PŚ w skokach. Dawid Kubacki widzi pozytywy. "Trzeba jeść małą łyżeczką"

Dawid Kubacki zajął 10. miejsce w jednoseryjnym konkursie rozegranym w niedzielę w fińskiej Ruce, co jest najlepszym wynikiem jakiegokolwiek polskiego skoczka w nowym sezonie Pucharu Świata. - Mogę być zadowolony z tego dnia - podkreślił 34-letni zawodnik w rozmowie z Eurosportem.

2024-12-01, 21:03

PŚ w skokach. Dawid Kubacki widzi pozytywy. "Trzeba jeść małą łyżeczką"
Dawid Kubacki zajął 10. miejsce w niedzielnym konkursie . Foto: HEIKKI SAUKKOMAA/AFP/East News

Niedzielny konkurs w Ruce ciężko nazwać sprawiedliwym.

Ostatecznie nie udało się rozegrać drugiej serii i jury uznało jako końcowe wyniki pierwszej, mocno loteryjnej serii.

Beneficjentem takiej decyzji okazał się Dawid Kubacki, który zajął 10. miejsce w zawodach. To pierwsza lokata któregokolwiek z polskich skoczków w czołowej dziesiątce konkursu w nowym sezonie Pucharu Świata.

- W Ruce można wszystkiego się spodziewać. Przede wszystkim to był trochę lepszy skok technicznie. Przyzwoicie trafiłem z wynikami i było lepiej wynikowo, więc mogę być zadowolony z tego dnia. Mały kroczek naprzód - mówił po zawodach Dawid Kubacki w rozmowie z Eurosportem.

REKLAMA

Według skoczka, który podczas swojej kariery wygrał 11 zawodów rangi Pucharu Świata, jego skoki w Ruce były lepsze niż te przed tygodniem w Lillehammer.

- Może tego aż tak nie widać po wynikach, ale na czucie jest subtelna różnica. W pierwszej serii czułem było czuć, że prędkości w powietrzu jest trochę więcej. Nie wystarczająco, ale trzeba jeść małą łyżeczką. Poprzedni sezon pokazał nam, co się dzieje, jak się za wcześnie próbuje zrobić dwa koki do przodu - podkreślił 34-latek. 

Za tydzień gospodarzem konkursu Pucharu Świata będzie Wisła-Malinka. Miejmy nadzieję, że Biało-Czerwoni potwierdzą przed własną publicznością, że ich forma idzie do góry.

Czytaj także:

/empe, Eurosport/PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej