NBA: Jeremy Sochan debiut ma za sobą. Wysoka porażka Spurs, ale Polak nie zawiódł
Jeremy Sochan zadebiutował w San Antonio Spurs. W pierwszym przedsezonowym meczu teksańskiej ekipy przed startem ligi NBA polski koszykarz przebywał na parkiecie przez 17 minut, notując pięć punktów, cztery zbiórki, przechwyt, dwa bloki i stratę, a jego zespół przegrał na wyjeździe 96:134 z Houston Rockets.
2022-10-03, 07:33
- Jeremy Sochan pojawił się na parkiecie na początku drugiej kwarty sparingowego starcia
- Młody zespół z San Antonio dość wyraźnie przegrał z Houston Rockets, właściwie od początku meczu będąc słabszą ekipą
- Przed Spurs jeszcze cztery sparingi, zanim zainaugurują nowy sezon ligi NBA
Jeremy Sochan, wybrany w tegorocznym drafcie z numerem dziewiątym, jest czwartym Polakiem, przygotowującym się do występów w amerykańsko-kanadyjskich rozgrywkach. Przed nim w meczach sezonu regularnego NBA grali Cezary Trybański, Maciej Lampe i Marcin Gortat.
Pierwsza piątka bez Polaka
Do protokołu poniedziałkowego spotkania w hali Toyota Center w Houston szkoleniowcy Spurs, na czele z utytułowanym, 73-letnim Greggiem Popovichem, wpisali w poniedziałek 17 z 20 zawodników uwzględnionych na liście przygotowujących się do sezonu. Zagrało piętnastu.
San Antonio Spurs rozpoczęli spotkanie piątką: Josh Richardson, Keita Bates-Diop, Austriak Jakob Poeltl, Devin Vassell i Tre Jones.
Najmłodszy z zespołu, 19-letni Sochan pojawił się na parkiecie wraz z początkiem drugiej kwarty przy stanie 30:17 dla Houston. Zastępując Blake'a Wesleya, był jedenastym graczem w rotacji drużyny.
Jego pierwszą zapisaną w statystykach akcją był niecelny rzut za trzy punkty po dwóch minutach i 49 sekundach gry. W swoim pierwszym wejściu w trakcie niespełna 5,5 minut zanotował jeszcze stratę (jego podanie przechwycił Josh Christopher). Fragment, w którym przebywał na boisku, drużyna przegrała różnicą pięciu punktów.
Do przerwy młody zespół gości, w którym z grających w poniedziałek tylko Doug McDermott ma skończone 30 lat, przegrywał 37:62.
Sochan lepszy z kwarty na kwartę
W drugiej połowie Sochan kolejną szansę gry dostał od początku trzeciej kwarty, gdy zastąpił Richardsona. W tym blisko pięciominutowym wejściu miał zbiórkę w obronie oraz faul.
Znacznie lepiej poszło mu na przełomie trzeciej i czwartej odsłony. Najpierw popełnił swój drugi faul, ale po chwili zablokował rzut Christophera i przechwycił podanie Turka Alperena Senguna.
Swoją wszechstronność i możliwości pokazał na początku ostatniej kwarty, gdy zdobył swoje pierwsze punkty w NBA, trafiając "trójkę", następnie zebrał piłkę w obronie, drugi raz zablokował Christophera, niecelnie rzucił za trzy, by po dziesięciu sekundach w kolejnej akcji zespołu, zebrać piłkę w ataku i zdobyć punkty dunkiem.
Jego ostatnie akcje w meczu to przewinienie w ataku i strata, zbiórka w obronie i czwarty faul. Z boiska zszedł na 7.13 przed zakończeniem spotkania.
W trakcie w sumie 17 minut meczu, gdy przebywał na parkiecie, drużyna przegrała ten fragment dziewięcioma punktami. Debiut polskiego skrzydłowego w zespole NBA można uznać za obiecujący.
REKLAMA
Przed Spurs kolejne sparingi
Najwięcej punktów dla San Antonio zdobyli Vassell - 13 oraz wchodzący z ławki Isaiah Roby - 12 i Zach Collins - 11. Liderami ekipy Houston byli Jabari Smith Jr. i Tari Eason - po 21 pkt oraz Christopher - 15.
Kolejne spotkania przedsezonowe Spurs rozegrają u siebie z Orlando Magic i New Orleans Pelicans (7 i 10 października), na wyjeździe z Utah Jazz (12.10) i na koniec okresu przygotowawczego z Oklahoma City Thunder (14.10) na własnym parkiecie.
Sezon zasadniczy "Ostrogi" rozpoczną w czwartek 20 października także u siebie - meczem z Charlotte Hornets. W trakcie rozgrywek regularnych jedno ze spotkań Spurs rozegrają w Mexico City, gdzie 17 grudnia zmierzą się z Miami Heat.
- Oficjalnie: Mateusz Ponitka ma nowy klub. Kapitan zagra w Eurolidze
- NBA: szykują się zmiany w drafcie. 18-latkowie trafią do ligi?
- Luka Doncić i spółka na kacu? Sensacyjne doniesienia po meczu Polska - Słowenia na EuroBaskecie
/empe, PAP
REKLAMA