Sensacja w Pucharze Włoch. Bereszyński chce zapomnieć o debiucie
Bartosz Bereszyński ma za sobą nieudany debiut w barwach Napoli, do którego został wypożyczony z Sampdorii Genua. Obrońca piłkarskiej reprezentacji Polski rozegrał we wtorek w Neapolu cały mecz 1/8 finału Pucharu Włoch z Cremonese, przegrany przez gospodarzy po rzutach karnych.
2023-01-18, 07:05
Bereszyński, którego umowa zawiera opcję transferu definitywnego, dołączył w drużynie lidera Serie A do Piotra Zielińskiego i bramkarza Huberta Idasiaka, który jest rezerwowym.
We wtorek Napoli niespodziewanie przegrało z ostatnią drużyną ekstraklasy. W 17. minucie bramkę dla Cremonese zdobył szwajcarski pomocnik Charles Pickel. Kwadrans później gospodarze szybko objęli prowadzenie - najpierw Brazylijczyk Juan Jesus, a następnie Argentyńczyk Giovanni Simeone strzałami głową posłali piłkę do siatki.
W 85. minucie na boisko wszedł Zieliński. Gdy wydawało się, że Napoli bez problemu odniesie zwycięstwo, wyrównał Ghańczyk Felix Afena-Gyan, znów strzałem głową, i potrzebna była dogrywka. W tej sytuacji to Bereszyński "odpuścił" krycie rywala, a stracona bramka w dużej mierze obciąża jego konto.
Od 100. minuty goście grali w osłabieniu, po czerwonej kartce, którą ujrzał Leonardo Sernicola. Tej przewagi Napoli nie potrafiło jednak wykorzystać, mimo wejścia na boisko Osimhena.
W konkursie karnych Zieliński nie zawiódł, ale pomylił się Słowak Stanislav Sobotka. Gospodarze przegrali 4-5, a decydującą "jedenastkę" wykorzystał Afena-Gyan.
Czytaj także:
- Zbigniew Boniek: wyrzuciliśmy Czesława Michniewicza do rynsztoka
- Prezes PZPN Cezary Kulesza wybrał selekcjonera reprezentacji Polski! "Jest z zagranicy"
- Prezes PZPN zna już nazwisko nowego selekcjonera. Cezary Kulesza: rozmowy dobiegły końca
kp/PAP
REKLAMA
REKLAMA