Iga Świątek "przetrawiła" porażkę. "Czas na zmianę perspektywy"

Iga Świątek, druga rakieta świata przegrała z 17-letnią Rosjanką Mirrą Andriejewą w ćwierćfinale turnieju w Dubaju. Tuż po meczu Polką targały wielkie emocje, po 24 godzinach zamieściła w mediach społecznościowych wymowny wpis.

2025-02-21, 14:15

Iga Świątek "przetrawiła" porażkę. "Czas na zmianę perspektywy"
Iga Świątek przeżywa trudny czas, ale nie załamuje się . Foto: Instagram/ Iga Świątek

Ostatnie kilka dni nie był łatwe dla Igi Światek. W Dosze nie udało jej się osiągnąć celu, bo mierzyła w czwarty z rzędu tytuł, a przegrała w półfinale - piąty raz w karierze - z Jeleną Ostapenko. Kilka dni potem w ćwierćfinale turnieju w Dubaju druga rakieta świata mierzyła się z 17-letnią Mirrą Andriejewą, i też przegrała.

Iga Świątek przestała czarować. Spokojnie, to tylko awaria?

Po porażce Iga Świątek zeszła z kortu wściekła, unikając trenera Wima Fissette'a i Darii Abramowicz

Na konferencji prasowej tłumaczyła porażkę napiętym kalendarzem.

REKLAMA

- Zwykle nie jestem aż tak bezpośrednia, ale winę za ten występ zrzuciłabym na brak wcześniejszych treningów, bo nie miałam czasu. Nie jestem zadowolona z tego wyniku. Czuję, że nie spisałam się najlepiej. Muszę trochę porozmawiać z zespołem i trochę inaczej zaplanować kolejne tygodnie, bo nie miałam zbyt wiele czasu na treningi przed tymi turniejami - przyznała po meczu wiceliderka światowego rankingu.

Polka zwróciła też uwagę na intensywność grania, zmianę kontynentów jednym zdaniem napięty kalendarz. - To na pewno kwestia kalendarza. Nie będziemy w stanie grać regularnie przez wiele lat tydzień po tygodniu. Tak jest od kilku lat. Czuję, że kalendarz nie pomaga. Cały czas musimy zmieniać kontynent, musimy zmieniać nawierzchnię, musimy zmieniać piłki - to nie jest łatwe, więc nie jestem zaskoczona - stwierdziła raszynianka, choć trzeba przyznać, że akurat w przypadku turniejów w Dosze i Dubaju Polka nie musiała zmieniać kontynentów (miasta dzieli około 700 km), a przed turniejami miała przerwę i czas na treningi. Po występie w Australian Open zrezygnowała z udziału w turniejach w Linzu i Abu Zabi. Do rywalizacji wróciła po ponad dwóch tygodniach przerwy. 

24 godziny po meczu z Andriejewą Iga Świątek w mediach społecznościowych zamieściła wpis:

"Z pewnością nie były to wyniki i gra, których chciałam i jasne, że potrzebowałam kilku godzin, aby to przerobić i przetrawić. Niemniej jednak, ciężka praca i tour trwają cały czas, prawda? A więc teraz szybki czas na zmianę perspektywy i wyciągnięcie wniosków. Do zobaczenia wkrótce w tenisowym raju w Kalifornii! Dziękuję Doha, dziękuję Dubaj" - czytamy.

REKLAMA

Teraz przed Polką chwila przerwy. Kolejnym turniejem będzie dla niej WTA 1000 w Indian Wells, w którym będzie bronić tytułu. Początek imprezy w Kalifornii 5 marca.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej