El. Euro 2024: "Cierpią wszyscy oglądający mecze kadry". Winny Santos czy panowie piłkarze? W sieci wrze

Reprezentacja Polski przegrała z Albanią w wyjazdowym meczu 6. kolejki grupy E eliminacji mistrzostw Europy. W sieci zawrzało, kibice i eksperci domagają się dymisji selekcjonera. - Czuję wstyd, ale do dymisji się nie podam ani dzisiaj, ani jutro - powiedział Fernando Santos na konferencji prasowej po meczu .  

2023-09-11, 00:30

El. Euro 2024: "Cierpią wszyscy oglądający mecze kadry". Winny Santos czy panowie piłkarze? W sieci wrze
Trener reprezentacji Polski Fernando Santos podczas meczu eliminacyjnego piłkarskich mistrzostw Europy z Albanią. Foto: PAP/Andrzej Lange

Przed startem eliminacji zapewne mało kto przypuszczał, że mecz w Tiranie będzie aż tak ważny dla układu tabeli. Niestety, w tym przypadku Biało-Czerwoni także się nie popisali, przegrywając 0:2.

- Nie bardzo w piłce wierzę w zbieg niefortunnych zdarzeń czy pecha. Wygrał zespół, który strzelił dwie bramki. My nie stworzyliśmy praktycznie żadnej dogodnej sytuacji. Niefajny mecz - przyznał po meczu Wojciech Szczęsny w rozmowie z TVP Sport.

Golkiper reprezentacji Polski został zapytany o to, co czuje.

- Zawód i dużo wstydu - odpowiedział krótko.

REKLAMA

- Chłopaków nie można skrytykować za zaangażowanie, za pracę, którą wykonują na zgrupowaniach. Na boisku wygląda to albo bardzo źle, albo fatalnie, a to nie jest dobry sygnał - podkreślił bramkarz Juventusu.

Porażka w Tiranie oznacza, że Biało-Czerwoni po pięciu rozegranych meczach zajmują czwarte miejsce w grupie E z dorobkiem zaledwie sześciu punktów.

- Czy widzisz jakikolwiek punkt zaczepienia, coś co mogłoby rozwiązać tę sytuację? - zapytał reporter TVP.

- Nie - uciął Szczęsny.

REKLAMA

Santos do dymisji?

Polscy piłkarze pod wodzą trenera Fernando Santosa wywalczyli sześć punktów w pięciu meczach eliminacyjnych. Poza Albanią, przegrali też z Czechami (1:3) i Mołdawią (2:3). Są na czwartej pozycji w tabeli grupy E, wyprzedzają tylko Wyspy Owcze. 

Na konferencji prasowej Fernando Santos został zapytany, czy poda się do dymisji.

- Ani dziś, ani jutro - uciął.

Portugalczyka zapytano także o to, czy myśli, że za dzień lub miesiąc nadal będzie pracował z naszą kadrą.

REKLAMA

- Zapytajcie prezesa. Jeśli prezes uzna, że dalsza współpraca nie ma sensu, porozmawia ze mną. Nie ma sensu wracać do tej kwestii. Nie podam się do dymisji - podkreślił.

Cezary Kulesza skomentował blamaż w Tiranie na platformie X, dawnym Twitterze.

"Walczymy do końca, choć nie wszystko zależy od nas. Dopóki piłka w grze musimy zrobić wszystko, żeby awansować. Wierzę w naszych zawodników!" - napisał prezes PZPN.

Po meczu Albania - Polska w sieci zawrzało

"Jest pierwsza osoba wierząca w tych zawodników, brawo, szukamy drugiej" skomentował słowa Cezarego Kuleszy jeden z kibiców pod wpisem prezesa PZPN. 

REKLAMA

Kolejny słaby występ reprezentacji pod wodzą Santosa komentują także eksperci:

"Ja nie chcę się znęcać nad selekcjonerem, ale nie został nowym Beenhakkerem. Sześć meczów, zero postępów, brak pomysłu, rządzi przypadek, zmiana pokoleniowa nie została przeprowadzona. Każdy kolejny dzień Santosa to dzień stracony" - napisał Marek Wawrzynowski z "Przeglądu Sportowego.

Z kolei Piotr Żelazny stwierdził:

"Wszyscy dziś krzyżują Santosa, i oczywiście jest to słuszne, bo jego marazm i brak energii oraz pomysłu są bardzo widoczne. Natomiast mam niezwykle silne poczucie, że za te katastrofalne eliminacje w pierwszej kolejności winni są piłkarze" - czytamy na profilu dziennikarza.

REKLAMA

Postawę reprezentacji skomentował także komentator Andrzej Twarowski:

"Ta kadra nie ma żadnych liderów. To jest zlepek indywidualności pozbawionych cech spajających grupę. Każdy jest zajęty sobą, a nie drużyną. Od kapitana zaczynając, który bardziej staje się piłkarskim politykiem niż osobą zarządzającą zespołem z poziomu boiska" - napisał.  

Jaki los czeka Fernando Santosa dowiemy się zapewne w najbliższym czasie. Zapowiadają się gorące dni w siedzibie PZPN. 

"Przed prezesem PZPN Cezarym Kuleszą decyzja trudna, ale konieczna. Nie ma sensu czekać. Cierpią kibice, cierpią piłkarze, cierpią wszyscy oglądający mecze kadry. Na październikowe mecze powołania wyśle już inny selekcjoner, żegnamy panie Santos. Bez żalu" - napisał Robert Błoński z "Przeglądu Sportowego".

REKLAMA

Kiedy kolejne mecze reprezentacji Polski?

Przed podopiecznymi Santosa jeszcze spotkania na wyjeździe z Wyspami Owczymi oraz u siebie z Mołdawią i Czechami. Zostaną one rozegrane we wrześniu i październiku.

Awans na Euro nie zależy już tylko i wyłącznie od podopiecznych Fernando Santosa. Biało-Czerwoni będą musieli patrzeć na wyniki grupowych rywali.  

Do Euro 2024 kwalifikują się po dwie najlepsze drużyny z każdej z grup. Polska ma jeszcze szansę awansować do turnieju w Niemczech przez baraże, uwzględniające wyniki Ligi Narodów. 

>>> Więcej o Euro 2024 <<< 

REKLAMA

>>> Więcej o reprezentacji Polski <<<

PolskieRadio24.pl

Czytaj także:

red/kier

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej