NBA: Jeremy Sochan z pierwszym zwycięstwem. Spurs lepsi od Pacers
Jeremy Sochan w swoim drugim meczu w koszykarskiej lidze NBA grał przez 21 minut oraz zdobył dla San Antonio Spurs cztery punkty i miał pięć zbiórek. Jego drużyna po dramatycznej końcówce wygrała na wyjeździe z Indiana Pacers 137:134. To pierwsze zwycięstwo "Ostróg" w sezonie.
2022-10-22, 07:26
- Spurs okazali się lepsi w konfrontacji dwóch drużyn, które przebudowują swój skład
- Jeremy Sochan po raz kolejny rozpoczął spotkanie od gry w pierwszej piątce
Na inaugurację rozgrywek Spurs przegrali u siebie z Charlotte Hornets 102:129, a Pacers ulegli na własnym parkiecie Washington Wizards 107:114.
Jeremy Sochan znowu w pierwszej piątce
Obydwaj sobotni rywale to drużyny w przebudowie. Obydwa ich spotkania w minionym sezonie wygrali Pacers, ale w sobotę nie udało im się przedłużyć serii. W obecności 12 073 widzów w hali Gainbridge Fieldhouse w Indianapolis goście prowadzili od początku do końca, ale wygrali w dramatycznych okolicznościach.
19-letni silny skrzydłowy Jeremy Sochan ponownie rozpoczął mecz w pierwszej piątce Spurs. Jej skład był identyczny jak w inauguracyjnym spotkaniu przed dwoma dniami: z Austriakiem Jakobem Poeltlem na pozycji środkowego, Keldonem Johnsonem jako skrzydłowym oraz Tre Jonesem i Devinem Vassellem na obwodzie.
Polak zaczął od punktów
Reprezentant Polski pierwsze punkty zdobył już w pierwszej akcji zespołu, gdy otrzymał na prawej stronie podanie od Poeltla, zamarkował rzut z dystansu, minął Tyrese’a Haliburtona i trafił spod kosza o tablicę. Zszedł z parkietu po blisko sześciu minutach, mając w dorobku dwa punkty, dwie zbiórki i faul. Po pierwszej kwarcie Spurs prowadzili 36:26.
Na początku drugiej odsłony Sochan powiększył swój dorobek o dwa punkty, dobijając niecelny rzut Jonesa, miał też dwie zbiórki, ale po niespełna czterech minutach zszedł z boiska po trzecim faulu.
Jego koledzy powiększali przewagę, głównie dzięki znakomitej, 60-procentowej skuteczności rzutów za trzy punkty (12 celnych na 20 prób). Ostatnie takie trafienie Josha Richardsona (4/5 z dystansu) tuż przed przerwą dał „Ostrogom” najwyższe w meczu 15-punktowe prowadzenie (70:55).
Zacięta końcówka
Po przerwie Jeremy Sochan zapisał w statystykach niecelny rzut z dystansu i asystę do Richardsona, który trafiając piąty raz z dystansu, powiększył przewagę do 20 punktów (92:72) w trzeciej kwarcie.
W ostatniej odsłonie Polak nie oddał rzutu. W kilku akcjach dobrym ustawieniem w obronie uniemożliwił zdobycie punktów starającym się odrobić straty rywalom. Gdy schodził z parkietu na pięć minut przed końcem, goście prowadzili 117:105.
Już pod jego nieobecność podopieczni trenera Ricka Carlisle, dzięki agresywnej obronie na połowie gości, zmniejszyli straty do jednocyfrowej różnicy. Sochan wrócił na chwilę na boisko w tych najbardziej nerwowych chwilach. Miał zbiórkę w obronie, ale zaraz w tej samej akcji stratę i opuścił parkiet.
REKLAMA
Osaczani na własnej połowie jego młodzi koledzy z zespołu (średnia wieku drużyny to 23,4 lata - najniższa w 27-letnim okresie pracy trenera Gregga Popovicha w klubie) także prześcigali się w niecelnych podaniach. Rywale, którzy w czwartej kwarcie zdobyli aż 49 punktów, doszli ich na jeden punkt na 6,7 s przed końcem regulaminowego czasu gry (135:134).
Odwrócić losów spotkania jednak nie zdołali.
Przed Spurs trzy wyjazdy
Na końcowe zwycięstwo w zespole trenera Popovicha najbardziej zapracowali Richardson – 27 pkt, Johnson i Vassell – po 23 oraz Poeltl - 21 i osiem zbiórek.
W ekipie gospodarzy, w której szeregach zabrakło kontuzjowanego Mylesa Turnera (kontuzja kostki wyeliminowała go z gry na ponad tyrdzień), wyróżnili się Haliburton - 27 i Bennedict Mathurin - 26, który nie trafił jednak rzutu na dogrywkę.
W całym spotkaniu Spurs mieli 17 celnych z 31 rzutów za trzy punktu, Pacers tylko 11 z 35.
Jeremy Sochan kończył drugi w karierze, a pierwszy zwycięski mecz w sezonie zasadniczym NBA po 21 minutach gry z dorobkiem czterech punktów (2/3 za dwa, 0/1 za trzy) i pięciu zbiórek (cztery w obronie), co jest drugim (wraz z Vassellem) osiągnięciem w zespole. Miał także asystę, stratę i trzy faule. Gdy przebywał na parkiecie, drużyna wygrała ten fragment dwoma punktami.
W najbliższym czasie czekają Spurs trzy kolejne spotkania na wyjeździe: już w niedzielę z Philadelphia 76ers, pierwszy dla polskiego jedynaka w NBA mecz dzień po dniu, oraz we wtorek i czwartek z Minnesota Timberwolves.
Na innych parkietach. Nuggets lepsi od Warriors
REKLAMA
Już w drugim meczu sezonu porażki doznali broniący tytułu mistrza NBA koszykarze Golden State Warriors, którzy w Denver przegrali z Nuggets 123:128. W zespole gospodarzy MVP poprzednich rozgrywek Serb Nikola Jokić uzyskał triple-double - 26 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst.
Zespół ze stanu Kolorado zrewanżował się tym samym "Wojownikom", z którymi w kwietniu przegrał rywalizację w pierwszej rundzie play- off.
Gościom, trafiającym za trzy punkty z 34-procentową skutecznością, nie pomogły 34 punkty Stephena Curry'ego. "Bryłki" (44 proc. z dystansu) do zwycięstwa poprowadził Jokić. Szczególnie ważne były jego akcje w ostatnich 13 sekundach spotkania, gdy rywale zmniejszyli 20-punktową stratę do stanu 124:123. 27-letni środkowy podał wówczas do Bruce'a Browna, który trafił na 126:123, następnie miał zbiórkę w obronie i faulowany przez rywali ustalił z wolnych wynik meczu na 6,6 s przed jego zakończeniem.
Celtics w wysokiej formie
Dobrą formę potwierdzili inni faworyci - Boston Celtics, wygrywając drugie spotkanie w lidze - tym razem na Florydzie z Miami Heat 111:104.
Właśnie tam wiosną wyeliminowali gospodarzy w finale Konferencji Wschodniej. Jayson Tatum i Jaylen Brown zdobyli dla zwycięzców 29 i 28 pkt. - Lubię grać przeciwko Heat. W ostatnich latach wykreowaliśmy wielką rywalizację. Ta drużyna sprawia, że stajesz się jeszcze lepszy, gra bardzo agresywnie, ma świetnych zawodników i wielkiego trenera - skomentował ten pierwszy.
W ekipie coacha Erika Spoelstry wyróżnili się Tyler Herro - 25 pkt, pochodzący w Nigerii Bam Adebayo - 19 i Jimmy Butler - 18.
REKLAMA
Strzeleckimi talentami popisywał się w piątek Ja Morant, który zdobył dla Memphis Grizzlies 49 pkt w wygranym meczu z Houston Rockets 129:122 na wyjeździe. Trafił 17 z 26 rzutów z gry, w tym pięć na sześć z dystansu i miał osiem asyst. Praktycznie w pojedynkę odwrócił losy spotkania, w którym gospodarze w pierwsze kwarcie prowadzili 16 punktami.
Liderzy Nets nie zawiedli
Powody do zadowolenia miał kanadyjski trener Brooklyn Nets Steve Nash. Jego podopieczni, którzy na inaugurację przegrali z New Orleans Pelicans, pokonali u siebie Toronto Raptors 109:105.
Kyrie Irving i Kevin Durant uzyskali dla zwycięzców, odpowiednio, 30 i 27. Ten drugi trafił zza łuku decydujący rzut na 56 s przed końcem. Jedynej w lidze ekipie z Kanady nie pomogło triple-double Kameruńczyka Pascala Siakama - 37 pkt, 13 zb., 11 as.
Nash chwalił po meczu także rozgrywającego Bena Simmonsa. Mierzący 211 cm Australijczyk, który z powodu problemów mentalnych i operacji pleców stracił cały miniony sezon, słabo wypadł w pierwszym meczu sezonu (4 pkt, 5 asyst, 4 zbiórki w 23 minuty). Teraz grał 32 minuty i zanotował 10 zbiórek, osiem asyst, sześć punktów i dwa bloki.
- Poczynił krok do przodu, był bardziej agresywny w ważnym dla nas meczu. Za każdym razem, gdy wchodził na boisko, sprawiał rywalom problemy. Zaczyna pokazywać, jakim może być zawodnikiem. Jestem z niego dumny - skomentował były znakomity rozgrywający.
Wyniki piątkowych meczów ligi NBA:
Atlanta Hawks - Orlando Magic 108:98
Brooklyn Nets - Toronto Raptors 109:105
Miami Heat - Boston Celtics 104:111
New York Knicks - Detroit Pistons 130:106
Golden State Warriors - Denver Nuggets 123:128
Portland Trail Blazers - Phoenix Suns 113:111 po dogr.
Houston Rockets - Memphis Grizzlies 122:129
Minnesota Timberwolves - Utah Jazz 126:132 po dogr.
Charlotte Hornets - New Orleans Pelicans 112:124
Indiana Pacers - San Antonio Spurs 134:137
Washington Wizards - Chicago Bulls 102:100
REKLAMA
We wrześniu 2018 roku Darek Matyja, nasz kolega z radiowej Czwórki miał okazję przeprowadzić chyba pierwszy wywiad z Jeremym w jego karierze... i to po polsku. Wtedy JJ marzył o... występie w pierwszej reprezentacji Polski, dzisiaj jest częścią NBA:
Czytaj także:
- NBA. Była małyszomania, będzie sochanomania? Jeremy Sochan: to nie tylko moja historia
- Jeremy Sochan może zostać gwiazdą NBA i San Antonio Spurs. "To jest ktoś więcej niż nowy Dennis Rodman"
- Jeremy Sochan koszykarzem San Antonio Spurs. Ile Polak zarobi w NBA?
- Jeremy Sochan zadebiutował w NBA. Polak ustanowił rekord i przeszedł do historii San Antonio Spurs
/empe/kor, PAP
REKLAMA