Polacy nie zdążyli wywalczyć zwycięstwa. "Nie wiem, czego się baliśmy"

Trener polskiej reprezentacji piłkarzy ręcznych Marcin Lijewski po remisie 19:19 z Czechami porównał rywalizację na boisku do wojny. - Spodziewaliśmy się tego, tak grają Czesi - ocenił po drugim występie w mistrzostwach świata.

2025-01-17, 21:22

Polacy nie zdążyli wywalczyć zwycięstwa. "Nie wiem, czego się baliśmy"
Polacy zremisowali z Czechami swoim w drugim meczu grupy A. Foto: PAP/EPA/Henning Bagger

Biało-Czerwoni obudzili się zbyt późno. "To była cały czas pogoń za punktem"

Szkoleniowiec bez ogródek przyznał, że jego drużyna w pierwszej połowie popełniła za dużo błędów, grała zbyt pasywnie.

- Nie wiem, czego się baliśmy. W drugiej połowie zagraliśmy odważniej. Tak naprawdę mogliśmy mecz wygrać, ale Czesi mieli też swoje szanse. To nie jest dla nas wymarzony wynik. Biorąc pod uwagę, że praktycznie cały mecz byliśmy na minusie, to uważam to za zwycięski remis - powiedział dla stacji Viaplay.

Lijewski przyznał, że Marcel Jastrzębski zagrał bardzo dobre spotkanie. - Zrobił swoje. Miał dużą motywację - dodał, mając zapewne na myśli trenera Czechów, Xaviego Sabate, który w Orlen Wiśle Płock daje bramkarzowi mało szans do gry.

Selekcjoner Biało-Czerwonych w niedzielę w spotkaniu ze Szwajcarami spodziewa się takiego samego trudnego meczu.

REKLAMA

Bardzo wysokie oceny zebrał za występ Jastrzębski (MVP meczu), który obronił połowę z szesnastu rzutów rywali.

- Obudziliśmy się w drugiej połowie. Zabrakło jednak trochę czasu - wyznał 21-latek.

Jastrzębski potwierdził, że duża liczba strat przyczyniła się do wyrównanego meczu z Czechami. - Na niedzielne spotkanie ze Szwajcarią chciałbym zabrać moje interwencje - podsumował.

O wygranym punkcie mówił też Kamil Syprzak.

REKLAMA

- To był mecz defensywy. Obie drużyny zagrały świetnie w obronie, nie ustrzegając się też błędów. Tak, to była cały czas pogoń za punktem. Pierwsze spotkanie zaczęliśmy od porażki (z Niemcami 28:35 - przyp. red.), teraz był remis, wszystko wskazuje na to, że w kolejnym meczu zwyciężymy - stwierdził najlepszy polski obrotowy.

Polska - Czechy 19:19 (9:12)

Polska: Adam Morawski, Marcel Jastrzębski – Damian Przytuła 3, Piotr Jędraszczyk 3, Michał Olejniczak 1, Bartłomiej Bis, Paweł Paterek 2, Ariel Pietrasik, Jan Czuwara 1, Kamil Syprzak 3, Arkadiusz Moryto 3, Marek Marciniak 1, Maciej Gębala, Mikolaj Czapliński 1, Mateusz Wojdan 1, Łukasz Rogulski.

Czechy: Tomas Mrkva, Jan Hrdlicka - Jakub Hrstka 5, Dominik Skopar 1, Tomas Piroch 1, Jakub Sterba, Stanislav Kasparek 2, Vit Reichl 1, Tomas Babak 1, Jonas Josef, Matej Havran, Dominik Solak 4, Lukas Morkovsky 3, Stepan Zeman, Daniel Reznicky, Jan Blecha 1.

Sędziowali: Amar Konjicanin i Dino Konjicanin (Bośnia i Hercegowina).

Kary: Polska - 8; Czechy - 12 minut. Czerwona kartka: Marek Marciniak (Polska); Matej Havran (Czechy).

Czytaj także:

Źródła: PAP/JK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej