El. Euro 2024: Estonia, Walia, Finlandia - oto rywale Biało-Czerwonych w walce o awans. Kto najgroźniejszą przeszkodą?
Estonia, a potem Walia lub Finlandia - te drużyny staną na drodze reprezentacji Polski w ścieżce barażowej do piłkarskich mistrzostw Europy. Na kogo powinniśmy najmocniej uważać?
2023-11-23, 14:10
Nowy format eliminacji mistrzostw Europy sprawił, że Biało-Czerwoni, nawet mimo słabej gry w eliminacjach Euro 2024, nie stracili nadziei na występ w turnieju finałowym, który odbędzie się w Niemczech.
Wszystko dlatego, iż reprezentacja Polski jest drużyną z najwyższej dywizji Ligi Narodów.
W czwartek poznaliśmy wygląd ścieżki barażowej, w której znaleźli się podopieczni Michała Probierza. Już wiadomo, że 21 marca przyszłego roku podejmą u siebie Estonię. Jeśli wygrają, pięć dni później zmierzą się w wyjazdowym meczem z Walią lub Finlandią.
Kim są drużyny, które stoją na drodze Polaków do awansu na turniej finałowy mistrzostw Europy?
REKLAMA
Estonia
Pierwszy rywal i zarazem teoretycznie najsłabszy. Estończycy nigdy nie grali w finałach mistrzostw Europy, choć w 2012 roku byli tego bliscy, gdyż dotarli do fazy baraży. Od tamtej pory reprezentacja tego bałtyckiego kraju nie poczyniła jednak postępów. Wprost przeciwnie, bliżej jej do najsłabszych kadr narodowych w Europie.
Miejsce w barażach Estończycy zawdzięczają wygraniu rywalizacji w dywizji D Ligi Narodów, w której grają najsłabsze reprezentacje Starego Kontynentu. Dość powiedzieć, iż nasz najbliższy przeciwnik rywalizował z Maltą i San Marino. Dzięki pokonaniu outsiderów, nie stracił jednak szans na premierowy awans na wielki turniej. W eliminacjach Euro 2024 reprezentacja Estonii grała bowiem katastrofalnie. Zajęła ostatnie miejsce w grupie z Belgią, Austrią, Szwecją i Azerbejdżanem, zdobywając ledwo punkt.
W obecnej kadrze Estonii próżno szukać uznanych w Europie piłkarzy. Dość powiedzieć, że liderem kadry jest już blisko 39-letni Konstantin Vassiljev. Środkowy pomocnik Flory Tallinn jest świetnie znany polskim kibicom, gdyż przed laty wyrobił sobie bardzo dobrą markę, grając w Piaście Gliwice i, zwłaszcza, Jagiellonii Białystok. Wątpliwe jednak, by zbliżający się do końca kariery piłkarz był w stanie wprowadzić swoją drużynę na mistrzostwa. Wydaje się więc, że podopieczni selekcjonera Thomasa Haberliego nie powinni zagrozić reprezentacji Polski.
REKLAMA
Walia
Jeśli Biało-Czerwoni nie zawiodą w meczu z Estonią, czekać ich będzie jeszcze jeden pojedynek w walce o Euro 2024. Już dziś wiadomo, że zostanie on rozegrany na na boisku przeciwnika. Jeśli Walijczycy w swoim półfinale baraży uporają się z Finami, spotkanie to odbędzie się w Cardiff. "Smoki" wydają się być najgroźniejszym rywalem Polaków w drodze na turniej. Obie drużyny mierzyły się zresztą w Lidze Narodów w 2022 roku. Biało-Czerwoni dwa razy wygrali, ale oba mecze były zacięte (2:1, 1:0).
Co prawda, Euro 2016 i półfinał walijskiej drużyny jawi się już jako odległe wspomnienie, ale brytyjskiej ekipy nie można lekceważyć. Trzeba pamiętać, że podopieczni Roberta Page'a grali w turnieju finałowym poprzednich mistrzostw Europy, gdzie wyszli z grupy w przeciwieństwie do Biało-Czerwonych. Awansowali też na mundial w Katarze, ale z nim pożegnali się już po trzech meczach.
Walijczycy zajęli trzecie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej, gdzie mieli za rywali mocne drużyny, jak Turcja czy Chorwacja. Niewiele zresztą brakowało, by pozbawili bezpośredniego awansu Chorwatów, z którymi raz wygrali, a raz zremisowali. Niespodziewany remis z Armenią (1:1) zepchnął jednak "Smoki" na trzecie miejsce.
W walijskiej kadrze nie gra już Gareth Bale, który zakończył sportową karierę. Inny gwiazdor Aaron Ramsay coraz częściej zmaga się z kontuzjami. Trzeba jednak uważać na takich piłkarzy jak Brennan Johnson z Tottenhamu Hotspur, Harry Wilson z Fulham czy Daniel James z Leeds United. Każdy z nich wyrobił już sobie niezłą markę na angielskich boiskach i z pewnością chciałby pojechać na przyszłoroczny turniej do Niemiec.
REKLAMA
Finlandia
Nie można jednak wykluczyć, że do meczu Walia - Polska nie dojdzie, nawet jeśli Biało-Czerwoni wyeliminują Estonię. Wszak Finowie to niewygodny przeciwnik, który grał na poprzednim turnieju mistrzostw Europy, na których nawet wygrał z późniejszym półfinalistą Danią. Tym razem podopieczni Markku Kanervy nie awansowali na mistrzostwa bezpośrednio, tak jak przed czterema laty.
W grupie lepsi okazali się bowiem Duńczycy, Słoweńcy, a nawet Kazachowie, którzy w październiku niespodziewanie wygrali w Helsinkach. Finowie długo byli w grze o awans, wygrali nawet cztery mecze z rzędu, ale finisz eliminacji mieli dużo słabszy. Niewykluczone jednak, że w marcu będą znacznie groźniejsi niż w ostatnich miesiącach.
W drużynie "Puchaczy" znajdziemy kilka twarzy doskonale znanych z boisk PKO BP Ekstraklasy. Dość regularnie powoływani do kadry są dwaj piłkarze Cracovii: obrońca Arttu Hoskonen i napastnik Benjamin Kallman. Pewną pozycję w reprezentacji mają też dwaj stoperzy, którzy jeszcze niedawno grali w naszej lidze: Richard Jensen, który z Górnika Zabrze przeniósł się do szkockiego Aberdeen, oraz były piłkarz Warty Poznań Robert Ivanov, obecnie występujący w drugoligowym niemieckim Eintrachcie Brunszwik.
REKLAMA
Największymi gwiazdami fińskiej kadry są jednak inni zawodnicy. Mowa przede wszystkim o kapitanie Lukasie Hradecky'm z Bayeru Leverkusen. Mający słowackie korzenie 33-latek od wielu sezonów wymieniany jest w szerokim gronie najlepszych bramkarzy Europy, a w Bundeslidze jest bardzo ceniony. Trzeba też pamiętać o napastniku Teemu Pukkim. Obecnie zdobywa on gole w MLS dla Minnesoty United, jednak kilka lat temu błyszczał skutecznością w Premier League jako piłkarz Norwich City.
Zestawienie ścieżek barażowych o awans do piłkarskich ME 2024 (21 i 26 marca):
ścieżka A
półfinały
Polska - Estonia
Walia - Finlandia
finał
Walia/Finlandia - Polska/Estonia
ścieżka B
półfinały
Izrael - Islandia
Bośnia i Hercegowina - Ukraina
finał
Bośnia i Hercegowina/Ukraina - Izrael/Islandia
ścieżka C
półfinały
Gruzja - Luksemburg
Grecja - Kazachstan
finał
Gruzja/Luksemburg - Grecja/Kazachstan
- Polska - Łotwa. Robert Lewandowski nie traci nadziei. "Liczę na korzystne losowanie"
- Michał Probierz podsumował listopadowe zgrupowanie. Zwrócił uwagę na największy mankament
- Udany debiut Marcina Bułki. "Chciałem udowodnić, że zasługuję na miejsce w bramce kadry"
- El. Euro 2024: Chorwaci nie zawiedli w meczu z Armenią. "Znamy barażowych rywali Polski"
REKLAMA
REKLAMA