Bundesliga: Robert Lewandowski o krok od wyniku Muellera. Żona rekordzisty zabrała głos

Robertowi Lewandowskiemu brakuje już tylko jednej bramki, by wyrównać rekord Gerda Muellera, który w sezonie 1971/72 strzelił 40 goli w Bundeslidze. Żona gwiazdy reprezentacji Niemiec Uschi Mueller nie szczędzi pochwał polskiemu napastnikowi, ale woli, by rekordzistą pozostał jej mąż.

2021-05-12, 13:48

Bundesliga: Robert Lewandowski o krok od wyniku Muellera. Żona rekordzisty zabrała głos
Robert Lewandowski. Foto: PAP/Matthias Schrader

Nie ukrywam, że wolę, aby Gerd zachował rekord. Fajnie by było, jakby "Lewy" strzelił 39-40 goli. Nawet jeśli ustanowi nowy rekord, Gerd zawsze będzie Gerdem. Zostanie na zawsze zapamiętany jako "Bombardier" - powiedziała na łamach "Sport Bilda".

Uschi Mueller podkreśla jednak, że jej mąż jest przeciwnego zdania i przez prawie 50 lat czekał na zawodnika, który zdoła przebić jego osiągnięcie. - Zawsze zastanawiał się, dlaczego nikt go jeszcze nie dogonił. Czekał na kogoś, kto w końcu przekroczy granicę 40 goli. Mawiał: ”Mają tyle miejsca, mają wiele okazji i nie strzelają". (...) Gerd nie byłby zazdrosny. Nie narzekałby, gdyby stracił rekord. Wręcz przeciwnie, byłby pierwszym, który by pogratulował i powiedział: "Dobra robota!". Jestem tego pewna - przekonuje.

Uschi Mueller jest jednak pełna uznania dla klasy sportowej Lewandowskiego. - Na kogoś takiego trzeba było czekać 50 lat. Ilu było takich następców widzieliśmy? Zero, a teraz w końcu jest. Jestem przekonana, że Lewandowski da radę. Rozegrał świetny sezon i jest pracowity - ocenia.

Niestety Gerd Mueller nie obserwuje strzeleckich popisów swojego młodszego kolegi po fachu z powodu zaawansowanej choroby Alzheimera, która uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. - Prawie nic nie je, nie przełyka. Niemal przez całą dobę leży w łóżku i ma tylko krótkie chwile, kiedy otwiera oczy. Czasami potrafi mrugnięciami powiedzieć tak i nie. Powoli zasypia - ujawniła żona mistrza świata z 1974 roku.

REKLAMA

Lewandowski ma przed sobą jeszcze dwa mecze Bundesligi w tym sezonie: na wyjeździe z SC Freiburg oraz u siebie z Augsburgiem. Jeśli zdobędzie w nich przynajmniej jednego gola, zrówna się w liczbie bramek z Muellerem. Jeśli ta sztuka się uda, będzie można mówić o wręcz niewyobrażalnym wyczynie Polaka, który przecież przegapił aż 5 meczów Bayernu w tegorocznej edycji niemieckiej ekstraklasy.

Kapitan reprezentacji Polski prawdopodobnie nie zdoła wyrównać innego rekordu Muellera, a mianowicie ogólnej liczby bramek w Bundeslidze. "Bombardier" łącznie na niemieckich boiskach strzelił 365 bramek i jest zdecydowanym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w historii. Drugiego w zestawieniu Klausa Fischera wyprzedza aż o 97 trafień. "Lewy" ma na koncie 275 trafień.

Czytaj także:

bg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej