Polski napastnik wciąż nie może odnaleźć się po kontuzji, której doznał podczas meczu reprezentacji ze Szkocją. Od tamtej pory Milik nie zdołał strzelić ani jednego gola. Największa krytyka spadła na niego po nieudanym meczu z OL (0:3), w którym zmarnował doskonałą sytuację, pudłując z 5 metrów do pustej bramki. Rothen twierdzi, że Polak jest dobrym zawodnikiem, ale nigdy nie wzniesie się na wyższy poziom.
- To jest dobry piłkarz, jego kariera to udowadnia. Ale nie należy do grona wielkich napastników, wielkich piłkarzy - ocenił były skrzydłowy m.in. AS Monaco i PSG.
Francuz nie wierzy w przełamanie Milika w meczu z Feyenoordem Rotterdam, z którym Marsylia zmierzy się w najbliższy czwartek w ramach półfinału Ligi Konferencji.
- Milik jest zdolny do tego, by strzelać bramki w wielkich spotkaniach, chociaż w tym roku tego nie pokazał. Dziś jest skuteczny tylko w "małych meczach" i jestem pewny, że nie strzeli gola także w meczu z Feyenoordem - prognozuje.
Rothen przypomniał również, że Milik jest jednym z najlepiej opłacanych zawodników OM. - Kiedy masz gracza, który zarabia tak dużo i ma ten status, oczekujesz, że będzie wygrywał mecze. Sampaoli czasami obywa się bez Milika, bo on wie lepiej niż inni, że nie jest to piłkarz z kategorii tych wielkich - podkreślił.
Arkadiusz Milik wystąpił w tym sezonie w 35 meczach Olympique'u Marsylia. Strzelił w nich 20 goli i zanotował asystę.
Czytaj także:
bg