"Bayern to już historia". Agent Roberta Lewandowskiego przerywa milczenie
Pini Zahavi, agent Roberta Lewandowskiego uważa, że polski piłkarz powinien odejść z Bayernu Monachium już tego lata. - Oczywiście, mogą go zatrzymać, bo ma kontrakt ważny jeszcze przez rok, ale odradzałbym. Dla Roberta Bayern to już historia - powiedział w rozmowie z "Bildem".
2022-05-23, 06:00
Transferowe zamieszanie wokół 33-letniego napastnika wciąż się nie skończyło. Wcześniej niemieckie media, w tym "Bild am Sonntag", doniosły, że Bayern otrzymał pierwszą oficjalną ofertę za Polaka - w wysokości 32 milionów euro. Kierownictwo klubu, który został w tym sezonie po raz 10. z rzędu mistrzem Niemiec, kategorycznie wyklucza możliwość sprzedaży Lewandowskiego tego lata.
Kapitan reprezentacji Polski już wcześniej powiadomił szefów, że nie zamierza przedłużać umowy. Dyrektor sportowy Hasan Salihamidzic uważa, że Zahavi "mąci Lewandowskiemu w głowie".
- Nie wpłynęła konkretna oferta przedłużenia kontraktu. Robert od wielu miesięcy czuje się zaniedbany przez kierownictwo, taka jest prawda. Bayern nie zniechęcił piłkarza Lewandowskiego, tylko człowieka, Roberta - ocenił Zahavi.
Według agenta nie w porządku w stosunku do Polaka była próba ściągnięcia do Monachium napastnika Borussii Dortmund Erlinga Haalanda. Norweg ostatecznie przenosi się do Manchesteru City.
Z Bayernem kapitan reprezentacji Polski wywalczył osiem tytułów mistrza Niemiec, a do tego dwa dołożył w barwach Borussii Dortmund. Łącznie siedmiokrotnie był królem strzelców Bundesligi, w której zdobył 312 bramek w 384 występach. W 2020 roku z Bayernem triumfował w Lidze Mistrzów.
Reprezentant Polski zagrał w tym sezonie w 46 meczach dla mistrza Niemiec, strzelając w nich 50 bramek. Aż 35 goli zdobył w Bundeslidze, zostając po raz siódmy królem strzelców niemieckiej ekstraklasy.
REKLAMA
- Lewandowski coraz bliżej zmiany klubu? Media: FC Barcelona złożyła ofertę
- Robert Lewandowski nie dla Barcelony? Media: kolejne kluby chcą Polaka
- Robert Lewandowski blisko transferu? Media: agent Polaka zaczął szukać domu w Barcelonie
kp
REKLAMA