LM koszykarzy: drugi mecz i druga porażka. Legia przegrała w Stambule
Koszykarze Legii Warszawa przegrali w Stambule z Galatasaray NEF 71:86 w 2. kolejce Ligi Mistrzów FIBA. W pierwszym spotkaniu srebrni medaliści MP ulegli w stolicy Hapoelowi Holon 81:84 po dogrywce.
2022-10-11, 21:00
Wicemistrzowie Polski walczyli z silnym rywalem jak równy z równy przez ponad trzy kwarty, ale w czwartej nie potrafili znaleźć odpowiedzi na agresywną defensywę koszykarzy Galatasaray. Kontuzja jednego z liderów - Travisa Leslie, który w ogóle nie poleciał do Stambułu (będzie pauzował z powodu urazy pachwiny miesiąc) mocno zawęziła trenerowi Wojciechowi Kamińskiemu możliwości rotacji.
Zadecydowała ostatnia kwarta
Brak sił warszawiaków w końcówce spotkania był kolejnym czynnikiem, który zadecydował o wysokiej, jak na przebieg bardzo wyrównanego spotkania, porażce.
Legioniści w drugiej kwarcie prowadzili nawet, po rzucie Grzegorza Kulki zza linii 6,75 m, 34:24. W pierwszej połowie znakomicie, oprócz Kulki, spisywał się w ataku Ray McCallum i to, przy dobrej defensywie, dawało stołecznej drużynie przewagę.
Po 20 minutach warszawiacy prowadzili 46:39. Gospodarze dopingowani przez kilka tysięcy kibiców odrabiali straty w trzeciej kwarcie - w 26. minucie uzyskali prowadzenie 56:55 po akcjach z dystansu znanego z polskich parkietów Amerykanina Dee Boosta (mistrz ze Stelmetem Zielona Góra z 2016 r.), Dylana Ennisa czy 21-letniego Sadika Kabacy.
Do końca kwarty trwała wyrównana walka, a legioniści dzięki rzutom z dystansu Łotysza Janisa Berzinsa byli cały czas „w grze". To właśnie po jego rzucie, równo z kończącą tę część syreną, był remis 63:63.
W ostatniej części zmęczeni intensywnością gry warszawiacy nie znaleźli odpowiedzi na defensywę rywali i stracili też skuteczność - spudłowali wszystkie 11 prób rzutów zza linii 6,75 m i przegrali tę kwartę aż 8:23.
"To musiało się tak skończyć"
W całym spotkaniu podopieczni trenera Kamińskiego byli gorsi pod tablicami (31:36), grali mniej drużynowo - mieli 16 asyst, zaś Turcy 23. Wicemistrzowie Polski popełnili też 15 strat, podczas gdy gospodarze dziewięć.
- Bardzo ciężki mecz. 35 minut dobre, przede wszystkim bardzo dobra pierwsza połowa. Przed drugą częścią uprzedzaliśmy zawodników, że Galatasaray będzie grał agresywnie, bardzo fizycznie i z tą presją troszkę sobie nie poradziliśmy. Za dużo strat i kilka niecelnych rzutów z otwartych pozycji. Oddaliśmy tym samym rywalowi 22 punkty z kontry. To musiało się skończyć tak, jak się skończyło. Jeżeli myślimy o tym, by wygrywać, a myślimy, to właśnie nad tymi rzeczami (które w Stambule zawiodły - PAP) musimy zapanować i nie tracić tak ciężko wypracowanej przewagi w tak łatwy sposób - powiedział po spotkaniu trener Kamiński.
REKLAMA
Galatasaray NEF Stambuł - Legia Warszawa 86:81 (22:20, 17:26, 24:17, 23:8).
Galatasaray NEF: Angelo Caloiaro 22, Dee Bost 15, Mahir Agva 13, Dylan Ennis 11, Sadik Emir Kabaca 10, Goksenin Koksal 6, Raymar Morgan 4, Yonus Sonsirma 3, Braian Angola 2, Muhaymin Mustafa 0;
Legia: Janis Berzins 21, Ray McCallum 17, Grzegorz Kulka 15, Devyn Marble 6, Dariusz Wyka 6, Geoffrey Groselle 4, Grzegorz Kamiński 2, Łukasz Koszarek 0.
Wyniki meczów 2. kolejki grupy C:
Galatasaray NEF Stambuł - Legia Warszawa 86:71 (22:20, 17:26, 24:17, 23:8)
Hapoel Holon - Filou Ostenda 88:83 (20:24, 20:16, 21:27, 27:16)
tabela:
pkt M Z P kosze
1. Galatasaray NEF Stambuł 4 2 2 0 178:149
2. Hapoel Holon 4 2 2 0 172:164
3. Legia Warszawa 2 2 0 2 152:170
4. Filou Ostenda 2 2 0 2 161:180
- Oficjalnie: Mateusz Ponitka ma nowy klub. Kapitan zagra w Eurolidze
- NBA: szykują się zmiany w drafcie. 18-latkowie trafią do ligi?
- Luka Doncić i spółka na kacu? Sensacyjne doniesienia po meczu Polska - Słowenia na EuroBaskecie
/empe, PAP
REKLAMA
REKLAMA