Kropla w morzu potrzeb. "Skromna" wypłata Chelsea za triumf w Lidze Konferencji
Chelsea triumfowała w finale Ligi Konferencji, pokonując Real Betis 4:1 we Wrocławiu. Zdobycie kolejnego trofeum do europejskiej kolekcji z pewnością cieszy, lecz nagroda finansowa za zwycięstwo w tych rozgrywkach raczej nie robi wrażenia na "The Blues".
2025-05-29, 11:45
Chelsea wygrywa Ligę Konferencji, ale chce więcej
Ile zarobiła Chelsea za wygraną Ligi Konferencji? Kwota niecałych 22 milionów euro, która zasiliła klubowy budżet, to jak na warunki londyńskiego klubu zwykłe drobne, od których zdecydowanie ważniejszy jest sukces sportowy.
Cel jest jasny i jest nim Liga Mistrzów, w której zarabia się nieporównywalnie więcej - wystarczy podać tu za przykład Slovan Bratysława, który zarobił właściwie tyle samo, mimo że w elicie rozegrał 8 spotkań i nie wygrał żadnego z nich.
Angielskie media fetują triumf piłkarzy Chelsea w Lidze Konferencji i podkreślają, że to pierwsze trofeum klubu w nowej erze, która nastała w 2022 roku po zmianie właściciela. Czasy Romana Abramowicza i seryjnie wygrywanych tytułów odeszły, lecz mocarstwowe ambicje pozostały zarówno wśród kibiców, jak i w dyrektorskich gabinetach na Stamford Bridge.
Chelsea została pierwszą drużyną, która zdobyła wszystkie trzy najważniejsze obecnie trofea Europy, dokładając środowy puchar do tych, po które sięgała w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Było to pierwsze trofeum od kiedy właścicielem klubu jest grupa kapitałowa Clearlake Capital, która w 2022 roku przejęła klub po latach rządów Romana Abramowicza, a prezesem został Todd Boehly.
REKLAMA
"To rozgrywki, w których zwycięstwa spodziewano się od samego początku, a szanse były duże już jesienią ubiegłego roku, biorąc pod uwagę ogromną przepaść w zasobach między Chelsea a resztą stawki" - zauważa ESPN i wskazuje, że Chelsea musiała jeździć w tak nietypowe miejsca, z punktu widzenia londyńskiego klubu, jak Astana czy Heidenheim.
Od samego początku rozgrywek to właśnie "The Blues" byli faworytem do końcowego triumfu i wywiązali się z tej roli znakomicie, choć nie obyło się bez potknięć. Koniec końców to jednak piłkarze Enzo Mareski triumfują i już teraz myślą o kolejnym sezonie. Inaczej po prostu się nie da, zwłaszcza w kontekście ogromnych pieniędzy, którymi dysponuje Chelsea.
Prawdziwe pieniądze czekają w Lidze Mistrzów
REKLAMA
Najlepszym piłkarzem środowego finału we Wrocławiu uznano Cole'a Palmera, którego "The Independent" zasłużenie określiło mianem "absolutnego geniusza". Według gazety właśnie gra Palmera i m.in. dwie asysty stanowiły inspirację dla ekipy z Londynu do odrobienia strat i odwrócenia losów meczu. Miejsce takich zawodników jest jednak kilka szczebli wyżej, co pokazują też liczby.
Ofensywny pomocnik Chelsea jest wyceniany na 130 milionów euro. Wartość całego składu ekipy z Londynu to blisko miliard euro, a tylko przed tym sezonem "The Blues" wydali na transfery prawie 300 milionów euro. 22 miliony w zestawieniu z tymi kwotami brzmią jak żart, lecz Chelsea doskonale wie, w którą stronę zmierza. Cel w postaci gry w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie został osiągnięty, jednak o miejsce dające prawo gry w elicie trzeba było bić się do ostatniej kolejki.
Patrząc na to, ile angielskie kluby zarobiły w Champions League, widać wyraźnie, że gra w tych rozgrywkach daje wymierne korzyści. Poza prestiżem mówimy o kwotach kilkukrotnie wyższych - Arsenal zarobił prawie 120 milionów, Liverpool niecałe 100. Triumfujący w Lidze Europy Tottenham zanotował dwukrotnie wyższe wpływy.
REKLAMA
W Lidze Konferencji zarabiają kluby, które grają na innym poziomie - w tym gronie znajdują się choćby polskie drużyny. Legia Warszawa, która dotarła do ćwierćfinału, zarobiła ponad 11 milionów euro, co stanowi piąty wynik wśród uczestników. Jagiellonia Białystok, również ćwierćfinalista, zainkasowała nieco ponad 10 milionów euro, plasując się na siódmym miejscu pod względem przychodów. Te kwoty na polskim podwórku robią wrażenie i stanowią poważny zastrzyk gotówki - w angielskiej piłce standardy są jednak zupełnie inne...
Czytaj także:
- Świątek - Cristian. Kiedy następny mecz Igi Świątek w Roland Garros?
- Finał Ligi Konferencji we Wrocławiu. Chelsea rozbiła Betis. Tak padały gole [wideo]
- 40 lat od tragedii na Heysel. Boniek: rozgrywał się dramat, a my byliśmy w szatni
- Pilny komunikat ws. Magdaleny Fręch. Wszystko jasne
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps
REKLAMA