Konstantin Kolcow nie żyje. Jaka była przyczyna śmierci partnera Aryny Sabalenki?
W Miami doszło do tragedii, która poruszyła cały świat tenisa. W poniedziałek zmarł Konstantin Kolcow, partner Aryny Sabalenki. Jak doszło do śmierci 42-letniego byłego hokeisty?
2024-03-19, 20:30
Konstantin Kolcow nie żyje. Co stało się w Miami?
Konstantin Kolcow miał za sobą bogatą karierę w hokeju. Przez lata grał w NHL, bronił barw Pittsburgh Penguins, reprezentował Białoruś na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich. Po zakończeniu kariery został trenerem.
- Z głębokim smutkiem informujemy, że zmarł trener Saławatu Julajew Konstantin Kolcow. Był silnym i pogodnym człowiekiem, kochanym i szanowanym przez zawodników, kolegów i kibiców. Konstantin na zawsze zapisał się w historii naszego klubu. Zdobył mistrzostwo Rosji i Puchar Gagarina i wykonał świetną robotę w sztabie trenerskim drużyny. Saławat Hockey Club składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom Konstantina Kolcowa - przekazał jego ostatni zespół w oświadczeniu.
Aryna Sabalenka była w trakcie przygotowań do turnieju WTA 1000 w Miami, kiedy spadła na nią tragiczna wiadomość. Co spowodowało śmierć jej partnera, z którym szła przez życie od 2021 roku?
Informacje, które pojawiły się w mediach, są sprzeczne. Kilka rosyjskich portali podało, że Kolcow zginął w wypadku samochodowym. Białoruski "smartpress.by" pisał z kolei o oderwanym skrzepie krwi, który doprowadził do tragedii.
REKLAMA
W późniejszych godzinach pojawiły się informacje, że Kolcow miał popełnić samobójstwo - źródła powołują się na opublikowane oświadczenie policji z Miami.
Nieoficjalnie wiadomo też, że Sabalenka ma wystąpić w Miami co jest zaskoczeniem. Pojawiały się informacje, ze miała zostać wykreślona z listy startujących zawodniczek ale we wtorek normalnie trenowała >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Na oficjalne potwierdzenie trzeba będzie jednak jeszcze poczekać.
REKLAMA
- WTA Indian Wells. Wielka Iga Świątek! Polka nie zostawiła Sakkari żadnych szans w finale
- WTA Indian Wells. Świątek - Sakkari. Polka bliska ideału. "Jakby kort był większy po drugiej stronie"
ps
REKLAMA