LE piłkarzy ręcznych. Chrobry wygrał z CSM Constanta! Wyjazdowa porażka Górnika
Piłkarze ręczni Chrobrego Głogów wygrali 37:33 (18:17) we własnej hali z CSM Constanta w drugiej kolejce grupy D Ligi Europejskiej. Najwięcej goli, aż 11, dla polskiego zespołu rzucił Paweł Paterek. Szczypiorniści Górnika Zabrze przegrali natomiast a wyjeździe z duńskim Bjerringbro-Silkeborg 26:30 (13:15) w swoim drugim meczu grupy B
2024-10-15, 23:00
Przed tygodniem Chrobry sprawił dużą niespodziankę remisując na wyjeździe z CD Bidasoa Irun. Mogło być jeszcze lepiej, bo rywale gola dającego im punkt zdobyli w ostatniej minucie z rzutu karnego. Dobry występ przeciwko wicemistrzom Hiszpanii sprawił, że głogowianie z dużym optymizmem podchodzili do spotkania z Constantą.
Mecz się dobrze zaczął dla Chrobrego, który po niespełna czterech minutach prowadził 3:0. Rywale uspokoili grę i po kolejnych doprowadzili do remisu 6:6. Od tego momentu spotkanie się wyrównało, ale później Chrobry ponownie zdołał uzyskać większa przewagę i jeszcze na dziewięć minut przed przerwą prowadził 16:12. Końcówka pierwszej połowy należała do Rumunów, którzy zmniejszyli straty do jednego gola.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił i spotkanie było nadal wyrównane. Goście prowadzili 25:24, ale kilka chwil później było już 27:25 dla gospodarzy. Przy stanie 30:29 do siatki trafił rozgrywający świetne zawody Paweł Paterek, a chwilę później prowadzenie Chrobrego podwyższył Wojciech Styrcz (32:29). Do końca spotkania pozostawało niewiele ponad cztery minuty i głogowianie nie dali się już dogonić.
W drugim meczu grupy D Ystads IF przegrał we własnej hali z Bidasoa 23:29. Za tydzień Norwegowie będą rywalami Chrobrego.
KGHM Chrobry Głogów – CSM Constanta 37:33 (18:17)
Chrobry Głogów: Rafał Stachera, Maksim Łobczuk, Anton Dereviankin – Paweł Paterek 11, Wojciech Styrcz 6, Jędrzej Zieniewicz 6, Jakub Orpik 5, Rafał Jamioł 4, Wojciech Dadej 2, Kamil Mosiołek 1, Maksym Strelnikow 1, Tomasz Kosznik 1, Wojciech Matuszak 0.
Najwięcej goli dla Constanty: Mikalai Aliokhin 7, Strahinja Stanković 6, Andrei Dragan i Zoran Nikolić po 4.
***
Zabrzanie zaczęli od prowadzenia 5:1, gospodarze zdobyli szybko sześć bramek z rzędu, potem był jeszcze remis 9:9, a kolejne minuty upłynęły już pod znakiem przewagi Duńczyków.
Drużyna trenera Tomasza Strząbała tydzień wcześniej przegrała w Dąbrowie Górniczej z zespołem hiszpańskim 32:36 (15:21) na inaugurację rywalizacji, a Duńczycy wtedy na wyjeździe ulegli Montpellier Handball 26:40 (13:23).
W poprzednim sezonie debiutujący w LE zespół z Zabrza w pierwszej fazie grupowej zajął drugie miejsce za niemieckim TSV Hannover-Burgdorf. Wyprzedził grecki AEK Ateny i szwajcarski HC Krienz-Luzern. W rundzie zasadniczej ekipa z Zabrza w grupie rywalizowała z HBC Nantes, Rhein-Neckar Loewen i zespołem z Hannoweru, tyle że z tym ostatnim przeciwnikiem miała zaliczone dwie porażki z wcześniejszych spotkań. Polacy niespodziewanie wygrali w Dąbrowie Górniczej z faworyzowanym Rhein-Neckar 29:26. Potem przegrali z HBC w Nantes 23:31 i u siebie 22:31, zajęli ostatnie, czwarte miejsce.
Ponieważ hala w Zabrzu nie spełnia wymagań europejskich rozgrywek, Górnik ponownie podejmuje rywali w Dąbrowie Górniczej.
Do kolejnej rundy awansują dwa najlepsze zespoły z grupy. We wcześniejszym wtorkowym spotkaniu tej grupy francuski Montpellier Handball pokonał na wyjeździe hiszpański Fraikin BM. Granollers 28:24 (14:11).
Kolejny mecz LE zabrzanie rozegrają 22 października, kiedy w Dąbrowie Górniczej podejmą zespół Montpellier.
Najwięcej bramek dla gospodarzy: Patrick Boldsen 7, Alexander Lynggaard 5, Mads Emil Bayer Lenbroch 5.
Górnik: Kacper Ligarzewski - Dmytro Artiemienko 6, Jakub Szyszko 3, Lukas Morkovsky 3, Nikola Ivanovic 3, Taras Minocki 3, Dmytro Ilczenko 3, Piotr Krępa 2, Dan-Emil Racotea 1, Jakub Bogacz 1, Bogdan Czerkaszczenko 1, Daniel Wisiński, Paweł Krawczyk, Krzysztof Komarzewski, Adam Wąsowski.
REKLAMA
Tabela:
M P Bramki
1. Montpellier 2 4 68-50
2. Granolers 2 2 60-60
3. Silkeborg 2 2 56-66
4. Górnik 2 0 58-66
- Orlen Superliga. "Święta wojna" znowu dla płocczan. Orlen Wisła lepsza od Industrii
- Orlen Superliga. Tałant Dujszebajew i Xavi Sabate skoczyli sobie do gardeł. "Opluł mnie na oczach delegata"
- Orlen Superliga. Skandalu po hicie ciąg dalszy. Komisarz ligi wszczął postępowanie
/empe, PAP
REKLAMA