"Nie jest to wielki sukces". Paweł Wąsek nie kryje rozczarowania

- Druga dziesiątka to nie jest wielki sukces - przyznał Paweł Wąsek, który na 19.i 17. pozycji uplasował się w dwóch weekendowych konkursach Pucharu Świata w skokach narciarskich w japońskim Sapporo.

2025-02-16, 08:30

"Nie jest to wielki sukces". Paweł Wąsek nie kryje rozczarowania
Paweł Wąsek. Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/East News

Wąsek rozczarowany startami w Sapporo

W sobotę lider kadry był najlepszy z Biało-Czerwonych, a w niedzielę został sklasyfikowany tuż za Kamilem Stochem.

- Druga dziesiątka to na pewno nie jest wielki sukces. Szczerze mówiąc to nie wiem, dlaczego te skoki tu tak wyglądały. Musimy je na pewno przeanalizować. Według mnie czucie na progu i pierwsza faza lotu fajnie funkcjonowały, ale jakby mi prędkości na dole brakowało. Problemem było, żeby po prostu odlecieć - powiedział Wąsek przed kamerami Eurosportu.

- Mam jednak kolejne punkty, są jakieś pozytywy, ale na pewno chciałoby się więcej i lepiej - dodał 14. zawodnik klasyfikacji generalnej PŚ.

25-latek do Japonii podróżował sam z USA, gdzie przed tygodniem skakał w Lake Placid. Reszta polskiej ekipy do Sapporo przyleciała z kraju.

- Ogarnąłem wszystko, dotarłem do celu, następnym razem będzie łatwiej - wspomniał z uśmiechem.

Teraz jego i kolegów czeka długi lot do kraju.

- Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, no to gdzieś we wtorek koło drugiej w nocy powinienem być w domu i ten dzień będę miał wolny. Od środy mamy dołączyć do reszty drużyny, na zgrupowanie do Wisły czy do Szczyrku, nie wiem w sumie. Mamy skakać tu i tu. Muszę zobaczyć, jak będę funkcjonował po powrocie do domu i będę na bieżąco w kontakcie z trenerami - przekazał.

Konkursy w Sapporo były ostatnimi przed najważniejszą imprezą sezonu, jaką będą rozpoczynające się 26 lutego w norweskim Trondheim mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym.

Czytaj także:

Źródło: PAP/Eurosport/BG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej