Barlinek Industria Kielce przegrywa w finale Ligi Mistrzów. Triumf był blisko, ale końcówka należała do rywali

Barlinek Industria Kielce przegrała z ekipą SC Magdeburg 29:30 w finale Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Drugi w historii klubu tytuł najlepszej klubowej drużyny Europy był na wyciągnięcie ręki, ale mistrzowie Polski roztrwonili przewagę w końcówce i przegrali w dogrywce.

2023-06-18, 20:19

Barlinek Industria Kielce przegrywa w finale Ligi Mistrzów. Triumf był blisko, ale końcówka należała do rywali
Szymon Sićko. Foto: PAP/EPA/RONALD WITTEK

Siedem lat temu kielczanie, podobnie jak i w tym roku, pokonali PSG, a w finale LM wygrali po dogrywce i rzutach karnych z Telekomem Veszprem. 

Dla ekipy z Kielc był to trzeci finał Ligi Mistrzów w historii. W 2016 sięgnęła po jedyny dotąd puchar Ligi Mistrzów, zaś sześć lat później w decydującym meczu przegrała z Barceloną. 

Początek należał do ekipy z Magdeburga, która zdobywała gole z dużą łatwością, jednocześnie skutecznie stopując ofensywne zapędy kielczan. W 6. minucie Niemcy prowadzili już 4:1.

W kolejnych minutach dzięki znakomitej postawie bramkarza Andreasa Wolffa i lepszej grze w ofensywie podopieczni Tałanta Dujszebajewa szybko dogonili rywali i w 13. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 6:6.

REKLAMA

Przez kolejne kilkanaście minut oba zespoły prowadziły wyrównaną wymianę. Końcówka pierwszej odsłony należała jednak do kielczan, którzy zdołali odskoczyć rywalom na dwa trafienia, przy wyniku 15:13.

Druga połowa rozpoczęła się po myśli polskiej ekipy – w 35. minucie przewaga kielczan wzrosła do 4 bramek. Rywale wprawdzie szybko odrobili straty z drugiej połowy, ale Polacy zdołali zachować zaliczkę z pierwszej odsłony. Pomagała im w tym wyśmienita gra Wolffa, który bronił z ogromną skutecznością.

W 53. minucie Niemcy zdołali jednak dogonić ekipę z Kielc i wyrównać na 22:22, a na 5 minut przed końcem objąć prowadzenie 25:24. Na pół minuty przed końcem był remis 26:26, a piłkę mieli kielczanie. Golkiper Magdeburga obronił jednak decydujący rzut i doprowadził do dogrywki.

W doliczonym czasie emocje były ogromne, a obie strony grały bardzo nerwowo. W tym chaosie niestety lepiej odnaleźli się Niemcy, którzy pokonali kielczan 30:29.

REKLAMA

Barlinek Industria Kielce – SC Magdeburg 29:30 po dogr. (27:28, 26:26, 15:13)

Barlinek Industria Kielce: Andreas Wolff, Mateusz Kornecki – Alex Dujshebaev 8, Dylan Nahi 5, Arkadiusz Moryto 5, Arciom Karalek 3, Daniel Dujshebaev 3, Nicolas Tournat 2, Benoit Kounkoud 2, Szymon Sićko 1, Miguel Sanchez-Migallon, Michał Olejniczak, Igor Karacić, Tomasz Gębala.

SC Magdeburg: Mike Jensen, Nikola Portner – Kay Smits 8, Michael Damgaard 6, Gisli Kristjansson 6, Matthias Musche 4, Magnus Saugstrup 3, Christian O’Sullivan 1, Daniel Peterson 1, Oscar Bergendahl 1, Lucas Meister, Piotr Chrapkowski, Tim Hanke, Philipp Weber, Lucas Mertens, Marko Bezjak.

Karne minuty: Barlinek Industria – 8, SC Magdeburg – 10. Czerwona kartka (z gradacji kar) – 59. min. Christian O’Sullivan (SC Magdeburg).

Sędziowali: Bojan Lah i David Sok (Słwenia). Widzów: 20 000.

Program Final4 Ligi Mistrzów:

17 czerwca, sobota

SC Magdeburg – FC Barcelona 38:38 (2:1 w rzutach karnych)
Paris Saint-Germain – Barlinek Industria Kielce 25:24

18 czerwca, niedziela

o 3. miejsce FC Barcelona - Paris Saint-Germain 37:31
FINAŁ Barlinek Industria Kielce - SC Magdeburg 29:30

REKLAMA

Czytaj też:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej