WTA Finals. Jasmine Paolini zaczyna od wygranej. Wyrównany mecz z Rybakiną
Jasmine Paolini wygrała swój pierwszy mecz w grupie fioletowej kończącego sezon turnieju WTA Finals w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Włoska tenisistka pokonała Kazaszkę Jelenę Rybakinę 7:6 (7-5), 6:4. Spotkanie trwało godzinę i 44 minuty.
2024-11-02, 21:18
Starcie rozstawionej z numerem czwartym Paolini z turniejową "piątką" Rybakiną było wyrównane. W pierwszym secie obie tenisistki zanotowały po jednym przełamaniu i o wyniku decydował tie-break, w którym minimalnie lepsza okazała się mająca polskie korzenie Włoszka. Kazaszka popełniła aż 36 niewymuszonych błędów, w porównaniu do 16 przeciwniczki.
Początek drugiej partii ponownie był zacięty i równy, zawodniczki utrzymywały swoje podanie. W końcówce Paolini przełamała jednak rywalkę, obejmując prowadzenie 5:3. Bez większych problemów zdołała zakończyć mecz przy swoim podaniu i wygrała 6:4.
W pierwszym sobotnim meczu grupy fioletowej liderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka pokonała Chinkę Qinwen Zheng (nr 7) 6:3, 6:4.
Wiceliderka światowego rankingu Iga Świątek w niedzielę rozpocznie rywalizację w grupie pomarańczowej. Jej pierwszą rywalką będzie rozstawiona z nr. 8 Czeszka Barbora Krejcikova. Po nich na kort wyjdą Amerykanki Coco Gauff (nr 3) i Jessica Pegula (nr 6).
REKLAMA
Po dwie najlepsze tenisistki z obu grup awansują do półfinałów. Turniej zakończy się 9 listopada.
Wynik i program pierwszego dnia WTA Finals w Rijadzie
Grupa Fioletowa:
Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) - Qinwen Zheng (Chiny, 7) 6:3, 6:4
Jasmine Paolini (Włochy, 4) - Jelena Rybakina (Kazachstan, 5) 7:6 (7-5), 6:4
Mecze niedzielne
Grupa Pomarańczowa
Iga Świątek (Polska, 2) - Barbora Krejcikova (Czechy, 8) godz. 13.30
Coco Gauff (USA, 3) - Jessica Pegula (USA, 6) godz. 16
- WTA Finals 2024. Iga Świątek po raz kolejny w tenisowej elicie. Kiedy i z kim zagra? [GRUPY i TERMINARZ]
- WTA Finals 2024. Świątek trenuje w Rijadzie. Krejcikova, pierwsza rywalka Polki, wybrała inną drogę
- WTA Finals 2024. Zdegradowali Sabalenkę, Świątek numerem 1. Wpadka organizatorów. "Przyzwyczaili się"
ps, PAP
REKLAMA
REKLAMA