gospodarze objęli prowadzenie w 80. minucie po trafieniu Tymoteusza Puchacza. Dziewięć minut później piłkę do własnej bramki skierował obrońca "Kolejorza" - Ukrainiec Wasyl Kraweć. Gola na wagę trzech punktów dla gości strzelił w 7. minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy Hiszpan Jonathan de Amo.

- Trudno jest zachować chłodną głowę i ocenić ten mecz po tym, co wydarzyło się w ostatnich minutach. W pierwszej połowie nie graliśmy tak, jak sobie założyliśmy - graliśmy zbyt wolno i zbyt schematycznie. Skomasowana Stali Mielec - wiedzieliśmy, że spotkanie tak będzie wyglądać. Nasza mała ruchliwość z przodu i wolne rozgrywanie piłki powodowało, że byliśmy zbyt czytelni w ataku - powiedział po spotkaniu Maciej Skorża, trener Lecha Poznań.

- W drugiej połowie przyspieszyliśmy trochę grę, było więcej miejsca na boisku, byliśmy bardzo kreatywni. Mieliśmy dobrą okazję po strzale Tymka Puchacza, ale piłka trafiła w słupek. Udało nam się zdobyć bramkę na dziesięć minut przed końcem, a potem dwa rzuty z autu, co jest dla mnie ciężkie do opisania, bo jak można tak stracić dwa gole. No, ale my to zrobiliśmy. Sytuacja, która nie ma prawa się zdarzyć i nie mieści mi się w głowie. Brak dobrego ustawienia w polu karnym, agresywnego ataku na piłkę. Ciężko znaleźć jakieś słowa. Nasza sytuacja jest dosyć niewesoła i nie wyobrażam sobie, żeby tak dalej to wyglądało. Potrzebujemy zdecydowanie więcej dyscypliny, pazerności i odpowiedniego zachowania się na boisku - dodał szkoleniowiec.

- Nie chcę o pewnych rzeczach głośno mówić, ale to jeszcze nie ten moment. Mamy dwa mecze do rozegrania i trzeba walczyć o zwycięstwa. Z trudem przychodzi nam zdobywanie bramek, a potem w kuriozalny dajemy przeciwnikowi strzelić dwa gole. Nienawidzę przegrywać meczów, a jeszcze w takim stylu, to kuriozum. Nie zamierzam pozwalać drużynie, którą będę prowadził na tego rodzaju rzeczy. Wiem, że to nie pierwsza taka sytuacja i tym bardziej mnie to dziwi, bo przecież są tu zawodnicy, którzy mają umiejętności i nie powinni sobie na to pozwalać. Nie rozumiem sytuacji, w której przeciwnik, który wcale nie przeważa, nie kreuje sytuacji, pod względem mentalnym lepiej od nas wygląda - podsumował Skorża.

W innych sobotnich spotkaniach: Legia Warszawa zremisowała bezbramkowo z Wisłą Kraków, a Pogoń Szczecin zremisowała z Wartą Poznań 1:1 (0:0).

REKLAMA

Od środy pewna tytułu jest Legia Warszawa (60 pkt), która prowadzi w ligowej tabeli z przewagą 9 punktów nad Pogonią oraz 10 nad Rakowem. Warta - 6. (40 pkt), Lech - 10. (33 pkt), Wisła K. - 12. (30 pkt), Stal - 15. (27 pkt).

Lech Poznań - PGE FKS Stal Mielec 1:2 (0:0)

Bramki: 1:0 Tymoteusz Puchacz (80), 1:1 Wasyl Krawec (89-samobójcza), 1:2 De Amo Perez (90+7).

Żółta kartka - Lech Poznań: Antonio Milic, Jan Sykora. PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Mak, Mateusz Matras.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Mecz bez udziału publiczności


Posłuchaj

Niepocieszony był trener gospodarzy Maciej Skorża (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Szkoleniowiec Stali Włodzimierz Gąsior gratulował swoim zawodnikom dobrej postawy (IAR) 0:23
+
Dodaj do playlisty

  

Czytaj także:

/ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej