Serie A. Zieliński z apetytem na gole po dublecie. "Chcę strzelać więcej"

Piotr Zieliński, który zdobył dwie bramki z rzutów karnych w zremisowanym 4:4 szlagierze 9. kolejki włoskiej Serie A z Juventusem Turyn, miał po meczu mieszane uczucia. - Jestem zadowolony z naszego występu, ale czuję żal, że nie udało się wygrać - przyznał polski piłkarz.

2024-10-27, 22:30

Serie A. Zieliński z apetytem na gole po dublecie. "Chcę strzelać więcej"
Piotr Zieliński dwukrotnie trafił do siatki w meczu Inter - Juventus. Foto: Printscreen z Twitter

30-letni pomocnik trafił do siatki gości, wśród których ponownie zabrakło kontuzjowanego Arkadiusza Milika, w 15. i 37. minucie - odpowiednio na 1:0 i 3:2.

To jego pierwsze trafienia dla Interu w Serie A. Przeszedł do tego klubu latem, po rozwiązaniu umowy z Napoli.

Na początku drugiej połowy Inter prowadził nawet 4:2, ale między 71. i 82. minutą, gdy Zielińskiego nie było już na boisku (grał do 63. minuty), stracił dwie bramki. Obie zdobył 19-letni reprezentant Turcji Kenan Yildiz.

- To był dobry mecz, ale powinniśmy być bardziej skupieni i agresywni w niektórych momentach, aby uniknąć kontrataków rywali. Ostatecznie zremisowaliśmy, choć zwycięstwo wydawało się być w zasięgu ręki. Czego zabrakło? Piątego gola. Były okazje, aby zakończyć mecz, ale niestety piłka po prostu nie wpadła do bramki. Jestem zadowolony z naszej gry, ale czuję pewien żal, że nie zapewniliśmy sobie zwycięstwa - przyznał Zieliński, cytowany na stronie Interu.

REKLAMA

Zapytany o obie wykorzystane "jedenastki", odpowiedział:

- Dziś rano ćwiczyliśmy wykonywanie rzutów karnych i czułem się pewnie, więc Lautaro (Martinez - przyp. red.) wziął piłkę i podszedł do mnie. Zdobycie mojego pierwszej bramki w tej prestiżowej koszulce było niesamowite i chcę strzelać więcej. Jeśli chodzi o drugiego gola, Lautaro zadał mi to samo pytanie i ponownie powiedziałem, że 'tak' – stwierdził doświadczony pomocnik.

- Zdecydowanie jest rozczarowanie wynikiem, ponieważ mogliśmy zamknąć spotkanie tym piątym golem. Nie byliśmy w stanie tego zrobić. Niestety, pozwoliliśmy rywalom na powrót do meczu i wyrównanie. Czasami tracimy bramki zbyt łatwo, co jest z pewnością obszarem, nad którym musimy popracować, ponieważ w zeszłym roku Inter rzadko tracił takie bramki - dodał.

REKLAMA

Zieliński zagrał w tym meczu nieco bardziej defensywnie w drugiej linii, na co wpływ miały kontuzje w drużynie. Na konferencji prasowej, cytowany przez włoską agencję ANSA, powiedział:

- Grałem na tej pozycji już dwa-trzy razy w reprezentacji narodowej. Nie jest to do końca moja naturalna pozycja, ale znaleźliśmy się w sytuacji awaryjnej i trener mnie o to zapytał. Zaakceptowałem to, zawsze będę grał tam, gdzie szkoleniowiec mi powie - podkreślił.

Rywalizacja Interu z Juventusem jest nazywana na Płw. Apenińskim "derby d'Italia". To była 252. edycja.

W tabeli wicelider Inter ma 18 pkt, a trzeci Juventus - 17. Prowadzi Napoli (22), które w sobotę pokonało u siebie Lecce 1:0.

REKLAMA

Czytaj także:

ps, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej