Oficjalnie: Kylian Mbappe zostaje w PSG. Francuski gwiazdor nie dla Realu Madryt
Kylian Mbappe przedłużył kontrakt z Paris Saint-Germain do 2025 roku. Tym samym zakończyła się trwająca od wielu miesięcy saga transferowa z udziałem francuskiego napastnika, który zdaniem wielu dziennikarzy miał tego lata przejść do Realu Madryt.
2022-05-21, 21:16
W piątek matka piłkarza poinformowała, że Mbappe doszedł do porozumienia z oboma klubami ws. warunków umowy. Zdaniem mediów oba kontrakty gwarantowały mu podobne warunki. Jak podawał Di Marzio, "nie ma żadnych wątpliwości", że napastnik wybrał ofertę PSG.
Według Włocha po sobotnim meczu z Metz klub zorganizuje wielką imprezę na cześć zawodnika. Katarscy właściciele traktują bowiem kwestię zatrzymania swojej gwiazdy bardzo prestiżowo, a powodzenie w negocjacjach transferowych uznają za wielki sukces.
Nieco bardziej "wstrzemięźliwe" w sprawie umowy mistrza świata z 2018 roku było radio RMC Sport. "Przedłużenie kontraktu z Mbappe jest na dobrej drodze. Nic nie zostało jeszcze podpisane, ale katarscy włodarze są pewni, że to się uda" - podawała rozgłośnia.
Doniesienia potwierdziły także francuskie "Le Parisien" i "L'Equipe". Z kolei hiszpańska "Marca" dodaje, że zawodnik przekazał swoją decyzję prezesowi Realu Madryt Florentino Perezowi. Mbappe odrzucił ofertę "Królewskich", na mocy której miał otrzymać 130 milionów euro w ramach premii za podpis i pełną kontrolę nad swoimi prawami do wizerunku.
REKLAMA
Wszelkie wątpliwości rozwiał sam zainteresowany, który przed meczem z Metz wspólnie z prezesem klubu Nasserem Al-Khelaifim zaprezentował koszulkę z napisem "2025", symbolizującym rok, w którym wygaśnie jego nowa umowa.
Kylian Mbappe jest piłkarzem PSG od sierpnia 2018 roku, kiedy paryżanie zapłacili za niego 145 mln euro. W barwach klubu z Parc des Princes Francuz rozegrał 216 spotkań, w których zanotował 168 bramek i 87 asyst.
- Robert Lewandowski nie dla Barcelony? Media: kolejne kluby chcą Polaka
- Premier League: Everton świętował utrzymanie po meczu z Palace. Patrick Vieira dał się sprowokować [WIDEO]
- Premier League: wielki powrót Evertonu. "The Toffees" pewni utrzymania
bg
REKLAMA
REKLAMA