24h Le Mans: Kubica rozczarowany awarią w klasyku. "Mieliśmy pod górkę"

W 24-godzinnym wyścigu ponownie bezkonkurencyjna okazała się Toyota, jednak prawdziwy dramat rozegrał się na ostatnim okrążeniu za sprawą zespołu WRT, w którym jechał Robert Kubica. Prototyp Oreca 07-Gibson (numer 41) miał awarię czujnika przepustnicy, przez co nie udało się ukończyć rywalizacji na Circuit de la Sarthe. 

2021-08-23, 12:42

24h Le Mans: Kubica rozczarowany awarią w klasyku. "Mieliśmy pod górkę"
24h Le Mans. Foto: print screen/Twitter/Orlen Team
  • Robert Kubica w sezonie 2021 łączy obowiązki kierowcy rezerwowego F1 w Alfa Romeo Racing Orlen i ściga się w European Le Mans Series w barwach ekipy WRT 
  • 89. edycja 24h Le Mans odbyła się w dniach 21-22 sierpnia na torze Circuit de la Sarthe

Robert Kubica, Louis Deletraz i Yife Ye z WRT mogli wygrać w klasie LMP2 w 24-godzinnym klasyku Le Mans, ale kolejny raz motorsport pokazał swoje prawdziwe oblicze. Prototyp Oreca 07-Gibson pewnie zmierzał po wygraną oraz dublet belgijskiej ekipy [załoga z numerem 31 wygrała klasę LMP2]. Na ostatnim okrążeniu, tuż przed prostą startową samochód prowadzony przez Chińczyka Ye zatrzymał się i tym samym zakończył rywalizację.

Powiązany Artykuł

FB Jakub Śmiechowski 1200F.jpg

Ekipa WRT przekazała w komunikacie prasowym, że przyczyną zatrzymania się Oreci była awaria czujnika przepustnicy. Zgodnie z przepisami, załoga z numerem 41 nie została sklasyfikowana. Wszyscy kierowcy czuli rozczarowanie. Swoimi myślami podzielił się również Kubica. - Strata, jakiej my doświadczyliśmy, nie jest fajna, ale tak właśnie jest... Gratulacje dla naszego siostrzanego składu i zespołu - powiedział krakowianin. 


- Nasz wyścig był pod górkę, mieliśmy kilka problemów, ale mogliśmy objąć prowadzenie, a potem ten ostatni cios... Uważam, że przeżyliśmy wszystko, co może dać Le Mans - podkreślił rezerwowy kierowca ekipy Alfa Romeo Racing Orlen. 

Czytaj także:

red/WRT

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej