LM piłkarzy ręcznych. Marciniak nie pomógł. Orlen Wisła będzie musiała odrabiać straty
Orlen Wisła Płock przegrała w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przed własną publicznością z mistrzem Francji Paris Saint Germain 26:30 (12:13). Jednym z widzów był znany sędzia piłkarski Szymon Marciniak.
2024-03-28, 22:30
- Rewanżowy pojedynek rozegrany zostanie za tydzień (4 kwietnia) nad Sekwaną
- Najwięcej bramek dla drużyny z Płocka - po 4 - zdobyli Przemysław Krajewski i Słoweniec Miha Zarabec
- Jeszcze nigdy w historii spotkań obydwu drużyn Orlen Wisła nie wygrała z Paris Saint Germain. Wszystkie zakończyły się zwycięstwem rywali. W pierwszym meczu 1/8 finału faworytem byli goście
- Piłka ręczna to moja druga miłość i na ile mi czas pozwalam, to staram się być na meczach Wisły - wyjaśnił w studiu Eurosportu Szymon Marciniak, uznawany przez wielu za najlepszego sędziego piłki nożnej na świecie.
Obie drużyny wystąpiły w swoich najsilniejszych składach i postarały się, by stworzyć dobre widowisko. Mecz okazał się być wyrównanym aż do 19. minuty, kiedy na tablicy był wynik 8:8.
Płocczanie nieźle bronili i wykorzystywali błędy francuskiej ekipy. W rezultacie przez pierwszy kwadrans Orlen Wisła prowadziła jedną bramką, a rywale gonili wynik. W 21. min goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie (8:10), a trzy minuty później, przy stanie 9:11, trener gospodarzy Xavi Sabate poprosił o przerwę w grze.
To pomogło drużynie w koncentracji i w 28. min, po golu z rzutu karnego Przemysława Krajewskiego i trafieniu Dawida Dawydzika, Orlen Wisła doprowadziła do remisu 11:11. Jednak na przerwę schodziła ze stratą jednego gola do rywali.
Trzy pierwsze minuty drugiej połowy, były bardzo dobre w wykonaniu płockiej drużyny. W 33. min na tablicy był remis 14:14. Ale w następnym fragmencie Jannicka Greena w bramce zastąpił Andreas Palicka i w 36. min goście prowadzili 17:14.
Między słupki wrócił Green, ale to wcale nie pomogło płockiej drużynie, która nie potrafiła wykorzystać swoich sytuacji, za to rywale trafiali niemal po każdej akcji. W 41. min powiększyli przewagę do czterech goli, a w 43. było już pięć bramek różnicy (16:21).
W 46. min na tablicy był wynik 18:23 i wtedy do płockiej bramki wszedł Mirko Alilovic. Dwie interwencje i w 49. min było 20:23, co wlało odrobinę nadziei w serca kibiców. Nie na długo, bo w 55. min znowu było pięć bramek różnicy.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 30:26 i zdecydowanie większe szanse na awans do ćwierćfinału ma drużyna PSG.
Orlen Wisła – PSG 26:30 (12:13).
Orlen Wisła: Mirko Alilovic, Marcel Jastrzębski – Michał Daszek 4, Miha Zarabec 2, Tin Lucin 3, Tomas Piroch, Abel Serdio 3, Leon Susnja, Gergo Fazekas 3, Przemysław Krajewski 4, Gonzalo Perez 1, Mirad Terzic, Dawid Dawydzik 1, Lovro Mihic 3, Niko Mindegia 1, Dimitri Żytnikow 1.
PSG: Andreas Palicka, Jannick Green – Ruben Marchan 1, Luc Steins 2, Robin Tonnesen 3, David Balanguer 5, Mathieu Grebille 2, Kamil Syprzak 8, Luka Karabatic, Jakob Holm, Nikola Karabatic, Wallem-Konrad Peleka, Elohim Prandi 8, Leo Plantin 1.
Karne minuty: Orlen Wisła - 10 min, PSG - 8 min. Czerwona kartka: Abel Serdio (Orlen Wisła) w 59. min z gradacji kar. Sędziowali: Vaidas Mazeika i Gatelis Mindaugas (Litwa).
- LM piłkarzy ręcznych. Popis Industrii Kielce. GOG Gudme bez szans
- LM piłkarzy ręcznych. Orlen Wisła lepsza od FC Porto. "Nafciarze" w fazie pucharowej
- LM piłkarzy ręcznych. Rollercoaster w meczu Industrii. Kielczanie wypuścili z rąk wygraną w meczu z Aalborgiem
kp/PAP
REKLAMA
REKLAMA