Liga Mistrzów: Inter podejmie Barcelonę. Lewandowski może zwolnić Inzaghiego

W hicie trzeciej kolejki Ligi Mistrzów Inter Mediolan podejmie FC Barcelonę. Stawką będzie nie tylko drugie miejsce w grupie, ale też pozycja trenera Inzaghiego, którego zespół fatalnie rozpoczął sezon. Robert Lewandowski i koledzy są w zupełnie innych nastrojach - Barca wróciła na pozycję lidera ligi hiszpańskiej po 91 kolejkach przerwy.

2022-10-04, 10:43

Liga Mistrzów: Inter podejmie Barcelonę. Lewandowski może zwolnić Inzaghiego
We wtorek o 21:00 Inter Mediolan podejmie FC Barcelonę w meczu trzeciej kolejki Ligi Mistrzów. Dobra forma strzelecka Roberta Lewandowskiego tym razem może kosztować posadę trenera gospodarzy - Simone Inzaghiego. . Foto: Facebook - FC Barcelona, Blaugrana Team

O drugie miejsce w grupie

- To nie jest decydujący mecz, ale bardzo ważny w kontekście awansu - zapowiada trener Barcelony - Xavi.

Te słowa mówią wszystko o stawce spotkania trzeciej kolejki Ligi Mistrzów między Interem a FC Barceloną. Wtorkowe starcie w Mediolanie znacznie przybliży jednego z rywali do zajęcia drugiego miejsca w "grupie śmierci". Pierwszą lokatę bardzo szybko niemal "zaklepał" sobie Bayern Monachium - Bawarczycy wygrali już z "Neroazzurri" i "Blaugraną", a przed sobą mają dwumecz z outsiderem, skazywaną na porażkę czeską Viktorią Pilzno.

Z tej perspektywy do wzięcia jest już tylko jeden wolny bilet do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jego losy rozstrzygną się w ciągu ośmiu najbliższych dni. Już za nieco ponad tydzień po spotkaniu na stadionie Giuseppe Meazza dojdzie do rewanżu w Barcelonie. Pytanie tylko, czy Inter przystąpi do niego z tym samym trenerem?

Paulo Sousa za Inzaghiego?

Najbliższe dni będą bowiem decydujące nie tylko w kontekście awansu z grupy Champions League, ale też pozostania na stanowisku Simone Inzaghiego. Jego podopieczni bardzo źle zaczęli sezon - w 10 meczach zanotowali 5 porażek. W Serie w ośmiu spotkaniach przegrali czterokrotnie, czyli dokładnie tyle, ile przez całe poprzednie rozgrywki. Co jeszcze bardziej bolesne - nie zdołali zdobyć nawet punktu w prestiżowych starciach - z Lazio, Romą, a zwłaszcza w derbach z Milanem.

REKLAMA

Ostatnia porażka z AS Romą sprawiła, że "Neroazzurri" spadli na dziewiąte miejsce w lidze włoskiej. W tej chwili pełnią rolę typowego średniaka - tyle samo zwycięstw, co porażek, bilans bramek dodatni zaledwie o jedną. To nie jest pozycja dla wicemistrza kraju. Jeżeli Inter przegra u siebie z Barceloną, a w weekend ulegnie rozpędzonemu Sassuolo w Serie A los Simone Inzaghiego będzie przesądzony. Byłemu napastnikowi reprezentacji zarzuca się też, że zamiast Paolo Dybali wolał w lecie sprowadzić Joaquina Correę. Problem z jakością w ataku widać zwłaszcza teraz, gdy kontuzjowany jest Romelu Lukaku, który nie zagra z Barceloną.

Jednym z potencjalnych następców Inzaghiego jest...Paulo Sousa, choć o jego kandydaturze zdążył już negatywnie wypowiedzieć się prezes Alessandro Antonello. W kontekście ewentualnej zmiany na ławce trenerskiej wymienia się też innych byłych piłkarzy - Sinisę Mihajlovicia, Dejana Stankovicia i Christiana Chivu, który już pracuje z klubową młodzieżą.

Barca ma lidera

Szkoleniowiec Barcelony - Xavi - na szczęście o własną posadę drżeć nie musi. Największym problem stanowi dla niego obecnie "wirus FIFA", który dotknął kilku podopiecznych podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej. Z kontuzjami wrócili Ronald Araujo, Jules Kounde, Memphis Depay i Frenkie de Jong. Tylko występ tego ostatniego jest we wtorek możliwy, choć niepewny, pozostali nie będą do dyspozycji trenera. Podobnie jak Hector Bellerin, który urazu nabawił się wcześniej.

W Katalonii są jednak powody do optymizmu. "Blaugrana" w miniony weekend wygrała 1:0 z Mallorcą po golu Roberta Lewandowskiego. Nas najbardziej cieszy kolejne trafienie Polaka, kibiców Barcy powrót na pozycję lidera Primera Division. Powrót po 836 dniach i 91 kolejkach. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w czerwcu 2020 roku. O ponownym liderowaniu przesądziła świetna forma - jedyną stratę punktów podopieczni Xaviego zanotowali w pierwszej kolejce - oraz niespodziewane potknięcie Realu Madryt, który zremisował u siebie z Osasuną.

REKLAMA

Barcelona z przodu ma wielkiego snajpera w osobie Lewandowskiego, ale defensywa też robi ogromne wrażenie. Tylko jeden gol stracony w siedmiu meczach La Liga, bilans bramkowy 19:1. To działa na wyobraźnię, zwłaszcza w kontekście dokonań Interu - bilans bramkowy wtorkowego rywala w Serie A to 14:13.

Lewandowski robi różnicę

- Lewandowski to jeden z najlepszych napastników na świecie, o ile nie najlepszy. Jest gwarancją sukcesu i bramek. Jest piłkarzem, który robi różnicę - podkreśla Xavi.

To właśnie była gwiazda Barcy na ławce i nasz rodak na boisku robią największą różnicę. Po siedmiu ligowych kolejkach "Lewy" ma już na koncie dziewięć goli. Jest liderem klasyfikacji strzelców, o trzy trafienia przed będącym najbliżej Borja Iglesiasem. Do tego Polak zanotował już hat-tricka w Lidze Mistrzów z Viktorią Pilzno, a jego dające wygraną trafienie w ostatnim meczu z Mallorcą to indywidualny popis, przykład tego jak wiele może zmienić jeden wybitny piłkarz w składzie.

REKLAMA

Co ciekawe nie najlepsze wspomnienia związane z Robertem ma jeden z jego obecnych kolegów klubowych - Marcos Alonso.

- Poznałem go, kiedy graliśmy przeciwko sobie. Cierpiałem z jego powodu. Jeśli nie jest najlepszym piłkarzem na świecie, to na pewno jednym z najlepszych - on również nie ma wątpliwości.


Okazja do poprawienia konta bramkowego dla Lewandowskiego już we wtorkowy wieczór.

Mecz Inter Mediolan - FC Barcelona rozpocznie się o 21:00. Sędzią będzie Słoweniec Slavko Vincić.

REKLAMA

Przewidywane składy:

Inter: Onana - Skriniar, De Vrij, Bastoni - Darmian, Barella, Calhanoglu, Mchitarjan, Dimarco - Lautaro, Correa
FC Barcelona: Ter Stegen - Christensen, Garcia, Alonso - Sergi Roberto, Busquets, Pedri, Gavi - Dembele, Lewandowski, Raphinha
 

Program meczów 3. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów:

wtorek, 4 października

grupa A
Ajax Amsterdam - SSC Napoli (godz. 21.00)
Liverpool - Rangers FC (21.00)
Tabela:
M Z R P Bramki Pkt
1. Napoli 2 2 0 0 7-1 6
2. Liverpool 2 1 0 1 3-5 3
3. Ajax Amsterdam 2 1 0 1 5-2 3
4. Rangers FC 2 0 0 2 0-7 0

grupa B
FC Brugge - Atletico Madryt (21.00)
FC Porto - Bayer Leverkusen (21.00)

1. FC Brugge 2 2 0 0 5-0 6
2. Bayer Leverkusen 2 1 0 1 2-1 3
3. Atletico Madryt 2 1 0 1 2-3 3
4. FC Porto 2 0 0 2 1-6 0

grupa C
Bayern Monachium - Viktoria Pilzno (18.45)
Inter Mediolan - Barcelona (21.00)

1. Bayern Monachium 2 2 0 0 4-0 6
2. Barcelona 2 1 0 1 5-3 3
3. Inter Mediolan 2 1 0 1 2-2 3
4. Viktoria Pilzno 2 0 0 2 1-7 0

grupa D
Olympique Marsylia - Sporting Lizbona (18.45)
Eintracht Frankfurt - Tottenham Hotspur (21.00)

1. Sporting Lizbona 2 2 0 0 5-0 6
2. Tottenham Hotspur 2 1 0 1 2-2 3
3. Eintracht Frankfurt 2 1 0 1 1-3 3
4. Olympique Marsylia 2 0 0 2 0-3 0

środa, 5 października

REKLAMA

grupa E
FC Salzburg - Dinamo Zagrzeb (18.45)
Chelsea - AC Milan (21.00)

1. AC Milan 2 1 1 0 4-2 4
2. Dinamo Zagrzeb 2 1 0 1 2-3 3
3. FC Salzburg 2 0 2 0 2-2 2
4. Chelsea 2 0 1 1 1-2 1

grupa F
RB Lipsk - Celtic Glasgow (18.45)
Real Madryt - Szachtar Donieck (21.00)

1. Real Madryt 2 2 0 0 5-0 6
2. Szachtar Donieck 2 1 1 0 5-2 4
3. Celtic Glasgow 2 0 1 1 1-4 1
4. RB Lipsk 2 0 0 2 1-6 0

grupa G
Manchester City - FC Kopenhaga (21.00)
Sevilla - Borussia Dortmund (21.00)

1. Manchester City 2 2 0 0 6-1 6
2. Borussia Dortmund 2 1 0 1 4-2 3
3. FC Kopenhaga 2 0 1 1 0-3 1
4. Sevilla 2 0 1 1 0-4 1

grupa H
Juventus Turyn - Maccabi Hajfa (21.00)
Benfica Lizbona - Paris Saint-Germain (21.00)
1. Paris Saint-Germain 2 2 0 0 5-2 6
2. Benfica Lizbona 2 2 0 0 4-1 6
3. Juventus Turyn 2 0 0 2 2-4 0
4. Maccabi Hajfa 2 0 0 2 1-5 0


Czytaj także:

MK

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej