Roland Garros 2024. Świątek zaapelowała do kibiców, Badosa odpowiada. "Ma szczęście, że może grać na korcie głównym"
Iga Świątek po niesamowitym meczu z Naomi Osaką awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Po spotkaniu Polka zwróciła uwagę kibicom, którzy hałasowali w trakcie akcji. Na temat słów liderki wypowiedziała się Paula Badosa. - Myślę, że nie może narzekać, ponieważ ja grałam na korcie nr 8 i 9 i tam wszystko jeszcze mocniej słychać - podkreśliła hiszpańska tenisistka.
2024-05-31, 08:51
Apel Igi Świątek. "Dopingujcie, ale nie w trakcie wymian"
Świątek pokonała Osakę po zaciętym, blisko trzygodzinnym boju, w którym musiała bronić piłkę meczową. Publiczność wyjątkowo zirytowała ją w końcówce, gdy w trakcie wymiany, przed jej zagraniem, ktoś krzyknął. Polka następnie nie trafiła w kort.
Po spotkaniu, bardzo taktownie, acz stanowczo, Świątek zwróciła się z prośbą o kulturalniejsze zachowanie.
- Wiem, że nasza gra jest przede wszystkim rozrywką, ale stawka jest tu wysoka, także finansowa, a ja staram się być jak najbardziej skoncentrowana. Dopingujcie, ale nie w trakcie wymian - powiedziała wówczas.
Temat wrócił także na pomeczowej konferencji prasowej.
REKLAMA
- To się zdarzyło więcej razy, szczególnie przed returnami, dlatego chciałam o tym powiedzieć. Gdyby to się zdarzyło raz, to bym odpuściła. Wiem, że francuska publiczność jest entuzjastyczna, ale są pewne zasady, kiedy powinna być cisza - powiedziała Świątek.
- Wiem też, że publiczność tutaj potrafi być szorstka, więc nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Mam nadzieję, że kibice będą traktowali mnie jak człowieka i będziemy to mogli jakoś przepracować - dodała.
Badosa odpowiada Świątek. "Nie może narzekać"
O słowa liderki zapytano Paulę Badosę, która pokonała Julię Putincewą i awansowała do trzeciej rundy, w której zagra ze swoją przyjaciółką, Aryną Sabalenką.
- Myślę, że (Świątek, przyp. red.) nie może narzekać, ponieważ ja grałam na korcie nr 8 i 9 i tam wszystko jeszcze mocniej słychać. Ma szczęście, że może grać cały czas na korcie imienia Philippe'a Chatriera - zaznaczyła hiszpańska tenisistka.
REKLAMA
26-latka przyznała, że obecność kibiców jej nie przeszkadza, a wręcz pomaga.
- Lubię, gdy kibice dopingują. Dzięki temu jestem "napompowana". Mieliśmy bardzo trudną sytuację lata temu, kiedy graliśmy bez kibiców z powodu sytuacji COVID, więc teraz jestem bardzo szczęśliwa, że wrócili i myślę, że są bardzo ważni dla naszego sportu - dodała.
- Roland Garros 2024. Iga Świątek temperuje nieokrzesaną publikę. "Gdyby to się zdarzyło raz, to bym odpuściła"
- Roland Garros. Miała być sensacja Osaki. Zamiast tego był "Cud Świątek"
- Roland Garros 2024. Iga Świątek poznała rywalkę w 3. rundzie. Bouzkova jest dla niej enigmą
JK
REKLAMA