Fernando Santos "mięknie" ws. meczu z Niemcami. Portugalczyk gęsto tłumaczy się ze swoich słów

Selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos kilka dni temu wywołał burzę krytycznymi słowami nt. sparingu z Niemcami, który Biało-Czerwoni rozegrają w czerwcu. Portugalski szkoleniowiec w rozmowie z TVP Sport powiedział, że został źle zrozumiany, a spotkanie jest "bardzo ważne".

2023-04-29, 08:06

Fernando Santos "mięknie" ws. meczu z Niemcami. Portugalczyk gęsto tłumaczy się ze swoich słów
Fernando Santos. Foto: Mikolaj Barbanell / Zuma Press / Forum

Ważny jest nie mecz z Niemcami, tylko ten z Mołdawią. W porządku, to spotkanie już zostało zaplanowane i nic z tym nie można zrobić. Szanuję to, ale jeżeli teraz zostałbym zapytany, czy mamy rozegrać ten mecz, odpowiedziałbym, że nie. To nie jest mi potrzebne. Ważny jest mecz z Mołdawią, bo za starcie z Niemcami nie dostaniemy punktów - przyznał selekcjoner Fernando Santos w rozmowie z Jackiem Kurowskim z TVP Sport.

Kilka dni później na antenie tej samej stacji selekcjoner tłumaczył się ze swoich słów. Santos uderzył w zupełnie inne tony, podkreślając, że nie zlekceważy sparingu z Niemcami.

- Kontekst pytania był taki: który z tych meczów jest ważniejszy? Odpowiedziałem, że ważniejszym meczem jest ten z Mołdawią, bo jest warty trzy punkty. Nie powiedziałem, że nie mam respektu do tego meczu, ani że zespół nie podejdzie do niego z szacunkiem - broni się Santos.

Portugalczyk ujawnił również, że mecz z "Die Mannschaft" został zaplanowany przed podpisaniem z nim kontraktu, dlatego nie miał wpływu na dobór sparingowego rywala Biało-Czerwonych przed konfrontacją z Młdawią.

REKLAMA

- Zapytano mnie czy zgodziłbym się – ale to nie jest kwestia zgody lub jej braku – na taki scenariusz. Powiedziałem więc, że gdyby działo się to dzisiaj, albo gdybym był tu w grudniu i zapytano by mnie: "popatrz, mamy tu plan, gramy takie mecze, 16 czy 17 czerwca zagramy jeden mecz towarzyski, a drugi rozegramy w listopadzie. Z jakiego typu rywalem chciałbyś zagrać w tych dwóch meczach towarzyskich?" Odpowiedziałbym, z jakiego typu rywalem chciałbym zagrać i zdecydowanie w tym oknie bardziej skorzystalibyśmy na meczu z rywalem bardziej podobnym do reprezentacji Mołdawii - oświadczył opiekun polskiej kadry.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi Santosa, że na mecz z Niemcami Polacy wyjdą w rezerwowym składzie, teraz trener podkreśla wagę spotkania z ekipą Hansiego Flicka.

- Spotkanie z reprezentacją Niemiec jest bardzo ważne, również ze względu na wymiar historyczny – na historię społeczeństwa, polityki, ze względu na tradycję. To będzie mecz o dużej wadze. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne są mecze pomiędzy Polską i Niemcami. Zawsze gdy reprezentujesz swój kraj, reprezentujesz również swój naród - podkreślił.

Czy słowa Santosa zostały wymuszone przez PZPN? A może sam selekcjoner uznał, że jego wcześniejsza wypowiedź była niefortunna? Tego raczej się nie dowiemy. Pewne jest natomiast, że Biało-Czerwoni zagrają z Niemcami 16 czerwca. Cztery dni później Polska zmierzy się z Mołdawią w el. Euro 2024.

REKLAMA

Polska - Niemcy. PZPN zapłaci trzy miliony złotych za mecz z gigantem na PGE Narodowym

PZPN zapłaci niemieckiej federacji duże pieniądze za mecz w Warszawie.

 - Za mecz z Niemcami musimy zapłacić dosyć poważne pieniądze. To nie jest tak, ze przyjeżdżają i gratisowo grają - wyjaśnił Cezary Kulesza, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej na antenie Polskiego Radia Białystok.  

Czytaj także:

PolskieRadio24.plPolskieRadio24.pl

REKLAMA

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej