Piotr Zieliński nowym kapitanem kadry. Pomocnik udźwignie ten ciężar?

Burza po odebraniu Robertowi Lewandowskiemu kapitańskiej opaski trwa w najlepsze, a atmosferę wokół kadry można kroić nożem. We arcyważnym wtorkowym spotkaniu z Finlandią Biało-Czerwonych ma poprowadzić Piotr Zieliński. Czy wybór Michała Probierza się obroni?

2025-06-09, 12:32

Piotr Zieliński nowym kapitanem kadry. Pomocnik udźwignie ten ciężar?
Piotr Zieliński przejął opaskę kapitańską reprezentacji Polski od Roberta Lewandowskiego. Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Piotr Zieliński - nowy kapitan reprezentacji Polski

W cieniu medialnego trzęsienia ziemi po odebraniu Lewandowskiemu opaski, selekcjoner Michał Probierz mianował kapitanem Piotra Zielińskiego. Sama decyzja wywołała prawdziwą lawinę komentarzy, jest też sygnałem, że zespół ma radzić sobie bez zawodnika, który był jego twarzą przez ostatnich kilkanaście lat.

Czy Piotr Zieliński stanie na wysokości zadania? Probierz sięgnął po gracza, który ma za sobą niemal setkę występów w kadrze oraz ogromne doświadczenie na arenie europejskiej. Jak zauważa selekcjoner, wyróżnia się on osobowością i jest gotowy do wzięcia na siebie odpowiedzialności. Nie będzie toteż dla niego nowość, gdyż tymczasowo przejmował już tę funkcję pod nieobecność Roberta Lewandowskiego. Tym razem nie mówimy jednak o zastępstwie, a o byciu kapitanem na pełen etat i to w momencie wyjątkowo trudnym.

Wtorkowy mecz Zielińskiego będzie jego spotkaniem numer 100 w kadrze. Pomocnik Interu z pewnością inaczej wyobrażał sobie ten jubileuszowy występ - wątpliwe jest, by atmosfera w jakikolwiek sposób przycichła, a cel na ten mecz jest jasny. Komplet punktów, bez względu na okoliczności, to obowiązek w kontekście walki o mundial.

Zieliński jako kapitan nie zawsze błyszczał, często też zdarzało mu się przechodzić obok meczów, grając w cieniu innych zawodników. Tym razem nie będzie za kim się schować, co więcej - bycie liderem musi zacząć się jeszcze na poniedziałkowej konferencji prasowej, która wzbudzi ogromne zainteresowanie.

REKLAMA

Lata lecą, lidera wciąż nie widać?

Piłkarz z renomą we włoskiej Serie A od lat postrzegany jest jako jeden z tych, którzy mają prowadzić Biało-Czerwonych, lecz mimo upływu czasu ten moment nigdy nie nadszedł, a pamiętne stwierdzenie Jerzego Brzęczka cały czas jest aktualne.

- Jeżeli wstanie pewnego dnia i coś mu przeskoczy w głowie, to będziemy mieli zawodnika, którego będą nam zazdrościć wszyscy na świecie – zapewniał selekcjoner w 2019 roku, a kibice... niestety wciąż czekają na ten moment, bo Zieliński z pewnością jest graczem, który papiery na grę na najwyższym poziomie ma, jednak można odnieść wrażenie, że niestety nigdy nie wykorzystał pełni potencjału. 

Decyzja Probierza ma jasny komunikat: nastaje nowy porządek i nowa hierarchia. 31-latek ma być twarzą tej zmiany, główne pytanie brzmi jednak - czy stać go wreszcie na sprostanie ogromnym oczekiwaniom, kiedy emocje jeszcze nie opadły po konflikcie z Lewandowskim? Czy z opaską stanie się lepszym zawodnikiem, a nie tylko kimś, kto sporadycznie potrafił zrobić różnicę? Przypomnijmy, że jeszcze kilka miesięcy temu Zieliński musiał gęsto tłumaczyć się dziennikarzom po tym, jak po porażce z Portugalią prosił o wspólne zdjęcie Cristiano Ronaldo...

REKLAMA

I wreszcie trzeba zastanowić się nad Michałem Probierzem - czy zdoła opanować pożar, który sam rozpalił, czy może ten jednak go pochłonie? Wiele wskazuje, że na odpowiedzi nie trzeba będzie tu długo czekać.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej