Ekstraklasa: kolejna porażka Miedzi Legnica. Zagłębie wygrywa po golu samobójczym

Gospodarze liczyli na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie - po trzech meczach podopieczni trenera Wojciecha Łobodzińskiego otwierali strefę spadkową z zaledwie punktem na koncie. W Derbach Miedzi tej kiepskiej passy nie udało im się jednak przełamać.

Miedź rozpoczęła spotkanie ze sporym animuszem, przejmując inicjatywę niemal od pierwszego gwizdka. Optyczna przewaga długo jednak nie przekładała się na klarowne sytuacje bramkowe. Jako pierwszy "Miedziowym" zagroził Henriquez, który w 10. minucie sprytnie obrócił się w polu karnym z piłką i oddał niezły strzał, ale Bieszczad pewnie sparował uderzenie do boku.

W 18. minucie strzałem z dystansu odpowiedział Łakomy, ale Lenarcik bez trudu złapał piłkę. Lubinianie jednak nie odpuszczali - w 30. minucie świetna szansę miał Dieng, jednak z linii pola karnego trafił wprost w bramkarza Miedzi. Po chwili czujność Lenarcika sprawdził Chodyna, ale i tym razem golkiper gospodarzy był górą.

Choć to Zagłębie dominowało, pod koniec pierwszej połowy solowym rajdem popisał się Kobacki, który z piłką przemierzył dobre 40 metrów, ale indywidualną akcję zakończył niecelnym strzałem z ostrego kąta. Mimo wysokiego tempa gry, w pierwszej odsłonie nie oglądaliśmy bramek.

REKLAMA

Po zmianie stron obie drużyny nieco zwolniły, ale gol padł bardzo szybko. W 53. minucie po dośrodkowaniu Chodyny piłka niefortunnie odbiła się od interweniującego Aurtenexte i wpadła do siatki Miedzi. Kilka minut później powinno być 2:0 - Chodyna z dziecinną łatwością ograł hiszpańskiego stopera Miedzi i znalazł się sam na sam z Lenarcikiem, ale po raz kolejny bramkarz uratował gospodarzy.

Legniczanie nie złożyli jednak broni. Wejście Luciano Narsingha w 63. minucie ewidentnie "rozruszało" ich ofensywę. Holender był bliski zanotowania asysty, ale po jego podaniu Henriquez fatalnie spudłował.

Po krótkim zrywie Miedzi inicjatywę odzyskali podopieczni Piotra Stokowca, którzy w końcówce mieli kilka dogodnych sytuacji bramkowych. Dzięki zwycięstwu Zagłębie awansowało na 4. miejsce w tabeli. Z kolei gospodarze osunęli się na 17. pozycję.

Miedź Legnica – KGHM Zagłębie Lubin 0:1 (0:0).

Bramka: 0:1 Jon Aurtenetxe (53-samobójcza).

Żółta kartka – Miedź Legnica: Olaf Kobacki, Szymon Matuszek, Angelo Henriquez, Carlos Julio Martinez, Jon Aurtenetxe; KGHM Zagłębie Lubin: Bartosz Kopacz.

Sędzia: Paweł Malec (Łódź). Widzów: 5 188.

Miedź Legnica: Paweł Lenarcik – Jens Gammelby, Nemanja Mijuskovic, Jon Aurtenetxe, Carlos Julio Martinez – Kamil Zapolnik (63. Luciano Narsingh), Szymon Matuszek, Chuca (70. Koldo Obieta), Maxime Dominguez (70. Santiago Naveda), Olaf Kobacki – Angelo Henriquez (82. Mehdi Lehaire).

KGHM Zagłębie Lubin: Kacper Bieszczad – Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Jarosław Jach, Guram Giorbelidze (71. Mateusz Bartolewski) – Kacper Chodyna (82. Arkadiusz Woźniak), Filip Starzyński (65. Marko Poletanovic), Tomasz Makowski, Łukasz Łakomy (82. Tomasz Pieńko), Cheikhou Dieng – Martin Doleżal (65. Szymon Kobusiński).

REKLAMA

Czytaj także:

• Ekstraklasa - TERMINARZ, WYNIKI, TABELA
• Ekstraklasa: w Białymstoku będzie jak w Anglii? Prezes Jagiellonii: wyprowadzamy klub z zakrętu [NASZ WYWIAD]
• Z młodzieżówki do Ekstraklasy. Maciej Stolarczyk odmieni Jagiellonię? "Drużyna ma być skuteczna" [NASZ WYWIAD]
• Ekstraklasa. Leszek Ojrzyński i drugie podejście w Koronie Kielce. "Do odważnych świat należy" [TYLKO U NAS] 

bg