80. Tour de Pologne: legenda polskiego kolarstwa kibicuje następcom. Jan Brzeźny liczy na Biało-Czerwony sukces

Jan Brzeźny w przeszłości dwa razy wygrywał Tour de Pologne, ale wciąż żyje kolarstwem. Wraz z rodziną i przyjaciółmi, słynny kolarz śledził młodszych kolegów po fachu na trasie tegorocznej edycji wyścigu. - Liczę, że Michał Kwiatkowski wygra - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

2023-08-02, 11:25

80. Tour de Pologne: legenda polskiego kolarstwa kibicuje następcom. Jan Brzeźny liczy na Biało-Czerwony sukces — Jan Brzeźny śledzi tegoroczny Tour de Pologne i ma swojego faworyta wyścigu . Foto: YouTube.com/Polskie Radio (screen)

Polskie Radio to jedyny radiowy patron medialny 80. edycji Tour de Pologne. Na naszych antenach pojawią się transmisje z wyścigu. W ramach współpracy organizatorów wyścigu i Polskiego Radia powstanie również seria podcastów o historii kolarstwa w Polsce, zapraszamy też na stronę PolskieRadio24.pl - jest tam serwis specjalny Tour de Pologne 2023.

Oleszna to licząca niespełna tysiąc mieszkańców wioska położona w gminie Łagiewniki w powiecie dzierżoniowskim. To w tej miejscowości urodził się Jan Brzeźny - zwycięzca Tour de Pologne z 1978 i 1981 roku.

Jan Brzeźny i przyjaciele. Oleszna kibicuje kolarzom

Pan Jan, wraz z rodziną i przyjaciółmi, kibicował kolarzom podczas czwartego etapu tegorocznej edycji najważniejszego polskiego wyścigu. Oleszna po raz pierwszy znalazła się bowiem na trasie Tour de Pologne. Jak się okazuje, dolnośląska wieś jest swoistą kuźnią kolarskich talentów.

- Są ze mną m.in. zawodnicy, którzy tu się wychowali. To choćby Janek Faltyn, wicemistrz świata w kolarstwie torowym. Jest również mój brat, który także się ścigał i jest ojcem Moniki oraz Pauliny, wielokrotnych mistrzyń Polski. Ta wioska zawsze była związana z kolarstwem i wszyscy tu tym żyją. Widać, ile ludzi jest na etapie i wszyscy kibicują - wyjaśnił Jan Brzeźny.

REKLAMA

Dwukrotny triumfator Tour de Pologne liczy, że jego wynik w tym roku wyrówna któryś z Polaków. Rafał Majka wygrywał nasz najważniejszy wyścig w 2014 roku, a Michał Kwiatkowski cztery lata później.

- Mamy dwójkę, która ma szansę wygrać: Rafał Majka i Michał Kwiatkowski. Było widać, że mają "pod nogą", jak to się u nas mówi. Liczę, że Kwiatkowski powinien to wygrać, bo wszystko rozegra się na czasówce. Nie wiem, czy Rafał poradzi sobie tak dobrze, jak Michał - przewidywał Jan Brzeźny.

Inny Tour de Pologne. "Mieszkaliśmy w internatach"

Tour de Pologne w obecnych czasach wygląda zupełnie inaczej niż w latach, w których triumfował nasz rozmówca.

REKLAMA

- Nie ma porównania... Wtedy nie było takiej kolumny samochodów, hoteli... Mieszkaliśmy w internatach po etapach. Trzeba było samemu sobie prać, czasami ubierało się w mokre ubrania... Inne czasy, teraz jest profesjonalizm. My poznaliśmy prawdziwe kolarstwo dopiero, gdy pierwszy raz pojechaliśmy na Paryż - Nicea - wspominał 72-letni były kolarz.

Zdaniem uczestnika igrzysk olimpijskich w Montrealu (1976), Tour de Pologne, za sprawą jego kolegi z czasów kariery zawodniczej Czesława Langa, wzniósł się organizacyjnie na najwyższy poziom.

- To czołówka wyścigów na świecie. Organizacyjnie to nawet nie odbiega od Tour de France. To, co robi Czesiek, jest naprawdę dobre - zakończył Jan Brzeźny.